Pstryknij guzik odpowiedzialny za wyższy TF a czasu na sen będziesz miał aż za dużo
Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Świetny przepis na zajechanie samego siebie
Pstryknij guzik odpowiedzialny za wyższy TF a czasu na sen będziesz miał aż za dużo
Pstryknij guzik odpowiedzialny za wyższy TF a czasu na sen będziesz miał aż za dużo
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
kosmos jakiś...;p
trading ma być czymś co pomaga sobie zbudować spokojne życie a takim podejściem to prędzej psychicznych urazów sobie narobisz + upadek na zdrowiu.
Sam wybierasz jak tradeujesz - DT, swingi, wybrane godziny itd A do tego po co w ogóle w nocy działać jak płynność wtedy beznadziejna. W Polsce mamy super warunki na DT bo za dnia łapiesz się i na NY i
trading ma być czymś co pomaga sobie zbudować spokojne życie a takim podejściem to prędzej psychicznych urazów sobie narobisz + upadek na zdrowiu.
Sam wybierasz jak tradeujesz - DT, swingi, wybrane godziny itd A do tego po co w ogóle w nocy działać jak płynność wtedy beznadziejna. W Polsce mamy super warunki na DT bo za dnia łapiesz się i na NY i
its not what you trade its how you trade it
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
nie no panowie czy ktos z was to czytal wogole
adamkowal wlasnie on handlowal w nocy bo uczyl sie trejdingu w kanadzie i robil to zeby na europejskiej sesji trejdzic
ten temat jest bez sensu bo wyrwany urywek z artykulu i nawet nikt sie nie pofatygowal zeby calosc przeczytac
chyba mam za duzo czasu
ten temat jest bez sensu bo wyrwany urywek z artykulu i nawet nikt sie nie pofatygowal zeby calosc przeczytac
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
ja się przyznaje nie czytałem;p zobaczyłem temat, część pierwszego posta i napisałem co o tym myśle. Zdanie podtrzymuje ale fakt - chyba się pośpieszyłem;pxpep pisze:nie no panowie czy ktos z was to czytal wogoleadamkowal wlasnie on handlowal w nocy bo uczyl sie trejdingu w kanadzie i robil to zeby na europejskiej sesji trejdzic
ten temat jest bez sensu bo wyrwany urywek z artykulu i nawet nikt sie nie pofatygowal zeby calosc przeczytacchyba mam za duzo czasu
its not what you trade its how you trade it
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
trading is waiting
--
więcej info na temat tradingu - strona www w profilu
AK
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Jeżeli trading jest czymś co pozwala zbudować spokojne życie no to chyba tylko w teorii. Czym człowiek staje się starszy tym jest coraz mniej wydolny. Inaczej będzie utrzymać poziom np. 10 lat aktywnego handlu 25 latkowi a inaczej 40 latkowi.admkowal pisze:kosmos jakiś...;p
trading ma być czymś co pomaga sobie zbudować spokojne życie a takim podejściem to prędzej psychicznych urazów sobie narobisz + upadek na zdrowiu.
Sam wybierasz jak tradeujesz - DT, swingi, wybrane godziny itd A do tego po co w ogóle w nocy działać jak płynność wtedy beznadziejna. W Polsce mamy super warunki na DT bo za dnia łapiesz się i na NY i
Pytanie też jest jakim kapitałem się handluje i czy robi się to prywatnie czy komercyjnie?
Co innego kiedy jest się self-traderem i gra się klepakami. One niestety nie pozwalają na ustatkowanie sobie życia, do tego dochodzą jeszcze inne obowiązki.
Co innego jest natomiast kiedy ktoś znajmuje się tylko tym, albo robi to komercyjnie, wówczas zajmowane pozycje przynoszą dodatkowe zyski ze spreadów i prowizji.
Leszek Czarnecki wspominał, że jak rozpoczął się kryzys na nieruchomościach to nie przespał 100 nocy z rzędu ( oczywiście w dzień musiał gdzieś tam spać)
Niestety teoria różni się od praktyki bardzo fundamentalnie. Na początku ' kariery' człowiek wiekszość rzeczy robi sam. Ci co zbudowali poważny kapitał na rynkach finansowych po pewnym czasie wolą oddać kasę pod zarządzanie - tak aby czasu dla siebie mieć jak najwięcej. Natomiast sam okres " budowania kapitału" jest czymś co wymaga bardzo ciężkiej pracy, czasami nawet mogącej się odbić w jakimś stopniu na zdrowiu. Oczywiście wszystko można optymalizować... Ale powiedzenie, że forex to przyjemność, która może trwać całe życie - to chyba stanowczo za dużo
No chyba, że się sprzedaje książki albo robi szkolenia i kasuje po 1000 zł za łebka na 100 osobowej sali konferencyjnej:)
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
trend(i)Y mógłbyś napisać coś więcej na temat pracy mózgu to bardzo ciekawy temattrend(i)Y pisze: Ewolucyjnie nasze organizmy nie zostały przystosowane do jedzenia 3xdziennie i do równomiernego wstawania a raczej wręcz przeciwnie, cała struktura genetyczna człowieka jest zbudowana na bardzo zróżnicowanym czasie żywienia się i spania.
Kiedy jesteśmy na adrenalinie nie potrzebujemy dostarczać wbrew pozorom pełnej dawki snu. Mózg przyzwyczaja się do efektywniej pracy. Sam sen nie służy temu abyśmy " wypoczeli" odpowiada on bardziej za procesy pamięciowe samego mózgu.,,, Jak ktoś będzie to praktykował sam to po czasie doświadczy, wpada się wówczas w trans.
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
W sumie to nie wiem co, bo dla każdego to temat indywidualny, który trzeba samemu przetestować ( jeśli ktoś ma oczywiście taką potrzebę)
Organizm sam w sobie jest w stanie dość dobrze regulować swoje procesy. Siedzenie na rynku z przerwami na sen nie jest wbrew pozorom aż tak wyczerpujące i nienaturalne. Wystarczy wczuć się w rolę pierwotnych ludzi i sposobu rozwoju
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropogeneza , Dzieki temu równiez powstała bardzo dobra dieta mająca związek z przeszłością rozwoju gatunku http://www.dietakrwi.info/
W zasadzie różni się to znacząco od: http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_i_Ewa ... iblijne%29
Jak już przejdziemy przez pierwszą ściane to mamy zaraz drugą
Wystarczy otworzyć lodówkę i szufladę z przyprawami a w niej cały arsenał związków niebezpiecznych dla pracy mózgu
Z punktu widzenia ewolucji organizm jest na tyle silny aby reagować na procesy naturalne tj. nierównomierny czas snu, ale jest na tyle słaby że związki chemiczne aplikowane do większości żywności mogą wyrządzić mu wielkie kuku
z niszczeniem http://pl.wikipedia.org/wiki/Mitochondrialny_DNA włącznie a to wszystko przy ciepłym niedzielnym rosołku podawanym na kostce knorra
) http://pl.wikipedia.org/wiki/Biochemia
Ale to chyba temat na inne forum
Organizm sam w sobie jest w stanie dość dobrze regulować swoje procesy. Siedzenie na rynku z przerwami na sen nie jest wbrew pozorom aż tak wyczerpujące i nienaturalne. Wystarczy wczuć się w rolę pierwotnych ludzi i sposobu rozwoju
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropogeneza , Dzieki temu równiez powstała bardzo dobra dieta mająca związek z przeszłością rozwoju gatunku http://www.dietakrwi.info/
W zasadzie różni się to znacząco od: http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_i_Ewa ... iblijne%29
Jak już przejdziemy przez pierwszą ściane to mamy zaraz drugą
Wystarczy otworzyć lodówkę i szufladę z przyprawami a w niej cały arsenał związków niebezpiecznych dla pracy mózgu
Z punktu widzenia ewolucji organizm jest na tyle silny aby reagować na procesy naturalne tj. nierównomierny czas snu, ale jest na tyle słaby że związki chemiczne aplikowane do większości żywności mogą wyrządzić mu wielkie kuku
Ale to chyba temat na inne forum
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Jeśli kogoś interesuje "życie prawie 24 h" to niech poczyta o śnie polifazowym, nie czytałem o jakiś dłuższych przypadkach stosowania tego, ale o "krótszych" czytałem.
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Dzięki trend(i)Y za wstawke.
Nie da sie robić w ciągu dnia 15-20 minutowych drzemek - raz że nie da rady zasnąć w tak krótkim czasie, dwa że gdzieś przy biurku czy w autobusie nie zaśniesz. Możesz najwyżej trochę wypocząć a potem i tak musisz przespać dobrych parę godzin, jak człowiek śpi 6 cz 7 godzin na dobe to nie zastąpi tego 15 minutową drzemką w autobusie.LowcaG pisze:Jeśli kogoś interesuje "życie prawie 24 h" to niech poczyta o śnie polifazowym, nie czytałem o jakiś dłuższych przypadkach stosowania tego, ale o "krótszych" czytałem.
-
expedient warzywniaka
Re: Sposób na całodobowe pilnowanie rynku ?
Zgadzam się w stu procentach. Różnice tutaj wychodzą od tego kto jakim kapitałem dysponuje. Jeżeli 2-3% Twojego depo starcza Ci na opłacenie wszystkich rachunków, a kolejne 4-5% na wszystkie pozostałe potrzeby, które chcesz zaspokoić w miesiącu, to nie ma mowy o skalpowaniu rynku i "budowaniu kapitału".trend(i)Y pisze:Niestety teoria różni się od praktyki bardzo fundamentalnie. Na początku ' kariery' człowiek wiekszość rzeczy robi sam. Ci co zbudowali poważny kapitał na rynkach finansowych po pewnym czasie wolą oddać kasę pod zarządzanie - tak aby czasu dla siebie mieć jak najwięcej. Natomiast sam okres " budowania kapitału" jest czymś co wymaga bardzo ciężkiej pracy, czasami nawet mogącej się odbić w jakimś stopniu na zdrowiu. Oczywiście wszystko można optymalizować... Ale powiedzenie, że forex to przyjemność, która może trwać całe życie - to chyba stanowczo za dużo
No chyba, że się sprzedaje książki albo robi szkolenia i kasuje po 1000 zł za łebka na 100 osobowej sali konferencyjnej:)
Jak z lokatami. Odsetkami z 1000 zł się nie najesz, ale z 1 mln zł starczy Ci na standardowe życie przez kolejny rok. A i kredyt można wziąć pod zastaw lokaty. Przy takim kapitale inaczej się rozmawia z bankiem.


