Pogaduchy przy porannej kawie

[mike_05]

teraz trzeba popatrzeć na kalendarz, co by tu mogło impuls UP zapodać.

[Wirus]

Kierunek zależy raczej od nastroju niż od wydarzenia

[Esco]

Tak ale nastrój jest zmieniany przez wydarzenia.

[Wirus]

Tak ale nastrój jest zmieniany przez wydarzenia.

I tu właśnie, Esco, się mylisz...

[Esco]

Tak ale nastrój jest zmieniany przez wydarzenia.

I tu właśnie, Esco, się mylisz...

A czy nastrój nie kształtuje się na podstawie sumy wydarzeń?

[Wirus]

No właśnie jest odwrotnie; nastroje determinują wydarzenia.
Nawet "naukowcy" ostatnio na to wpadli
http://www.youtube.com/watch?v=QONqZwKMUXc

[Stforex]

Nastrój niewątpliwie wpływa na postrzeganie wydarzeń

[Esco]

Tak ale czy to nie dotyczy tylko wydarzeń w życiu jednostki?

Przykładowo osoba smutna będzie widzieć świat w czarnych barwach, spodziewać się najgorszego i podświadomie postępować tak że przewidywanie staną się samospełniająca przepowiednią?

Jeśli było by zawsze tak jak piszesz to nigdy nie następowała by zmiana nastroju ponieważ zły nastrój kumulowałby złe wydarzenia tworząc samonapędzający się mechanizm.

[mike_05]

A o czy my tu mówimy? Czy nasze dywagacje i inwestycje mają na to wpływ, co i jak pójdzie? Nie mamy. Biliony decydują, nie groszówki. Kalendarz, nastroje, wydarzenia zwyczajne i nadzwyczajne, to tylko klucz do rozgrywania kapitałem. Nastroje też kapitałem można rozegrać, ba, nawet sprokurować (patrz rekomendacje!). A co do naukowców, to raczej w biznesie kapitałowym nie ma dobrych przykładów na sukcesy.

[Wirus]

Esco, obejrzyj najpierw ten film.
Ja, po miesiącach obserwacji rynku, próbowania różnorakich strategii, wskaźników itp., stwierdziłem, że rynek to psychologia, nic więcej. Wszystko pozostałe jest wtórne. Teraz pracuję nad wykorzystaniem tego w praktyce; kierunek ruchu przeważnie udaje mi się przewidzieć, gorzej z momentem jego wystąpienia