Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Stforex pisze:Ja się ciągle obawiam, że nic nie będzie, bo ludzie są otępieni półkami w sklepach, telewizją, internetem i mediamarktami. Ludzie muszą mieć powód, żeby zerwać się z ciepłych kanap, wyjść z ciepłych domów, porzucić swoje karty bankowe i ruszyć ku zmianom. A jak wiadomo, spod ciepłej kołderki na zimny deszcz, to się nikomu nie chce... Przynajmniej, jak tak patrzę po sobie czy moich znajomych. Chyba wciąż łatwiej jest wyjechać do pracy na zachodzie i mieć wszystko w d*** niż iść się podłożyć pod pałę milicjanta bez żadnej pewności, że cięgi pójdą na dobrą sprawę.
A nikt nie zauważył może że im tak dobrze? Skoro im dobrze to po co to zmieniać? Wybierają co im bardziej pasuje.
To tak jakby komuś udowadniać że jest za lekko ubrany i wmawiać że jest mu zimno. Chce sobie d... odmrozić jego sprawa a może tak lubi.
Oczywiście czasy się zmieniły i od nikogo nie będę wymagać żeby jak ja w '89 gonił po mieści pod osłoną nocy plakatować miasto.
Pomimo że niby można było to człowiek i tak się obawiał że pałą mogą zdzielić, nie było wtedy lajków na fejsbuku i trzeba było nogami i rękami załatwiać sprawę.
Teraz pokolenie tylko się umie oburzać i narzekać. Rano na Zus a po południu na umowy śmieciowe. Motając się w hipokryzji od rano do wieczora nie wiedząc czego naprawdę chce.
Panowie jak wam źle to nie starajcie się na siłę zmieniać/uświadamiać ludzi wokół siebie. Jest masa ludzi którzy żyją i są szczęśliwi, spędzają czas z rodziną zamiast patrzeć w różne media co znowu nieszczęśliwego stało się wokół nas.
Ja sobie nie wyobrażam sytuacji że nie mam co dać dziecko do jedzenia bo zamiast wziąć się do roboty to pokazuje rodzinie nagłówki z niezależnych mediów dlaczego nie jestem w stanie ich wyżywić.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

Termin "niezależne media" się nieco zdewaluował. Jest przereklamowany i przede wszystkim, nadużywany.
Jeżeli ktoś potrafi prawidłowo odpowiedzieć na zagadkę z kijem i piłką, obojętnie co słyszy, czyta i widzi, potrafi sam to ocenić.
A niecierpliwym i niezadowolonym, proponuję dostać sie na listę wyborcza i samemu spróbować stać się większością.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

W zeszłym tygodniu była dyskusja w Trójce dotycząca między innymi tego niedoszłego zamachowca z AR w Krakowie.
W między czasie wyszła informacja, że również w Krakowie bezdomny zabił innego bezdomnego za złom.
Wnioski były takie, że coś niedobrego dzieje się w Polsce, skoro ludzie w obecnych czasach zabijają się o złom i politycy tym powinni się martwić, a nie czy wybudować mur chiński wokół sejmu.
Objective perspective, just businiess...

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Na to nie licz.
Prawdę mówiąc to ja nawet wolałbym, żeby oni byli jak najdłużej zajęci swoimi głupimi kłótniami i PRem niż żeby zaczęli myśleć o czymś bardziej przyziemnym bo mogliby jeszcze wpaść na coś takiego:
http://www.bbc.co.uk/news/technology-20461752
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

_/_/Dariusz_/_/ pisze:Wnioski były takie, że coś niedobrego dzieje się w Polsce, skoro ludzie w obecnych czasach zabijają się o złom i politycy tym powinni się martwić, a nie czy wybudować mur chiński wokół sejmu.
Media po to są żeby z takich rzeczy robić sensację i przedstawiać to w jak najbardziej dramatycznym świetle.
Odpowiem może tym przykładem:
Fragment dotyczący wpływu treści mediów na nasze widzenie świata:
W roku 1992 w Stanach Zjednoczonych 37 776 ludzi zginęło od postrzału, a 40 982 osoby straciły życie w wypadkach samochodowych. [źródło: "Advance Report of final Mortality Statistics, 1992" w Monthly Vital Statistics Report, tom 43, nr 6, suplement, z 22 marca 1995; by US Health Department]. Wystarczy rzucić okiem na gazetę, by zorientować się, że kwestii broni palnej poświęca się dużo więcej miejsca niż niebezpieczeństwom związanym z transportem samochodowym - mimo że prawie połowa zgonów od kuli to samobójstwa. Nie chcę przez to powiedzieć, że niepotrzebnie się tyle mówi o pistoletach i rewolwerach - w końcu jest to względnie nowy i coraz większy problem, podczas gdy do zagrożeń komunikacyjnych zdążyliśmy już przywyknąć - a tylko to, że nierealnie oceniamy grożące niebezpieczeństwo.
Nietrudno obliczyć, ze prawdopodobieństwo tego, iż statystyczny mieszkaniec Stanów Zjednoczonych zginie w wypadku samochodowym, wynosiło w omawianym roku 1:6224, natomiast dla zgonów spowodowanych użyciem broni palnej (z wyłączeniem samobójstw) było ponad dwa razy mniejsze - 1:13 005. Jeśli nie należysz do grupy ryzyka, a więc nie jesteś ani przestępcą ani policjantem, prawdopodobieństwo zmniejsza się jeszcze bardziej. A czego ludzie boją się bardziej: pistoletów czy samochodów?
Większość bardziej obawia się broni palnej. Jedną z przyczyn tego zjawiska jest zapewne odwrócenie przez media proporcji zagrożeń. Wykrzywiony obraz powoduje, że opinia publiczna domaga się od polityków zdecydowanego działania; uzyskuje jedynie to, że politycy licytują się w propozycjach niezbyt udanych rozwiązań.
Spróbujmy uzmysłowić sobie, co to właściwie znaczy, że prawdopodobieństwo czyjejś śmierci wynosi 1:6 500 albo 1:13 000. Przypuśćmy, że jesteś jednym z 650 mieszkańców wysepki na południowym Pacyfiku. Zarabiasz na życie łowieniem ryb w lazurowych wodach, otaczających Twoją cudowną krainę. Mniam, mniam, pyszne rybki! Niestety, raz na dziesięć lat zabłąkany rekin przepływa obok wyspy i zjada rybaka - i tak właśnie wygląda prawdopodobieństwo, że pożre Cię rekin. Mniej więcej takie samo było prawdopodobieństwo śmierci w wypadku samochodowym w 1992 roku.
Raz na dwadzieścia la dwóch mieszkańców Twojej wyspy wdaje się w sprzeczkę z powodu ryby, a może kobiety, i jeden z nich przeszywa drugiego włócznią. Mniej więcej tak samo kształtuje się prawdopodobieństwo gwałtownej śmierci z użyciem broni, wynoszące w 1992 roku w Stanach Zjednoczonych 1:13 000.
To doprawdy smutne wydarzenia, o których mówi się na wyspie przez kilka dni, ale nie są one życiowym problemem większości mieszkańców. Zdarzają się, odchodzą w przeszłość, życie zaś toczy się dalej.
Ale teraz wyobraź sobie, że jest 392 000 takich wysp jak Twoja, połączonych siecią telewizyjną WKI (Wyspiarski Kanał Informacyjny). Razem na wszystkich wyspach mieszkałoby około 254 milionów osób, czyli mniej więcej tyle, ile mają obecnie Stany Zjednoczone. I oto co wieczór WKI podaje, że tego dnia 107 osób zostało pożartych przez rekiny, 54 osoby natomiast zginęły od ciosu włóczni. Pojawienie się telewizji zmieniło niespodziewanie obraz świata: życie przestaje być sielanką przerywaną raz na kilka lat sporadyczną tragedią - staje się pełnym strachu, morderstw i przemocy koszmarem.
Interesujące, prawda? Wystarczyło wprowadzić telewizję, żeby zmienić wyobrażenie ludzi o własnym świecie, w którym nie przybyło przecież rekinów ani zabójców. Co się stało?
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

A żeby rozluźnić atmosferę to z przymrużeniem oka tekst dlaczego kłamstwa są lepsze od prawdy
enjoy :D
Dlaczego kłamstwa są lepsze od prawdy
Naukowy test porównawczy

1. Wiarygodność
Wszystkie kłamstwa zostały wymyślone tak, aby wyglądać na prawdę. Doświadczony kłamca z rozwagą dobiera elementy, które wydają się prawdopodobne i logiczne, dzięki czemu łatwo w nie uwierzyć. Z drugiej strony - prawda jest często nielogiczna, szaleńczo nieprawdopodobna i trudna do wytłumaczenia.

Wniosek: Kłamstwa są bardziej wiarygodne niż prawda

2. Niezawodność
Prawda jest spontaniczna, przypadkowa i nieprzewidywalna. Kłamstwa tymczasem, mogą być szczegółowo i z dużym wyprzedzeniem planowane, można mieć zatem gwarancję, że ich rezultat będzie zgodny z przewidywaniami.

Wniosek: Na kłamstwach można polegać bardziej niż na Prawdzie.

3. Ekonomia
Aby być Prawą, opis danego wydarzenia musi być całkowicie ścisły. Wymaga to staranności, zaradności, kosztownych badań, czasochłonnej uwagi dla szczegółów, skomplikowanej logistyki i sumienności. Na przekór temu wszystkiemu niektórzy ludzie uwierzą w nią, a inni nie. Kłamstwo da identyczne rezultaty bez całego tego zamieszania i kłopotu.

Wniosek: Kłamstwa są prostsze od Prawdy; kłamstwa kosztują mniej niż Prawda w czasie, pieniądzach i wysiłku.

4. Wartość
Prawdę można znaleźć wszędzie " należy do każdego, kto ją znajdzie, jest całkowicie za darmo. Kłamstwa są niepowtarzalne, często wymyślone przez specjalistów, a te najlepsze są dziełami sztuki.
Kłamstwa są warte więcej pieniędzy niż Prawda. Czy kiedykolwiek słyszałeś o kimś, kto przekupił świadka, aby powiedział Prawdę?

5. Poważanie
A. Wielkie fortuny robiono sprzedając kłamstwa publiczności. Ludzie, którzy sprzedają te kłamstwa, są często wdzięczni łatwowiernym konsumentom i fundują biblioteki, uniwersytety i centra kulturalne.

B. Nikt nigdy nie zbił majątku sprzedając Prawdę. Przede wszystkim, jak to już stwierdziliśmy, Prawda jest za darmo. Jedynymi ludźmi, którzy zapłacą za Prawdę są ludzie szantażowani " a kupują oni Prawdę jedynie po to, aby ją ukryć zanim ktokolwiek inny ją zobaczy. Kłamstwa prowadzą do bibliotek i uniwersytetów, podczas gdy Prawda prowadzi do szantażu.

6. Stabilność
A. Weź tysiąc części prawdy, dodaj jedną część kłamstwa. Rezultat: Kłamstwo

B. Weź tysięczną część kłamstwa, dodaj jedną część Prawdy. Rezultat: znowu Kłamstwo.

C. Zauważ, że możesz z Prawdy uczynić Kłamstwo, ale nie możesz zrobić Prawdy z Kłamstwa.

Wniosek: Kłamstwa są silniejsze i trwają dłużej niż Prawda.

7. Wyobraźnia

Relacjonując Prawdę, osoba musi precyzyjnie badać fakty i opisywać je tak, jak się one wydarzyły. Kłamca może relacjonować to samo wydarzenie bez robienia żadnych badań i mówiąc zaledwie to, co mu akurat przyjdzie do głowy i uzupełniając szczegóły według własnego uznania.

Wniosek: Kłamstwa są bardziej kreatywne niż Prawda.

8. Rozpoznawalność
Ludzie są przyzwyczajeni do słuchania kłamstw przez cały czas.

Jeśli powiesz Prawdę, ludzie pomyślą, że kłamiesz. Jeśli przekonasz ich, że mówisz Prawdę, zaczną być podejrzliwi. Dlaczego nagle mówi Prawdę? Co się zieje?

9. Podaż i popyt

A. Przy opisywaniu jakiegoś wydarzenia tylko jedna wersja może być Prawdą, podczas gdy liczba kłamstw jest praktycznie nieograniczona. Oczywistym jest, że Kłamstwa są w o wiele większej podaży niż Prawda.
B. Istnieje wielkie zapotrzebowanie na Kłamstwa - jeśli komuś schlebiają, jeśli budują czyjeś nadzieje, jeśli pomagają uciec od rzeczywistości, albo jeśli obiecują zdrowie, bogactwo, władzę lub potęgę. Nikt nie jest spragniony aby usłyszeć prawdę. Jedyni ludzie, którzy potrzebują Prawdy to ci, którzy prowadzą jakieś śledztwo (prawnicy, etc.) - a i oni chcą Prawdy jedynie po to, aby udowodnić, że ktoś inny kłamie.
Kłamstwa są akceptowanym środkiem wymiany w naszym społeczeństwie. Cieszą się dobrą podażą a popyt jest na nie duży. Prawda jest w skrajnie małej podaży, lecz nawet ta znikoma ilość dalece przewyższa zapotrzebowanie. Tak więc w naszym społeczeństwie Prawda zajmuje pozycję identyczną, co odchody dinozaurów.

Wniosek końcowy:
Kłamstwa przewyższają Prawdę pod wieloma względami. Kłamstwa są bardziej pomysłowe; Kłamstwa sprawiają, że świat wydaje się być przyjemniejszy; Kłamstwa są mniej kłopotliwe niż Prawda, i mniej zniechęcające. Co więcej, w dziedzinach takich jak dyplomacja, polityka, handel, ogłoszenia, stosunki międzyludzkie i księgowość Prawda jest tylko zawadą. W przyjaźni Prawda jest bolesna, w miłości - katastrofalna. Przewiduję, że Prawda zostanie wyparta z naszego społeczeństwa - niemal niezauważenie - w mniej niż pokolenie. Stanie się osobliwością podobną do mleka w butelce. Prawdopodobnie będą muzea, w których próbki Prawdy będą pokazywane ku zaspokojeniu zaciekawionych dzieci, które będą chciały wiedzieć, jak wygląda. Można mieć tylko nadzieję, że kustoszowie tych muzeów wykażą się dobrym smakiem i nie sfałszują eksponatów. Prawda jest taka, że Prawda wyszła z mody. Jest pełna dziwnych zakamarków i pęknięć, tak jak wiele staromodnych rzeczy; niektórzy ludzie uważają je za fascynujące, ale dla większości są one jak ból w kręgosłupie. Dla tych, których to obchodzi, to wspaniałe uczucie mieć Prawdę w swoim posiadaniu, trzymać ją i pieścić, nigdy nie używać jej niewłaściwie, a potem przekazywać ją swobodnie dalej każdemu, kto ją chce, dając ją nieuszkodzoną, niepomalowaną, niczego nie dodawszy ani odjąwszy i każdy bit tak świetliście żywy jak zawsze. Znajdować wszystkie te radości w obcowaniu z Prawdą jest pięknym zamiłowaniem, ale większość z nas w dzisiejszym społeczeństwie nie ma czasu na takie rzeczy.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

daromanchester pisze:prawda jest często nielogiczna, szaleńczo nieprawdopodobna i trudna do wytłumaczenia.
Polecam sztukę "MAYDAY" u Jandy. Wyszedłem popłakany... :D
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

@ Daro, z tą bronią to nie jest brany pod uwagę jeden czynnik: przeznaczenie.
Ludzie bardziej boją się broni bo jednoznacznie się kojarzy, głównie przez jej zastosowanie - obrona, zabijanie.
To dodatkowo jest nośnikiem tych wiadomości. A jazda samochodem powiązana jest z pozytywnymi skojarzeniami - wolność, niezależność, prędkość, adrenalina .... dopiero na końcu te negatywne.

Podobnie z tym przykładem co podałem tzn. śmierć za błahostkę mocny nośnik .
Objective perspective, just businiess...

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

Jak mózg arcymistrza szachowego różni się od mózgu młodego adepta sztuki szachowej, który ma kłopoty z odróżnieniem pionka od króla? Niemieccy naukowcy odpowiedzieli na to pytanie, badając sposób działania mózgu u arcymistrzów i amatorów szachowych.

Okazało się, że u amatorów podczas gry bardzo aktywny jest płat skroniowy mózgu, który analizuje nieznane sytuacje na szachownicy, za to u mistrzów intensywnie działają płaty czołowe i ciemieniowe, w których znajdują się ośrodki pamięci długotrwałej. To znaczy, że tylko amatorzy myślą nad szachownicą. Mistrz ze znudzeniem przegląda kilkaset tysięcy wcześniej zapamiętanych ruchów i wybiera spośród nich najbardziej odpowiednią kombinację.

Na tej podstawie badacze stwierdzili, że umysł arcymistrza wcale nie pracuje szczególnie olśniewająco ani błyskotliwie. Jest wręcz przeciwnie: geniusz rodzi się po wielu latach mozolnego treningu pamięci. Przynajmniej geniusz szachowy...
Mnie to coś przypomina.....
Jeden narysuje 100 kresek i poziomów nadal będąc nie zdecydowanym a kto inny przyjdzie i tylko wciśnie buy/sell :mrgreen:
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

Awatar użytkownika
_/_/Dariusz_/_/
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1238
Rejestracja: 02 sty 2012, 22:04

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: _/_/Dariusz_/_/ »

Parę ładnych lat temu pewien nałogowy alkocholik z moich stron regularnie ogrywał w szachy pasjonatów. Szczególnie jak mocno sobie popił. Gość już niestety nie żyje, ale byłem naocznym świadkiem tamtych wydarzeń. Grał jakby z automatu, niewiele się zastanawiając. Całą swoją młodość grał w szachy i był bardzo wysoko w polskim rankingu. Oczywiście wiadomo co było nagrodą ;-)
W głowie miał tak schematy poukładane, że z automatu rozjeżdżał każdego chętnego, nawet ledwo mówiąc i widząc .
Objective perspective, just businiess...

Zablokowany