Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Tam gdzie wszystko się zaczęło, wszystko się skończyło. Zastanawiał mnie poziom 1,3237 czemu został pozostawiony samopas (co można przeczytać pare postów wcześniej) No i mam odpowiedź, a zarazem potwierdzenie swojej teori, że cena zawsze wraca do punktu wyjścia, a nie wyzerowany profit to kwestia czasu. Gratuluje każdemu kto wstrzelił się w taką jazdę, bo sam na siebie mogę być jedynie zły, z paru powodów... Pierwsze to czytanie innych dzienników. Nie myślałem że jestem w stanie podświadomie ulegać czyjejś opinii i szukać zagrań na siłę, tylko dla tego, że ktoś cieszy sie moim uznaniem.... co np wczoraj skończyło się przekręceniem dobrej decyzji/pozycji w stratną (wynik-10) Kolejny powód to podjęcie decyzji na podstawie m1, gdzie w ogóle m1 mnie nie interesuje.... I ostatni powód do tych drobnych frustracji, to to iż mimo, że coś mi dziś mówiło UP, brakło konsekwencji i decyzji o zagraniu.
Dziennik miał wyłonić jakieś zasady, oraz wychwycić błędy...
Trzeba coś sobie postanowić, bo to nic z tego pomysłu nie wyjdzie.
1. Nie czytam więcej cudzych dzienników (mimo iż mają dużą wiedzę, moja nie jest daleko w tyle, tylko nie poukładana)
2. W 99% nie patrze na m1. Chyba że chce zobaczyć jak wygląda rozbita świece m5 przy fbo, w innych przypadkach nie patrze tam w ogóle....
3. Skoro układam sobie wiedzę na demo, to tak na prawdę nie mam się czego bać. I jeśli coś mówi graj to graj... rezygnując z dobrych sygnałów, a ładując się w złe sprawiam sam sobie wrażenie, że nic nie wiem, a to bzdura i nie mogę sobie tego wmawiać.....
4. Dać sobie w nagrodę cukierka.... za cykle, bo mam kolejny dziś namacalny dowód iż W1+MN potwierdzają moją teze. Sami zobaczcie gdzie się skończył spadek na tych wykresach i przewertujcie posty jak bardzo się myliłem, gdzie skończą sie spadki?
Trzeba obserwować, czy pojawią się na poziomach duzi gracze dla wzrostów, czy zwyczajnie złamią poziom... będzie to wszystko ładnie widać. W mojej głowie 1,30 ładnie zamknie cykl tygodniowy i miesięczny, czy tak będzie? rynek da znać.
I powiedzcie jedno, o co w tym wszystkim chodzi, że jakiś koleś w internecie piszę tu, będzie prawdopodobny odwrót. Pojawią się duzi gracze, to odwracamy rynek z nimi.... Podług banków jestem nikim, komend im nie wydaje, a mimo to po raz kolejny dla mnie znowu się sprawdziło... O co tak naprawdę chodzi w tych cyklach i czego są tak ważne dla tego rynku, że skrupulatnie je wypełniają? Ja osobiście jeszcze tego nie wiem....

patrząc teraz na rynek widzę, że pozostawili 3-4 punkty z profitami na h1, ale najbardziej interesuje mnie ten gdzie łączy 3 TFY od h1po d1. Pytaniem jest kiedy zostaną zjedzone? I jak planują zamknąć ten tydzień? Oby z impetem UP, to nie będziemy musieli sie głowić co z tym wszystkim zrobić :)

Przepraszam ze dziennik potraktowałem dosłownie i przelewam tu sporo myśli, przez co strasznie się rozwodzę.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji, jeśli ktoś coś ma do dodania, to z chęcią wysłucham :)

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Odpaliłem małą Lke 1/2 pozycji zamknięta wg planu przy najbliższej ZL, resztę przestawiłem na SL5 pipsów, co daje mi przy stracie 0. Takie wygodne BE, które niby daje strate, ale i cenie miejsce do pracy :)

Zobaczcie na układ H4 obecnych świec. Jeżeli wyjdziemy mocno poza nie, myślę, że idzie w ciemno oczekujące w tej strefie dawać. To bardzo silny układ będzie w przypadku Longów (polecam zapamiętać wygląd)


===edit===
Na razie wszystko landie sie układa.
Kolejny scrin to bezpieczne przestawianie pozycji na BE. Teraz wszystko w rękach Byków, oby starczyło im sił i nie zakończyła się świecą FBO, w przypadku FBO w trybie pilnym należy ucieka z z pozycji, bo może pocieknąć po majtkach :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Mały komentarz co do piątku, wydaje mi się że forma graficzna wystarczy.
Ogólnie tydzień zamykam na drobnej stracie, gdzie zwyczajnie uległem sugestii innych traderów i przekręciłem dobre zlecenie w złe :D, a to karygodny błąd i szybko się zemścił.
Mimo wszystko, ogólnie koncepcja jak na początek jej stosowania, sprawuje się nie najgorzej. Dużo dzięki niej widzę i prace, będę nadal kontynuował :)

Wejść w tym tygodniu miałem 6
Z historii widzę, że 1 połowa tradu jest zamykana z profitem druga kończy zerem. Tu też będzie trzeba pogłówkować, ponieważ TP w każdym z przypadków z dzielonych zleceń byłby osiągnięty...
Muszę dopracować jakaś zasadę co do przeciwnego FBO, czy trzymać aż zdechnie i liczyć, że się uda czy brać co dają...
Fakt druga cześć pozycji nie była do końca pilnowana, bo poszedłem do pracy, ale nie oszukując samego siebie, raczej bym tego nie zamknął :) Także jakieś rozwiązanie muszę obmyślić :)
Mówiąc krótko, muszę dopracować MM

Co do dalszych planów... Rynek narobił sporo przełamań i zastanawiam się, kiedy do nich wróci.... Osobiście jak patrze na układ świec tygodniowych, to jakoś mi się one nie podobają jak na nowy cykl... Niby jest przełamanie, ale jakieś takie mizerne. Mimo wszystko, na chwile obecna obowiązuje kierunek UP, tylko trzeba cierpliwie poczekać na zejście do poziomów i na odpowiednie reakcje. Poziomy widać gołym okiem, więc obejdzie się bez scrina. Także cierpliwości i powodzenia w nowym tygodniu życzę :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Kolejne dwa dni eksperymentów z MM
1. Idea aby chować bardzo daleko stopa może być owocna, ale ja się na to nie piszę.
2. Idea, aby chować stopa za poziomem, ogólnie nie jest zła. Pod warunkiem, że sprzedajemy na szczycie kupujemy w dołku :)
W sumie dwa razy się dałem wycackać, gdy cena ładnie cyklowała w spadki, Ja otwieram krótka pozycje, a tu w drugą strone się zaczyna jazda, do stopa i potem zgodnie z planem, co najzabawniejsze :) Sęk w tym, że kiedy sie ociągałem z zajęciem pozycji cena ciągle co raz to niżej spadała, i gdy uznałem że nie ma na co czekać, zwyczajnie sprzedawałem w strefie/poziomie do wzrostów. (Nie sprawdziłem gdzie jestem....Czysta amatorka)

Wniosek, sobie pogrubie, a co :)....
Jeżeli mamy konsolidacje, trzeba ją podzielić na pół i do spadków szukać wejścia i sygnału jak najwyżej, czyli powyżej połowy.
Do kupna zaś analogicznie odwrotnie jak najniżej połowy konsolidacji i koniecznie w poziomie :)

Powiedzmy nieco lakonicznie.
Forex to gra w ping pong`a, gdzie cały czas trwa mecz między kupującymi i sprzedającymi.
Na poziomach ZL widać kto serwuje, po czym wiadomym adresatem jest druga strona, i albo się obroni, albo przepuści piłkę :)
Co do analiz na przyszłość rynek ma odcholery poziomów do zjedzenia, około 250 pips w dól do zjedzenia......
Z racji, że poziomów jest dużo i nie wiadomo który zatrzyma (najładniejszy moim zdaniem, ale nie konieczny oczywiście to 1,3081 z racji cykliczności), ale i ten z którego odbiliśmy też klawo wygląda pod względem układu świec DBD 1,3270.
Trzeba patrzec co cena będzie robić na poziomach, najważniejsze to tam gdzie duzi koledzy tam i my :)
Co do dalszych spadków jesli nie zaspie, będe celował z poziomu 1,3332 (chyba widać czemu)

Poniżej scriny z wejść z dwóch dni.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Przydało by się tu coś naskrobać :)
Ponieważ zauważyłem u siebie bardzo brzydką przypadłość, zwykłej chęci wejścia w coś, bo trzeba prowadzić dziennik muszę zmienić nieco podejście do dziennika na bardziej olewcze. Mówiąc krótko zjawisko presji daje się we znaki, przez co traci się cierpliwość i wchodzi byle gdzie i byle jak. Naturalnie będę robił wpisy z dokładnym opisem, ale nie będzie mi zależało by były każdego dnia, nawet jeśli mam czas. Liczę na zrozumienie, bo taka gra na wariata buży zaufanie do swojego stylu gry, a bez zaufania do systemu nici z projektu. Gdy uznam za stosowne, będę skrobał posty z odkryciami. Jeżeli wyrobie 100% zaufania, i będzie mi to wychodzić, dziennik będzie bardziej aktywny-prowadzony na żywo.

Zmieniłem w swoim planie też jeden punkt, dodałem sobie kabla do obserwacji, i nie wiem czy nie stanie się moim ulubieńcem.
Edek czasami zachowuje się jak upośledzony paraolimpijczyk-potrafi wystartować bez wyraźnej komendy co mi nie odpowiada.
Kabel natomiast, nie robi dość imponujących ruchów, ale na pierwszy rzut oka jest bardziej czytelny, co mi się podoba i zamierzam popracować z tą parą- kto wie, może to będzie miłość od pierwszego włożenia :)
Naturalnie wejścia będę robił tam, gdzie będą one dla mnie bardziej oczywiste i ładniej zasygnalizowane.

W tym tygodniu stawiam na cierpliwe czekanie na sygnały występujące w poziomach lub extremach

Co do analiz i oczekiwań.
Kabel jest w takiej konsolidacji, że nie widzę jasno występujących poziomów, cena zwyczajnie była już wszędzie (jak to w konsolidacji) Co da sie zauważyć to fakt iż zamknęliśmy się w poziomie W1, i prawdopodobnie nastąpi odbicie, bo od tak sie poziomów nie przechodzi. Celem moze byc poziom z D1 Co zrobią, tego nie wiem, będę starał się podłączać pod silnych kolegów.

Edek... nie przebił się przez ZL h4-d1, nawet się nie zamkną w poziomie. Niby bardzo mocny atak wykonali, ale byczki nie zostały spłoszone. Zobaczymy co wykroi się na tym poziomie. Profit wciąż jak najbardziej jest poniżej do wyjęcia, ale do póki nie zmogniemy Poziomu 1,3290-1,3250 (dość szeroki poziom) nie napalałbym się na jazde w dól.
Patrzymy co zrobi rynek. Nowe poziomy nowe możliwości. Grunt to cierpliwie czekać na sygnały w poziomie :)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

jbm8
Gaduła
Gaduła
Posty: 307
Rejestracja: 20 lip 2008, 21:03

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: jbm8 »

Damian.

Robisz przegrupowanie czy rekrutujesz ludzi?


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Przegrupowaniem można by to nazwać. Trochę weryfikuje swoją teorie i zastanawiam się, czy nie prościej było by puszczać zlecenie z poziomu, niż czekać na określone reakcje (które często, gęsto nie występują zgodnie z założeniem). Nic w sumie na razie odkrywczego nie wynalazłem, czym mógłbym się podzielić..... Cierpię teraz na brak czasu. Jak coś upatrzę, to zagram oczywiście, ale to sporadycznie wychodzi, dziś udało się "upolować" 40+ :)
Powód wejścia, to reakcja na poziom H4, pojawili się silni koledzy w kierunku UP i wejście przy pierwszym poziomie.
Odpaliłem zlecenie, stopa ukryłem pod "wydarzeniem/Poziomem" TP planowałem sporo wyżej, ale wróciłem z pracy i widzę że nici, to uciąłem, lepszy wróbel....

Pozdrawiam.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

ekhmmm, ależ dawno mnie tu nie było :)
Umrzeć nie umarłem, nie miałem powodów większych do pisania bo nic się nie zmieniło.
Wrzuciłem parę trejdów po rożnych dziennikach i zalano mnie pytaniami, więc zamiast pisać po 100kroć to samo każdemu, wole tu się uzewnętrzniać.

Moje bataliony prowadziły długą i zaciętą kampanie. Zdobyły pierwsze obozy przeciwnika, z nadzieją patrzymy na przyszłość.
Testy na demo przyniosły rezultaty, systematycznie powiększało się konto, więc czas testy przenieść na real.
Zmieniłem sposób gry i usunąłem z planu Z/L pozostawiając samo S/D.
(chociaż czasem na wskazówki Z/L nieco zwracam uwagę :)

Moje trady są często długo wyczekiwane, tak jak dzisiejszy. Gram z oczekujących i mógłbym zamieszczać gdzie wchodzę, ale z racji tego iż patrze co cena wyrabia, przed dojściem do poziomu, oceniam i potrafię kilka razy dziennie zmienić zdanie, czy w danym miejscu zlecenie ustawić czy skasować-Tak samo z TP (więc z tymi wejsciami live będzie róznie).
Dla eksperymentu będę podawał jedynie, co planuje danego dnia, ale to nie będzie oznaczać, że do realizacji zlecenia doszło, bo być może uznam że poziom dla mnie nie jest atrakcyjny na ten moment.

Co biorę pod uwage?
-Świeżość poziomu
-Atrakcyjność poziomu
-Co cena robi gdy już odpalę zlecenie (ma to ogromne znaczenie do przestawienia SL na BE)
-Ewentualny profit, ale jeżeli rynek nie osiągnie w ciągu dnia TP, zbieram satysfakcjonujący zysk, no chyba że czuje w kościach dłuższy rajd, to dam cenie porpacować.

Moje podejście do rynku jest czysto statystyczne.
Wejścia mają być jak najlepsze, minimalny satysfakcjonujący zysk to zebrać kasę na ewentualny S/L :mrgreen:


Saldo początkowe to 300zł
na chwile obecną gram 0,01 lota, ale planuje co 200 pips podnieść o 0,01+
Aktualny stan to 361,41
co daje nam 198 pips zysku w przeciągu miesiąca. Powoli będę ciułał, byle systematycznie.

Cel dziennika....
Odświeżenie tematu S/D i zbieranie materiałów do nauki w jednym miejscu... Materiały może zamieszczać tu każdy. Linki zewnętrzne/ pdfy jak i własne doświadczenia-obserwacje.
Materiały przydadzą się gościom dziennika, również i mi, bo mam jeszcze braki w tej dziedzinie, ale na tyle małe że dają zarobić.
Moim celem bardziej, jest uświadomienie każdemu początkującemu, że przygodę z forexem należy zacząć od teorii popytu i podaży, a nie od steku bzdur jakie ładuje sie do głowy o rożnych systemach.
Na początek wyuczcie się rodzajów baz
http://joker55511.blogspot.ie/2010/11/l ... emand.html


Dzisiejszy dzień....
2x wejścia w kabla +1 i +90
Pierwsze zlecenie zapowiadało się dobrze, ale brakowało sił.
Drugie wejście miód malinka, czekałem na ten poziom kilka dni. rodzaj poziomu DBR


Jeśli ktoś ma chęć i ochotę zapraszam do wspólnego wyszukiwania poziomów S/D.


Wpisy mogą być nie regularne, ponieważ wciąż pracuje :mrgreen: i jak już pisałem cierpliwie czekam na poziomy.
Czasem na poziom czekam kilka dni.
Gram kabla i edka-bo lubie :D Inne pary obserwuje by wyczuć rytm, być może kiedyś też pojawią się na nich zlecenia.
Jedyne co jeszcze zastrzegam... Jeśli się złapie, że prowadzenie dziennika wymusza u mnie wejścia (byle coś pokazać) z miejsca go zawieszam jak ostatnim razem i wracam do prywatnego prowadzenia jurnala. Wymuszone wejścia rujnują psychikę i wprowadzają błędne dane do testów. Myślę że każdy to rozumie.


Teraz do konkretów... na co poluje....
Edek... Poluje na Lke.... ale jeżeli cena pójdzie UP to w zaznaczonym miejscu rozejrzę się za krótką pozycja. Idealnie by było gdyby wpierw poszli po moją Lke potem do extremów, wtedy poziom 13220 nie będzie już tak atrakcyjny na moje oko.
Kabel?
Czekam na jakieś czyste poziomy.... Być może zejdą w dół i ruszą ku extrimum... 1,5700 tam będę oczekiwał Ski.

Z technicznego punktu widzenia, ani kabel ani edek nie rozpoczęli swingować w dól na D1. Mamy dość trudne miejsca dla tych par... więc przydało by się coś extra dla umocnienia dolara.... Może syria?
Zdestabilizuje swój region i to konkretnie. Zacznie się inwestowanie w złoto, ropa pójdzie góre, jeden i drugi surowiec przekłada się znacząco na $... Szczerze mówiąc, to nie ma lepszego okresu na wojnę, dla niektórych majorsów niż włąsnie obecny, idealna powodo-przykrywka na dłuższe trady :)
Generalnie ekonomia jest nie istotna na forexie, ja wszelkie dane ekonomiczne zwyczajnie zlewam, rynek zawsze robi to co ma w planie.... mi tylko chodzi o fakt, że popyt albo podaż musi wygrać na extremach w któraś stronę, a bez przykrywki tego się nie robi-czyt dane. :)


Dobra wystarczy pisania, trzeba iśc spać :)
Zapraszam do dzielenia się wiedzą-pipsów nie braknie :)
Pzdr.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Bóg jest po stronie silniejszych batalionów....

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

Aktualizacja poczynań....
Zlecenie zostało otworzone, ale patrząc po sposobie dojścia do poziomu, w ogóle mi się ten trejd nie podobał Z racji wczorajszego, ładnego zysku- postawiłem na konsekwencje.

Zlecenie W toku.
Wprawdzie nie wróże z tego zysku (na miejscu niedźwiedzi, wyżyłowałbym spadek jeszcze bardziej, aby zaznaczyć ich dominacje) ale dam popracować, tylko dla tego, że mam bardzo dobrą cenę wejścia. jeżeli wyjdzie 0 nie pogniewam sie na pana forexa. W pełni akceptuje,że nic z tego nie będzie...

Rynek nie wykazał mocnej reakcji kupujących. Jeżeli mi dadzą szanse, będę próbował uciekać ze zlecenia w trakcie robienia górnego knota obstawiam, że jutro przełamiemy dzisiejsze low.
Po dzisiejszym dniu sytuacja na euro jest już dla mnie, co raz bardziej spadkowa.
Byki wyraźnie oddają pole manewru miśkom :)

Kabel bez zmian, nadal nie pokusili się o zatwierdzenie spadków, myślę że jeśli edek przełamie poziom, ściągnie za sobą kabla...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ