No to do roboty! Samo się nie zrobi.A tak na poważnie to daje sobie jeszcze rok czasu
Od Kury Domowej do Tradera
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Reptile dobrze pisze! Rynek to nie tylko cena, ale i czas. W pewnych porach jest ponadprzeciętne prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń. Na to niestety mało osób zwraca uwagę.
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Hehe, nie no do emerytury zostało mi jeszcze 41 lat, także kupa czasuDonForex:-) pisze: Hmm... po zdjęciu śmiem twierdzić, że niewiele Ci zostało czasu
A ile czasu Tobie zajeło, aby dojść do poziomu regularnego zarabiania? Pytam tak zupełnie z ciekawości, wiem, że każdy jest inny i będzie potrzebował mniej lub więcej czasu....DonForex:-) pisze:Radzę nie stawiać sobie takich ograniczeń czasowych. Po co? Rozczarowanie jest przykre a jeszcze bardziej przykre jest oszukiwanie samego siebie. Jeżeli będziesz miała czas na to i PRZEDE WSZYSTKICH ochotę to staraj się jak najdłużej ale oczywiście nic na siłę.
królowa jest tylko jedna...
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Na demo idzie super, problem jest na realu, jakieś takie dziwne zagrania mi się włączają z reguły kierunek w miarę poprawny, ale miejsce wejścia do d... . Albo mnie wytną na SL i polecą w moją stronę, albo przeczekam wycinanie stopów i nie potrafię dołączyć do kierunku... Musze porządnie przestudiować posty Stforexa i Thoreza i obserwować na wykresie... Odnoszę wrażenie, że wystarczy wiedzieć czy mamy do czynienia z FBO czy BO i nie dać się wydymać i to wszystko, no może prawie wszystko...reptile pisze:Otworz sobie demo i graj oczekującymi wyobrażając sobie gdzie będzie cena o godzinie 01:00/02:00 i którą stronę od tego czasu/poziomu pójdzie.
Włacz na wykresach ctr+h - okresy.O 10 jak mozesz zobacz czy nie ma profitu po nocy i zamknij lub ustaw be jesli widzisz potencjal kontynuacji.Wypij kawke dobra pora i poczekaj na populdnie. Idealnie wg mnie dla takiej kokoszki
Odnośnie czasu i ceny przychodzi mi do głowy tylko to:Stforex pisze:Reptile dobrze pisze! Rynek to nie tylko cena, ale i czas. W pewnych porach jest ponadprzeciętne prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń. Na to niestety mało osób zwraca uwagę.
- szybkie ruchy --> kierunek właściwy , rychy powolne, rozciągnięte w czasie --> koretka;
- gdy cena zbliża się do SR szybko --> możliwe BO i nie wchodzić gdy nie zobaczymy wyrażnego sygnału odwrócenia;
- gdy cena zbliża się do SR powoli --> duże prawdopodobieństwo zmiany nastawienia, możliwe FBO;
Jak określić gdzie cena dojdzie w określonym czasie --> po obserwacji ATR?
królowa jest tylko jedna...
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Stforex czy mógłbyś to szerzej rozwinąć lub dać jakąś wskazówkę?Stforex pisze:W pewnych porach jest ponadprzeciętne prawdopodobieństwo pewnych zdarzeń.
Nie wiem co to znaczy w pewnych porach? Czy masz na myśli np. otwarcie Londynu itd. --> że będą chcieli obniżyć/podnieść cenę, żeby zapakować się po lepszej cenie w pierwotnym kierunku??
królowa jest tylko jedna...
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Nie, to tylko jeden element. BO-FBO pomaga zorientować się w sytuacji na rynku, ale to tylko element tła układanki.Odnoszę wrażenie, że wystarczy wiedzieć czy mamy do czynienia z FBO czy BO i nie dać się wydymać i to wszystko, no może prawie wszystko...
W sumie całą istotę gry na FX można sprowadzić do tego stwierdzenia: "i nie dać się wydymać"
O stałych porach mogą dziać się określone rzeczy. Wynika to z określonego czasu funkcjonowania giełd instytucji oraz instrumentów.np. otwarcie Londynu itd. --> że będą chcieli obniżyć/podnieść cenę, żeby zapakować się po lepszej cenie w pierwotnym kierunku??
Dobrze kombinujesz. Brawo!Jak określić gdzie cena dojdzie w określonym czasie --> po obserwacji ATR?
Dynamika ceny to zupełnie inna bajka.- szybkie ruchy --> kierunek właściwy , rychy powolne, rozciągnięte w czasie --> koretka;
- gdy cena zbliża się do SR szybko --> możliwe BO i nie wchodzić gdy nie zobaczymy wyrażnego sygnału odwrócenia;
- gdy cena zbliża się do SR powoli --> duże prawdopodobieństwo zmiany nastawienia, możliwe FBO;
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Stforex jesteś coraz bardziej tajemniczy, a Twoje posty mnie coraz to bardziej intrygują...
Wiedziałam, że masz jeczsze jakiegoś asa w rękawie Kurde, mogłam jednak dać to zdjęcie ,bije się w piersi i posypuję głowę popiołemSTforex pisze:Dynamika ceny to zupełnie inna bajka.
królowa jest tylko jedna...
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Przy ocenianiu gdzie cena dotrze, weź też pod uwagę porę dnia kiedy liczysz na ruch. Jeśli cena jest na "górze" i spodziewasz się, że zjedzie na dół", to nawet jeśli na tą górę wspinała się powoli na sesji europejskiej to po otwarciu Stanów, kiedy są otwarte obydwa kontynenty, cena może zrobić szybki ruch. Tak właśnie było w piątek. Natomiast gdyby cena dotarła na "górę" pod koniec sesji amerykańskiej to na sesji azjatyckiej będzie jeszcze wolniejsza - prawdopodobnie.ewen pisze:Jak określić gdzie cena dojdzie w określonym czasie --> po obserwacji ATR?
Tak myślę, nie wiem czy dobrze, że ATR nie należy liczyć za ileś tam ostatnich świeczek, ale za konkretny okres czasu, np. ATR z sesji europejskiej z ostatnich kilku dni. Albo ATR z godzin 14:00 - 17:00 naszego czasu z ostatnich kilku dni.
Jeszcze taka ciekawostka, którą gdzieś tam kiedyś wyliczyłem ale właśnie teraz przy okazji sobie przypomniałem. Im dłużej ATR jest niskie tym większe prawdopodobieństwo, że nagle skoczy do góry.
ech...
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Jakis czas temu mialem podobny problem.ewen pisze: Na demo idzie super, problem jest na realu, jakieś takie dziwne zagrania mi się włączają z reguły kierunek w miarę poprawny, ale miejsce wejścia do d... . Albo mnie wytną na SL i polecą w moją stronę, albo przeczekam wycinanie stopów i nie potrafię dołączyć do kierunku...
Zrobilem sobie taki maly eksperyment, a bylo to tak: zalozylem sobie dwa rachunki, demo i real.
Na demo wogole mi nie zalezalo bo i tak nie wyplace z tego nic, dlatego gralem tylko jak mialem ochote i duza okazje (dobra cena i dobry czas) - duza skutecznosc, swietne punkty wejscia i wyjscia.
Na realu bardzo mi zalezalo zeby zrobic jak najwiecej kasy, jak najszybciej i pakowalem sie w mase glupich trejdow np. trejdy w srodku, srodka, korekty, korekty... - mozna bylo zlapac jakies ochlapy i nawet czasami to sie udawalo ale ryzyko bylo bardzo duze.
Doszedlem do wnioskow ze granie na demo i granie w realu roznia sie tym ze w realu czujemy zapach pieniedzy, wlacza sie ogromna chciwosc (ktora nie zawsze jest zla ale trzeba umiec ja odpowiednio wykorzystac). Chcialem jak najwiecej i jak najszybciej - i to byl moj najwiekszy blad.
Pozniej wystarczylo tylko odwrocic ta zaleznosc i jest sukces. Zrobilem sie cierpliwym, zrozumialem ze jutro tez jest dzien i beda kolejne okazje na zarobek.
Moim zdaniem to jest cala tajemnica forex.
Re: Od Kury Domowej do Tradera
"zrozumialem ze jutro tez jest dzien i beda kolejne okazje na zarobek."
Re: Od Kury Domowej do Tradera
Nie macie syndromu "zmarnowanego dnia"?mah1y oraz Stforex pisze:zrozumialem ze jutro tez jest dzien i beda kolejne okazje na zarobek.
Długo mnie męczył i jeszcze czasem mnie dopada. Tłumaczę sobie, że po prostu dziś nie było sygnału wg mojego systemu.
Trochę trudniej sobie z tym poradzić jak rynek strzeli na 100 pipek.
ech...