Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
Ink.
Moderator
Moderator
Posty: 2609
Rejestracja: 19 sie 2011, 23:05

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: Ink. »

Świetny przepis na zajechanie samego siebie :D

Pstryknij guzik odpowiedzialny za wyższy TF a czasu na sen będziesz miał aż za dużo :p

Awatar użytkownika
admkowal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: 29 paź 2009, 14:57

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: admkowal »

kosmos jakiś...;p

trading ma być czymś co pomaga sobie zbudować spokojne życie a takim podejściem to prędzej psychicznych urazów sobie narobisz + upadek na zdrowiu.

Sam wybierasz jak tradeujesz - DT, swingi, wybrane godziny itd A do tego po co w ogóle w nocy działać jak płynność wtedy beznadziejna. W Polsce mamy super warunki na DT bo za dnia łapiesz się i na NY i
its not what you trade its how you trade it
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu

AK

Awatar użytkownika
xpep
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 844
Rejestracja: 02 gru 2007, 11:50

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: xpep »

nie no panowie czy ktos z was to czytal wogole :D adamkowal wlasnie on handlowal w nocy bo uczyl sie trejdingu w kanadzie i robil to zeby na europejskiej sesji trejdzic

ten temat jest bez sensu bo wyrwany urywek z artykulu i nawet nikt sie nie pofatygowal zeby calosc przeczytac :D chyba mam za duzo czasu

Awatar użytkownika
admkowal
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 874
Rejestracja: 29 paź 2009, 14:57

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: admkowal »

xpep pisze:nie no panowie czy ktos z was to czytal wogole :D adamkowal wlasnie on handlowal w nocy bo uczyl sie trejdingu w kanadzie i robil to zeby na europejskiej sesji trejdzic

ten temat jest bez sensu bo wyrwany urywek z artykulu i nawet nikt sie nie pofatygowal zeby calosc przeczytac :D chyba mam za duzo czasu
ja się przyznaje nie czytałem;p zobaczyłem temat, część pierwszego posta i napisałem co o tym myśle. Zdanie podtrzymuje ale fakt - chyba się pośpieszyłem;p
its not what you trade its how you trade it
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu

AK

trend(i)Y
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 07 kwie 2012, 20:42

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: trend(i)Y »

admkowal pisze:kosmos jakiś...;p

trading ma być czymś co pomaga sobie zbudować spokojne życie a takim podejściem to prędzej psychicznych urazów sobie narobisz + upadek na zdrowiu.

Sam wybierasz jak tradeujesz - DT, swingi, wybrane godziny itd A do tego po co w ogóle w nocy działać jak płynność wtedy beznadziejna. W Polsce mamy super warunki na DT bo za dnia łapiesz się i na NY i
Jeżeli trading jest czymś co pozwala zbudować spokojne życie no to chyba tylko w teorii. Czym człowiek staje się starszy tym jest coraz mniej wydolny. Inaczej będzie utrzymać poziom np. 10 lat aktywnego handlu 25 latkowi a inaczej 40 latkowi.
Pytanie też jest jakim kapitałem się handluje i czy robi się to prywatnie czy komercyjnie?
Co innego kiedy jest się self-traderem i gra się klepakami. One niestety nie pozwalają na ustatkowanie sobie życia, do tego dochodzą jeszcze inne obowiązki.
Co innego jest natomiast kiedy ktoś znajmuje się tylko tym, albo robi to komercyjnie, wówczas zajmowane pozycje przynoszą dodatkowe zyski ze spreadów i prowizji.
Leszek Czarnecki wspominał, że jak rozpoczął się kryzys na nieruchomościach to nie przespał 100 nocy z rzędu ( oczywiście w dzień musiał gdzieś tam spać)

Niestety teoria różni się od praktyki bardzo fundamentalnie. Na początku ' kariery' człowiek wiekszość rzeczy robi sam. Ci co zbudowali poważny kapitał na rynkach finansowych po pewnym czasie wolą oddać kasę pod zarządzanie - tak aby czasu dla siebie mieć jak najwięcej. Natomiast sam okres " budowania kapitału" jest czymś co wymaga bardzo ciężkiej pracy, czasami nawet mogącej się odbić w jakimś stopniu na zdrowiu. Oczywiście wszystko można optymalizować... Ale powiedzenie, że forex to przyjemność, która może trwać całe życie - to chyba stanowczo za dużo :)
No chyba, że się sprzedaje książki albo robi szkolenia i kasuje po 1000 zł za łebka na 100 osobowej sali konferencyjnej:)

Kasia86
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 21 wrz 2011, 03:02

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: Kasia86 »

trend(i)Y pisze: Ewolucyjnie nasze organizmy nie zostały przystosowane do jedzenia 3xdziennie i do równomiernego wstawania a raczej wręcz przeciwnie, cała struktura genetyczna człowieka jest zbudowana na bardzo zróżnicowanym czasie żywienia się i spania.

Kiedy jesteśmy na adrenalinie nie potrzebujemy dostarczać wbrew pozorom pełnej dawki snu. Mózg przyzwyczaja się do efektywniej pracy. Sam sen nie służy temu abyśmy " wypoczeli" odpowiada on bardziej za procesy pamięciowe samego mózgu.,,, Jak ktoś będzie to praktykował sam to po czasie doświadczy, wpada się wówczas w trans.
trend(i)Y mógłbyś napisać coś więcej na temat pracy mózgu to bardzo ciekawy temat :D

trend(i)Y
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 44
Rejestracja: 07 kwie 2012, 20:42

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: trend(i)Y »

W sumie to nie wiem co, bo dla każdego to temat indywidualny, który trzeba samemu przetestować ( jeśli ktoś ma oczywiście taką potrzebę)

Organizm sam w sobie jest w stanie dość dobrze regulować swoje procesy. Siedzenie na rynku z przerwami na sen nie jest wbrew pozorom aż tak wyczerpujące i nienaturalne. Wystarczy wczuć się w rolę pierwotnych ludzi i sposobu rozwoju
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropogeneza , Dzieki temu równiez powstała bardzo dobra dieta mająca związek z przeszłością rozwoju gatunku http://www.dietakrwi.info/

W zasadzie różni się to znacząco od: http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_i_Ewa ... iblijne%29

Jak już przejdziemy przez pierwszą ściane to mamy zaraz drugą :)
Wystarczy otworzyć lodówkę i szufladę z przyprawami a w niej cały arsenał związków niebezpiecznych dla pracy mózgu :)
Z punktu widzenia ewolucji organizm jest na tyle silny aby reagować na procesy naturalne tj. nierównomierny czas snu, ale jest na tyle słaby że związki chemiczne aplikowane do większości żywności mogą wyrządzić mu wielkie kuku :) z niszczeniem http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitochondrialny_DNA włącznie a to wszystko przy ciepłym niedzielnym rosołku podawanym na kostce knorra :):) http://pl.wikipedia.org/wiki/Biochemia

Ale to chyba temat na inne forum

LowcaG
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1068
Rejestracja: 05 paź 2007, 15:39

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: LowcaG »

Jeśli kogoś interesuje "życie prawie 24 h" to niech poczyta o śnie polifazowym, nie czytałem o jakiś dłuższych przypadkach stosowania tego, ale o "krótszych" czytałem.

Kasia86
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 59
Rejestracja: 21 wrz 2011, 03:02

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: Kasia86 »

Dzięki trend(i)Y za wstawke.
LowcaG pisze:Jeśli kogoś interesuje "życie prawie 24 h" to niech poczyta o śnie polifazowym, nie czytałem o jakiś dłuższych przypadkach stosowania tego, ale o "krótszych" czytałem.
Nie da sie robić w ciągu dnia 15-20 minutowych drzemek - raz że nie da rady zasnąć w tak krótkim czasie, dwa że gdzieś przy biurku czy w autobusie nie zaśniesz. Możesz najwyżej trochę wypocząć a potem i tak musisz przespać dobrych parę godzin, jak człowiek śpi 6 cz 7 godzin na dobe to nie zastąpi tego 15 minutową drzemką w autobusie.

expedient warzywniaka

Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?

Nieprzeczytany post autor: expedient warzywniaka »

trend(i)Y pisze:Niestety teoria różni się od praktyki bardzo fundamentalnie. Na początku ' kariery' człowiek wiekszość rzeczy robi sam. Ci co zbudowali poważny kapitał na rynkach finansowych po pewnym czasie wolą oddać kasę pod zarządzanie - tak aby czasu dla siebie mieć jak najwięcej. Natomiast sam okres " budowania kapitału" jest czymś co wymaga bardzo ciężkiej pracy, czasami nawet mogącej się odbić w jakimś stopniu na zdrowiu. Oczywiście wszystko można optymalizować... Ale powiedzenie, że forex to przyjemność, która może trwać całe życie - to chyba stanowczo za dużo :)
No chyba, że się sprzedaje książki albo robi szkolenia i kasuje po 1000 zł za łebka na 100 osobowej sali konferencyjnej:)
Zgadzam się w stu procentach. Różnice tutaj wychodzą od tego kto jakim kapitałem dysponuje. Jeżeli 2-3% Twojego depo starcza Ci na opłacenie wszystkich rachunków, a kolejne 4-5% na wszystkie pozostałe potrzeby, które chcesz zaspokoić w miesiącu, to nie ma mowy o skalpowaniu rynku i "budowaniu kapitału".

Jak z lokatami. Odsetkami z 1000 zł się nie najesz, ale z 1 mln zł starczy Ci na standardowe życie przez kolejny rok. A i kredyt można wziąć pod zastaw lokaty. Przy takim kapitale inaczej się rozmawia z bankiem.

ODPOWIEDZ