Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

The best place in the world to do business is New Zealand
Written by Adam Button
November 15, 2012 at 18:30 GMT

At least according to Forbes. Here’s the list:

1 New Zealand
2 Denmark
3 Hong Kong
4 Singapore
5 Canada
6 Ireland
7 Sweden
8 Norway
9 Finland
10 United Kingdom.

Australia was #11. Greece strangely absent.

In any case, the New Zealand dollar is not agreeing today as it flirts with the early September lows.
Super, jadę do NZ. Jest tylko parę ale:
- jak masz pieska, kotka czy co innego to możesz zapomnieć - zdechnie w trakcie zbyt długiej i za drogiej kwarantanny więc lepiej od razu go...
- jak masz niefarta i przyplącze ci się w bagażu czy w ubranku jakiś kwiatek, listek czy nie daj Boże owoc z poza NZ to nie zdziw się, że wezmą cie za halz na lotniku i będziesz słono bulić... i nie licz na litość - każdy przypadek jest nagłaśniany aby odstraszać następnych "ekologicznych przestępców".
- a jak już tam będziesz to będziesz musiał nie tylko być super ekologiczny, ale również super politycznie poprawny wobec nowo odkrytego dobra najwyższego: "autochtonów". Nie, nie prawdziwych autochtonów ale tych których okrzyknięto autochtonami w imię tej właśnie polityki. Taki może cię okraść czy pobić i zawsze ma rację - tyle wieków biali ludzie okradali "jego" że mu się zwyczajnie należy...
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

:| A sie właśnie zastanawiałem, skąd ten wysyp ekologicznych brokerów w NZ?
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
daromanchester
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2301
Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: daromanchester »

259 pisze:
The best place in the world to do business is New Zealand
Written by Adam Button
November 15, 2012 at 18:30 GMT

At least according to Forbes. Here’s the list:

1 New Zealand
2 Denmark
3 Hong Kong
4 Singapore
5 Canada
6 Ireland
7 Sweden
8 Norway
9 Finland
10 United Kingdom.

Australia was #11. Greece strangely absent.

In any case, the New Zealand dollar is not agreeing today as it flirts with the early September lows.
Super, jadę do NZ. Jest tylko parę ale:
- jak masz pieska, kotka czy co innego to możesz zapomnieć - zdechnie w trakcie zbyt długiej i za drogiej kwarantanny więc lepiej od razu go...
- jak masz niefarta i przyplącze ci się w bagażu czy w ubranku jakiś kwiatek, listek czy nie daj Boże owoc z poza NZ to nie zdziw się, że wezmą cie za halz na lotniku i będziesz słono bulić... i nie licz na litość - każdy przypadek jest nagłaśniany aby odstraszać następnych "ekologicznych przestępców".
- a jak już tam będziesz to będziesz musiał nie tylko być super ekologiczny, ale również super politycznie poprawny wobec nowo odkrytego dobra najwyższego: "autochtonów". Nie, nie prawdziwych autochtonów ale tych których okrzyknięto autochtonami w imię tej właśnie polityki. Taki może cię okraść czy pobić i zawsze ma rację - tyle wieków biali ludzie okradali "jego" że mu się zwyczajnie należy...
Ja zawsze powtarzam że gdyby był jakiś idealny kraj na świecie jak to czasem pismaki potrafią opisywać to wszyscy by się już tam przeprowadzili.
Życie to jest sztuka kompromisu i to od nas zależy czy nie będzie nam przeszkadzał 300 dni w roku deszcz czy państwo wyznaniowe lub też jakaś wypaczona polityczna poprawność albo setki zakazów i nakazów.
Każdy kraj i kultura niesie za sobą pewne dziwactwa które zależnie od naszych oczekiwań potrafią nas fascynować lub też powodują że życie staje się nieznośne.
Niestety nigdzie o tym nie przeczytamy a jak ktoś nam o tym powie to nie uwierzymy.
Polecam ciekawą stronę:
http://www.everyculture.com/Ma-Ni/New-Zealand.html

Co do definicji
259 pisze:The best place in the world to do business
to ostatnimi czasy mam wrażenie że chodzi o to na ile państwo pozwoli ci okradać inne państwa, żerować na nich i je wyzyskiwać.
Pokazuje to że na "wolnym" rynku trzeba po prostu nie mieć zahamowań bo wszystko sobie wytłumaczy człowiek jakąś dotacją czy wysłaniem wody do biednych krajów.
http://www.polityka.pl/swiat/analizy/15 ... broni.read
My niestety próbujemy być bardziej święci niż sami święci.
Przypomina mi się że po wejściu do Unii że mieliśmy największy odsetek odrzuconych wniosków o dotacje unijne.
Okazało się że kraje które teraz są bankrutami w EU miały czasem 0% odrzutów i jak historia pokazuje nie było to wcale spowodowane dobrze wypełnianymi wnioskami.
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Ach ci dobroduszni Szwedzi... jak pamiętam ten szwedzki kucharz z Muppetów był co prawda śmieszny, ale nie miał też żadnych skrupułów jak przychodziło co do czego... Świetny przykład jak robi się "prawdziwy" biznes, zwłaszcza po wcześniejszej opierdolce ;-)
A tak w ogóle pecunia non olet - to nie po szwedzku ale za to podwalina nowoczesnego biznesu i każdy szanujący swoje konto sprzedawca to wie :-D
Co wydaje mi się banalnie tłumaczy takie "nieporozumienia" :
Neutralna Szwecja była do wojny największym eksporterem rudy żelaza z Kiruny dla III Rzeszy. Prawie do końca wojny dostarczała jej także łożyska, w których produkcji była niemal monopolistą.
No co się czepiać? Jest popyt, jest klient, jest sprzedaż ;-)

Poczytam sobie do poduszki ten kawałek o NZ. Moje informacje pochodzą od pewnej Brytyjki która tam mieszka oraz tzw. szeroko rozumianej prasy. Jedno i drugie jest krzywym zwierciadłem wiec zawsze dobrze poznać następny punkt widzenia.
Jedno co mogę powiedzieć na duży plus to NZ robi świetne czerwone wina - o wiele lepsze niż Chile czy Argentyna z górnej póki (o porównaniu do francuskich nie chciałbym się tutaj rozwijać bo te wina to u nas nieco skomplikowany temat). Niestety ciężko u nas na takie trafić no i ceny też są odpowiednie.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

A tymczasem z przyziemnych tematów: po gołębicy pani Yallen jakoś pojawiły sie jastrzębie burząc cały porządek świata... dzisiaj to już drugi:
http://www.forexlive.com/blog/2012/11/1 ... ry-policy/
Tak nie można - nie dość, że Aussie gryzie piach podczas gdy AUDJPY szybuje w chmurach, nie dość że najbardziej wrażliwy na ryzyko EURJPY również gra w pokera z aniołkami gdy krew leje się po ulicach, to jeszcze to takie zamieszanie....
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

marekdt
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1187
Rejestracja: 30 sty 2011, 15:14

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: marekdt »

259 pisze:Wierz mi lub nie, ale ci w Cititech naprawdę wierzą w to co mówią mimo że kiepskie mają statystyki. Może dlatego właśnie tak głośno to mówią, żeby nakręcić kogo się da w nadziei, że razem się uda - to znana i stara sztuczka. Ale w ich przypadku słabo działa. Tym niemniej dorobili się pewnej sławy swoją determinacją w głoszeniu śmiałych wezwań ;-)
Coś jak kiedyś taki jeden co mimo że nie miał żadnych szans został wystawiony przez jakiś biedny kraj na olimpiadę (i chyba nawet pożyczono mu strój bo na własny nie było ich stać) wyniki miał kiepskie ale za to za każdym razem gdy występował cały stadion bił owację na stojąco za odwagę i wiarę w zwycięstwo :-D
Zapewne chodziło ci o tego Pana : )
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eddie_Edwards
Lepiej znany jako Eddie "Orzeł" Edwards – brytyjski skoczek narciarski.
Zasłynął oddawaniem skoków przeciętnie o 20-30 m krótszych niż pozostali zawodnicy. Skakał z okularami korekcyjnymi, na które nakładał gogle.
Jego skoki nazywano samobójczymi próbami półślepego Brytyjczyka
Też nie pamiętałem go, ale wiedziałem, że był z UK i dyscyplina w jakiej uczestniczył to skoki narciarskie ^^ :564:
Ogólnie kiedyś wydziałem z nim wywiad - to co zapamiętałem to to, że człowiek jest 'mega' pozytywnie nastawiony do życia, bardzo sympatyczny choć trochę śmieszny ;)
SKok: http://www.youtube.com/watch?v=A7MmJIy0bjo
Quo Vadis? Już wiesz ?
"Rynek nagradza cierpliwych"
↱↴↱↴ więc siedź na dupie i czekaj↱↴↱↴↴↴

marekdt
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1187
Rejestracja: 30 sty 2011, 15:14

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: marekdt »

TORTu nie ma, pozostały okruszki... bankructwa rozdętych biur maklerskich to dopiero początek?

http://gielda.onet.pl/bank-dnb-nord-zan ... news-detal
Tylko czekać na kolejnych graczy...
Quo Vadis? Już wiesz ?
"Rynek nagradza cierpliwych"
↱↴↱↴ więc siedź na dupie i czekaj↱↴↱↴↴↴

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

JAPAN DATA: Wednesday, Nov. 21, 0850 JST (2350 GMT Tuesday): The Ministry of Finance releases October trade data. Forecast: A trade deficit worth Y337.0 billion, which would be a fourth straight monthly shortfall after a deficit of Y561.7 billion in September; exports -5.1% y/y vs. -10.3% in September; imports -3.8% y/y vs. +4.1%.
marekdt pisze:TORTu nie ma, pozostały okruszki... bankructwa rozdętych biur maklerskich to dopiero początek?

http://gielda.onet.pl/bank-dnb-nord-zan ... news-detal
Tylko czekać na kolejnych graczy...
A kogo w czasach kryzysu stać na inwestowanie? Żydów tylko. Ale oni mają swoje własne tartaki... i rżną te drzewa... w tym jest sęk.

EDIT:
FX: Option expiries for today's 1000 NY cut,
* Euro-dollar; $1.2700, $1.2750, $1.2800, $1.2850
* Cable; $1.5900 * Aussie; $1.0300, $1.0400
* Dollar-yen; Y80.50, Y81.00, Y81.25, Y81.50
* Euro-sterling; stg0.8000, stg0.8020
* Kiwi-dollar; Nz$0.8225
Jeszcze opcje i uciekam.

Wybaczcie mi moją absencję ostatnio! Mam pewną robotę do zrobienia i każdą wolną chwilę staram się teraz poświęcać rodzinie, bo za wiele tych chwil nie mam. Jak skończę, to będzie mnie więcej ;)

Miłego dnia!

Awatar użytkownika
Sildra
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 820
Rejestracja: 13 sty 2011, 12:00

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Sildra »

marekdt pisze: Zapewne chodziło ci o tego Pana : )
http://pl.wikipedia.org/wiki/Eddie_Edwards
Albo tego.... od 2:20 zaczyna się prawdziwa walka z żywiołem.
http://www.youtube.com/watch?v=3zjCc_Vy ... r_embedded
Jeśli czegoś nie możesz albo Ci się nie chce - obejrzyj to koniecznie.....

Przeczytaj opis zanim zaczniesz:
http://www.youtube.com/watch?v=l6-bGtW83vA

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Mandelson calls a British EU referendum “inevitable”
Written by Gerry Davies
November 16, 2012 at 08:33 GMT
Former UK business secretary wrting in the FT.
I am not a big fan of Mr Mandelson, and that’s putting it very mildly.
Czyżby robili podkład pod wzrosty?

Zablokowany