rafmax pisze:wszystko zalezy na ile mozesz sobie pozwolic. dla mnie nadal na h4 jest uptrend a ostantnie HL było w okolicach 1,3250 - stad moj stop kilka pipsow nizej
ok co sadzisz o S na aud/jpy?
ja bym nie zaryzykował w tej chwili S na audjpy. ale to ja... powiem tylko dlaczego ja bym nie zaryzykował. otoz moja strategia głownie oparta jest na grze z trendem na h4 (jak widac mamy piekny uptrend) i szukaniu klarownych sygnałów PA + wsparcie i opor na nizszych interwałach, np m 30. jesli MUSIAŁBYM cos wybrac w tej chwili to byłby to long;)
W środę, 23 stycznia 2013 roku, premier Wielkiej Brytanii David Cameron wygłosi przemówienie na temat przyszłości funkcjonowania jego kraju w Unii Europejskie
od szefa dostałam info
rafmax pisze:wszystko zalezy na ile mozesz sobie pozwolic. dla mnie nadal na h4 jest uptrend a ostantnie HL było w okolicach 1,3250 - stad moj stop kilka pipsow nizej
ok co sadzisz o S na aud/jpy?
ja bym nie zaryzykował w tej chwili S na audjpy. ale to ja... powiem tylko dlaczego ja bym nie zaryzykował. otoz moja strategia głownie oparta jest na grze z trendem na h4 (jak widac mamy piekny uptrend) i szukaniu klarownych sygnałów PA + wsparcie i opor na nizszych interwałach, np m 30. jesli MUSIAŁBYM cos wybrac w tej chwili to byłby to long;)
a Ty jak to widzisz?
Ja mysle ,ze powinnismy zobaczyc koreekte na usd/jpy ,jestesmy na 2.5 letnim maksie ,do tego s500 na 1500 co powinno
wywolac korekte ,i doprowadzic do silnego spadku aud/jpy
klimokrates pisze:- Cześć, co robisz ?
- DYNDAM na sznurku.
Dokładnie dokładnie
Szykuje się zwała na edku
Może być kropniecie na 1,32
Przedstawione, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autora i nie mają charakteru rekomendacji autora.Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte i z wykorzystaniem wniosków w nich zawartych, ponosi inwestor.
klimokrates pisze:- Cześć, co robisz ?
- DYNDAM na sznurku.
Dokładnie dokładnie
Szykuje się zwała na edku
Może być kropniecie na 1,32
Na ten moment równie dobrze może być test 1.34, a im dłużej cena się utrzymuje na tym rejonie gdzie jest teraz, tym większa szansa na ruch w górę niż w dół.
Bank Japonii w centrum uwagi
Opublikowano: 21 stycznia 2013 11:00:00
W ubiegłym tygodniu, podobnie jak poprzednim, byliśmy świadkami dalszego osłabiania japońskiego jena. Waluta osłabiła się nie tylko do amerykańskiego dolara, ale także euro, chociaż tygodniowe świece na GBPJPY oraz CHFJPY pokazują silne odrabianie strat (zamknięcie świec wysoko poniżej minimów). Euro z kolei, ustanowiło kolejny szczyt wobec franka na poziomie 1.2569.
Ostatnie dane makro potwierdzają słabość Europy (produkcja przemysłowa znacznie poniżej oczekiwań) przy braku presji inflacyjnej (CPI r/r 2.2%) oraz umiarkowanie poprawiającą się sytuację w USA (sprzedaż detaliczna oraz wnioski o zasiłki lepsze od konsensusu). Na koniec tygodnia Chiny publikowały dane o PKB, które okazały się zgodne z oczekiwaniami, co zostało przyjęte raczej chłodno spoglądając na notowania AUDUSD (po danych para straciła ponad 60 pipsów).
Zeszły tydzień podkreślił również problem w komunikacji pomiędzy władzami/instytucjami, a rynkami. Przedstawiciele FED byli zmuszeni do „tłumaczenia” się z ostatnich relatywnie jastrzębich minutek z posiedzenia, które sygnalizowały zakończenie QE już w tym roku. W Japonii z kolei niektórzy przedstawiciele podkreślali negatywne efekty słabego jena, kiedy Premier Abe zapewniał tydzień wcześniej, że zrobi wszystko by osłabić lokalną walutę. W Europie, Juncker komentował obecne poziomy kursu euro jako „niebezpiecznie wysokie”, ale z kolei przedstawiciel EBC (Nowotny) zanegował jakoby rzeczywiście tak było. W Wielkiej Brytanii natomiast brak jakiejkolwiek komunikacji Banku Centralnego z rynkami i wygląda na to że taki stan pozostanie obecny do czasu objęcia stanowiska przez kolejnego szefa, czyli Carneya.
W tym tygodniu rola główna ponownie przypada japońskiemu jenowi. Od dzisiaj BoJ rozpoczął dwudniowe posiedzenie. Rynki oczekują zdecydowanych działań, m.in. określenia celu inflacyjnego na poziomie 2% przy jednoczesnej deklaracji luzowania ilościowego, dopóki taki wzrost cen nie zostanie osiągnięty oraz wydłużenia duracji skupowanych aktywów.
W Europie, partia Angeli Merkel przegrała wybory samorządowe w Dolnej Saksonii, co może wywierać presje na notowania euro w tym tygodniu, gdyż proeuropejska niemiecka władza zaczyna tracić poparcie.
Z danych makro, najbardziej obserwowane będą: Indeks Instytutu ZEW, sprzedaż domów na rynku wtórnym w USA (wtorek), minutki z posiedzenia BoE, decyzja ws. polityki monetarnej w Kanadzie (środa), czwartkowe dane PMI dla krajów europejskich oraz Chin, a także wnioski o zasiłek dla bezrobotnych w USA (rynki bardzo liczą na potwierdzenie ostatnich dobrych danych) oraz piątkowe wstępne odczyty PKB w Wielkiej Brytanii (test funta), wskaźnik Instytutu Ifo oraz sprzedaż domów na rynku pierwotnym w USA.
W dniu dzisiejszym spotyka się Eurogrupa, stąd wypowiedzi po spotkaniu mogą chwilowo wpływać na notowania EURUSD. O 14:30 poznamy także dane o sprzedaży hurtowej w Kanadzie (oczekiwany jest wzrost 0.5% m/m).
Jak już zostało wspominane wcześniej, w centrum uwagi będzie jen, a szczególnie para USDJPY. Pamiętajmy, że kadencja Pana Shirakawy (szef BoJ) kończy się za 3 miesiące, stąd jego decyzje mogą okazać się sporym rozczarowaniem dla rynków.
„chcący szuka sposobu, nie chcący szuka powodu"
Dla kogoś, kto nie wie, do jakiego portu zmierza, każdy wiatr jest niepomyślny
- Seneka