Pogaduchy przy porannej kawie

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

daromanchester pisze: A człowiek tu siedzi i drapiąc się po głowie myśli buy czy sell :think:
zloto ? raczej buy, jak na obrazku
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

Awatar użytkownika
Mighty Baz
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1463
Rejestracja: 18 wrz 2010, 09:33

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Mighty Baz »

259 pisze: Niemcy są i nie są mocni. Na pewno są mocni w Europie. I pejsy to respektują, bo jak Europa się posypie do oni też dostaną. Ale z drugiej strony nie są aż tak mocni w USA.
Tak więc dla obu stron najlepsze jest zachowanie status quo.
Moze pejsy chcialby doprowadzic do rozpadu EU, stad riposta, bo teraz w trakcie kolejnej fazy kryzsyu widac jak na dloni, kto jest autentycznym i niekwestionowanym liderem Europy. Czy Niemcom bedzie na reke zmiana polaryzacji?
Watpie, szczegolnie ze Deutsche Bank kontroluje tak samo duzo globalnych aktywow jak wspomiane pejsowate trusty.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
DAYTRADER
powodzenia, kilometrow pips wam zycze

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Mighty Baz pisze:wydano ksiązke
(...)
Jak zadajemy sobie pytania, to idzmy na calosc: z kim sie teraz wiązać? Z Niemcami czy Rosjanami? Bo chyba nie z Chinczykami, o Amerykanach juz nie wspominam, bo chyba nie jestesmy az tak glupi, by glosowac za 51 stanem USA.
Nie chciałbym za bardzo rozkręcać tego wątku bo chyba już i tak odeszliśmy mocno w bok (przy moim niestety aktywnym udziale) ale moim skromnym zdaniem, te dywagacje o możliwym/bardziej opłacalnym sprzymierzeniu z Rzeszą nie mają większego sensu. Niemcy by nas zwyczajnie wykorzystali, a potem i tak zrobili swoje - Hitler wykorzystywał każdego jak mógł i nie miał żadnych zahamowań i to nie tylko dlatego, że jego mózg był pozbawiony pewnych zahamowań. Stalin zaś różnił się od niego tym, że wykorzystywał każdego jak chciał, poza tym ten sam brak zahamowań ;-) (czy miał czy nie jakieś niedomagania centralnego narządu tego nie wiemy, ale efekt ten sam więc co za różnica). A reszta świata zwyczajnie się wtedy nie liczyła łącznie z USA które tkwiło wtedy w swoim kokonie izolacjonizmu. Tzn. Franca i UK myślały, że się liczą ale się mocno przeliczyli ;-)

Co zaś do obecnych czasów to nie mam najmniejszych złudzeń, że z kimkolwiek się nie sprzymierzymy to i tak nas wydyma jak tylko trafi się dobra do tego okazja. Żeby tak się nie stało, musielibyśmy najpierw sami się stać silnym i wpływowym krajem budzącym przynajmniej powszechny szacunek. Tymczasem Polacy nie mają szacunku nawet do samych siebie, a co dopiero cała reszta...
Ostatnio zmieniony 30 paź 2012, 21:49 przez 259, łącznie zmieniany 1 raz.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Wirus pisze:Akurat wiem, jak się takie materiały przygotowuje. Nawet było na YT: transmisja na żywo, "dziennikarka" siedzi w pontonie i opowiada o straszliwej powodzi, a za nią wchodzi w kadr facet w kaloszach, woda nieco powyżej kostek...
Obawiam się, że tym razem to nie pic i fotomontaż :-(
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

mryko pisze:Jutro mają być wznowione notowania.
Zgadza się. Z tym, że na pół gwizdka.
Tzn. giełdy będą działać, ale większość banków i innych instytucji będzie pracować w zredukowanym składzie. Choćby dlatego, że ciężko dojechać: metro częściowo zalane, drogi nieco rozmyte, a nawet jak uda się dojechać to garaż zalany... albo zablokowany wrakami zalanych wcześniej samochodów.
Do tego dochodzą problemy techniczne: nie wszyscy będą już mieli prąd, nie wszystkie łącza będą dostępne.
Część serwerowni zostało nieco przylanych - to "nieco" oznacza, że trzeba wymienić cały nawet leko zamoczony sprzęt ;-)
A w NY tych serwerowni jest bardzo dużo właśnie ze względu na NYSE i w ogóle centrum finansów bo to gwarantuje czas drogi sieciowej <1 ms dla zleceń (Mike może coś o tym powiedzieć, zwłaszcza w kontekście HFT :-D )
Teraz te drogi mogą się nieco wydłużyć. Co prawda światłowodom to wisi woda czy nie, ale na końcu każdego jest coś czemu już to nie wisi - jak zaleje to światłowód jest zwyczajnie nieczynny do czasu wymiany tego czegoś.
Na dodatek ci to mieli niefarta trzymania zasobów w "chmurkach" opartych o te zalane serwery będą mieli trochę kłopotów w wydajnością tych chmurek.
Tak więc jutro nie nastawiałbym się na pełną parę.
Ale z drugiej strony liczyłbym na coś bardziej konkretnego niż dzisiaj.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

259 pisze:Obawiam się, że tym razem to nie pic i fotomontaż :-(
Trudno powiedzieć:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/ ... owego.html
Jest 2 w nocy (7 rano czasu polskiego). Kiedy oglądam zdjęcia w internecie, mam wrażenie, że albo media bardzo przesadzają, albo ja mam jakieś niewiarygodne szczęście. Huragan Sandy widziany z Brooklynu wcale nie wygląda tak groźnie.
[...]
Poza kilkoma kałużami nie widziałem żadnej wody na ulicach. Mijałem za to spacerowiczów z psami, sześciopakami piwa i uśmiechami na twarzach - przecież dostali właśnie w prezencie od pogody wydłużający się coraz bardziej weekend.
A jeszcze:
http://deser.pl/deser/51,111857,12764725.html?i=0

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Wirus pisze:
259 pisze:Obawiam się, że tym razem to nie pic i fotomontaż :-(
Trudno powiedzieć...
Syty głodnego nie zrozumie. Z tego co widziałem z map, spora cześć NY jest w całkiem niezłym stanie. No przynajmniej powyżej linii wody w apogeum, w tunelach i garażach podziemnych już nie wyglądało tak dobrze. Ale niższe fragmenty już zupełnie nie. I nie tylko NY:
http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-20147894
Choć należy tutaj podkreślić, że takie obrazki się świetnie sprzedają w odróżnieniu od tych "nudnych" scen opisanych w tym kawałku "we wszystkich otwartych barach kłębiły się prawdziwe tłumy..." ;-)
Tak a'propos: podobno jak Wrocław był zalewany w 2007 roku (powódź "stulecia") to w barach życie tętniło tak długo, jak długo jak z kurka leciał jeszcze browar, co tam że woda po już po kolana ;-)
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Dzień dobry.

Co do mediów, to kłamią masakrycznie. Zetknąłem się z tym w życiu dwukrotnie osobiście. Ostatnio też mocny jest trotyl we wraku tupolewa, który jednak trotylem nie jest, ale nie można jednak wykluczyć, że trotyl :). W sumie to nawet nie kłamią. Interpretują fakty. Wszak prawda i fałsz to tylko spór co do interpretacji... nie? Na prawie tego nie uczą, trzeba się dokształcić samemu.
Skoro już o prawie. Mam takie przemyślenie, że to taka fajna piramidka finansowa. Z punktu widzenia tych mumii w środku. Idąc na studia uczysz się niewiele (EDIT: nie zrozumcie źle, zakuwasz długo i mocno, ale do czego się to przydaje? Do niczego. Najbardziej wartościowe przedmioty, to praktyki [olewane przez większość studentów] i te praktyczne, których jest jak na lekarstwo. Wiecie ile na renomowanym wydziale prawa walczącym regularnie o 1sze miejsce w rankingach napisałem umów na zajęciach? jedną. Ale że grupa była 40 osobowa, to pisaliśmy czwórkami, a prowadzący i tak nie miał czasu tego sprawdzać). Ale płacisz dużo :). "Trzeba było iść na dzienne..." - "Bingo amigo, byłem na dziennych". Wiesz po co renomowana uczelnia ma egzaminy? Nie po to, żeby sprawdzić Twoją wiedzę. Bo to jest trudne na grupie tysiąca osób skanerowym testem wyboru. Egzaminy są po to, żeby zmusić Cię do płacenia. To jak totolotek. Wypełniasz kupon i liczysz, że wygrasz. Tu jest odwrotnie. Wypełniasz kupon i liczysz, że nie będziesz musiał płacić. No i powstają nowe budowle, kampusy, remonty całych elewacji, a Ty z roku na rok chodzisz na zajęcia i patrzysz z dumą, jak budujesz chyba najstarszy uniwersytet w Polsce.
No ale skoro się nie uczysz, to po co płacisz i studiujesz? Ano po to, żeby potem móc zapłacić za egzamin na aplikację i samą aplikację z nadzieją, że jak już się ozapieprzasz jak bury osioł u swojego patrona-mentora-guru, to wtedy może będziesz mógł sam zostać takim mentorem. Albo przynajmniej robić to samo za większe pieniądze. Dobijasz 30-ki, nic nie masz, długi z kredytów (w tym studenckiego), u rodziców, rodziny, może znajomych i teraz czas zacząć zarabiać. Zaczynasz zarabiać, chciałoby się już gdzieś zamieszkać, samochód jakiś, dziecko? Dziewczyna się niecierpliwi, sama albo już robi karierę, albo ma podobnie, albo robi to samo od 5 lat bez szansy na awans finansowy. I co dalej?...

FED: Far from being "too easy," U.S. monetary policy may well be "too tight," Minneapolis Federal Reserve Bank President Narayana Kocherlakota said Tuesday evening. Full details on the MNI Mainwire at 8:10 pm ET (0010 GMT).
CHINA PRESS: Some Chinese heavy industry companies may face balance-sheet crises because of weakening profitability and fast rising leverage ratios, the research institute under the Ministry of Industry and Information Technology warned in a research report published in the China Securities Journal. The government think tank warned fast capacity expansion in the chemicals industry and downside pressure on economic growth means there could be a wave of chemicals plants shutdowns. The debt to asset ratio of the solar cell industry is already over 90% while other industries, including steel, thermal power and machinery, may also see their debt ratios climbing quickly.
A to nie przez spekulantów i kapitalistów? :)
Option expiry levels of note for Wednesday 31st October 2012
- USD/JPY - 80.00, 79.75, 79.25, 79.50, 70.60, 79.70
- EUR/USD - 1.3000, 1.2910, 1.2940, 1.2950
- EUR/GBP - 0.8100, 0.8040
- GBP/USD - 1.6100
- AUD/USD - 1.0340, 1.0350
- EUR/AUD - 1.2525
To są na razie opcje z ModernTalking. Interesująco wygląda JPY i EUR.
Hungarian central bank says further rate cut possible if improved market sentiment persists, mid-term CPI outlook consistent with target
Myślicie, że jest tu jakiś grosz do zrobienia?
BoC governor Carney reiterates higher Canada rates will likely be required
BoC's Carney says any adjustment to monetary policy would take into account imbalances in household sector among other things
CME Group are to reopen US equity index complex tonigh and to resume normal trading hours

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

FX: Option expiries for today's 1000EDT cut,
* Euro-dollar; $1.2800, $1.2870, $1.2875, $1.2900, $1.2910, $1.2940, $1.2950
* Dollar-yen; Y79.25, Y79.50, Y79.60, Y79.70, Y79.75, Y80.00
* Cable; $1.6100
* Euro-sterling; stg0.8040, stg0.8100, stg0.8150
* Aussie; $1.0280, $1.0340, $1.0350
* Euro-Aussie; A$1.2525
* Aussie-Kiwi; NZ$1.2600
* Aussie-yen; Y81.25
Kolejna porcja opcji, tym razem z innego źródła.

Takie tam euro-wydarzenia. Trochę tego dzisiaj jest.
EUROZONE: Timeline of key events in the eurozone for next few weeks:
- Oct 31 Spain bond redemption for E14.967bln
- Oct 31 Italy T-bill redemption for E9.235bln
- Oct 31 Portugal votes on the 2013 budget
- Oct 31 Euro-area FinMins to hold conference call at 1130GMT
- Oct 31 Italy PM Monti meets Bundestag finance commission in Rome

- Nov 1 All Saints' Day holiday - Nov 1 German Merkel to meet Ireland PM Kenny in Berlin

- Nov 4/5 G20 finance ministers meeting - Mexico City

- Nov 7 EU issues Autumn Economic forecasts
- Nov 7 European Commission bi-annual economic forecasts

- Nov 8 ECB meeting, Draghi press conference in Frankfurt
- Nov 8 Spain Bono auction - Nov 8 German Merkel speaks at German builders association
- Nov 8 Greek Aug unemployment data

- Nov 8/9 AFME European govt bond conference - EU debt chiefs speak
EDIT 2: Tak nawiązując do poprzedniej gadki o prawnikach - to "zaczynasz zarabiać" powinno być w cudzysłowie. Bo wakatów nie ma. Wszędzie prawników pełno. Ukończenie aplikacji nie gwarantuje pracy w zawodzie :o a to heca, nie? Potem trzeba walczyć i rozpychać się łokciami w tłumie sobie podobnych. Kończysz aplikę sędziowską i dostajesz biureczko w Księgach, bo na 40 osób, które z Tobą aplikowały, są 3 miejsca sędziowskie :). Że niby u notariuszy jest lepiej? Wątpię. Welcome in shit.

EDIT n+1
Jakby ktoś pytał, czemu EUR USD zjechało, to spieszę z podpowiedzią - niestety gotowych rozwiązań brak - otóż jest lepiej i gorzej jednocześnie. To dla miłośników wersji "im gorzej tym lepiej". Teraz mamy dwa w jednym. Z miesiąca na miesiąc jest coraz lepiej, a z roku na rok jest coraz gorzej :). A myślałem, że już mnie nic nie zaskoczy :lol:
lepiej i gorzej.png
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

259
Maniak
Maniak
Posty: 3968
Rejestracja: 15 cze 2011, 23:20

Re: Pogaduchy przy porannej kawie

Nieprzeczytany post autor: 259 »

Znaczy się cały kierunek mocno przereklamowany i na końcu trzeba się przebranżowić?
Month end flows
By Gerry Davies || October 31, 2012 at 07:11 GMT

Just been reading some info from a US investment bank and the findings of their month-end portfolio rebalancing model.

The model points to positive flows for the US dollar and Swedish Krona

Points ot negative flows for euro and swissy and to a lesser extent kiwi.

Bear in mind month end portfolio rebalancing flows are only one factor, but there you have them.

UPDATE: Just been told UK clearer also calling for negative month end EUR/USD flows
No właśnie mnie to zastanawiało co się dzieje z Edkim że idzie w dół ale nie za bardzo to się ma np do EJ . Nic się nie dzieje - pieniądze płyną z jednych kont na drugie ale za to w dużych ilościach.
No i nie ma co na takich ruchach budować - to tylko krótkotrwałe strumienie kasy niemające nic wspólnego ani z fundamentami, ani z AT.
To samo co comiesięczny przelew kasy z UK do EU.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)

Zablokowany