Od Kury Domowej do Tradera

Miejsce, gdzie każdy może prowadzić swój własny dziennik gry na FX.
Awatar użytkownika
Fesiek
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 579
Rejestracja: 07 lis 2009, 15:32

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Fesiek »

Stforex pisze:Przeanalizuj swój plan, swój system. Zastanów się, co dodać do niego, żeby wieczorem popatrzeć na wykres i zobaczyć, że cały dzień miałeś rację.
Jak teraz patrzę na wykres to widzę, że nic nie trzeba dodawać i zmieniać. Wszystko jest dobrze tylko mnie jakiś diabeł wczoraj opanował i brakło cierpliwości. Był jeden sygnał na Sell (dokładnie taki jak Ty wchodziłeś) i jeden na Buy ale po siedemnastej, czyli jak mnie nie ma na rynku.
Ten na Kupno właśnie w tej chwili bije w TP czyli 1,2900. Muszę tylko poprawić spojrzenie na FBO bo wszędzie je widzę i tylko niepotrzebnie otwieram pozycje.
Ciekawy etap mnie naszedł. Wiem, że się da, wiem jak to trzeba robić, ale jakoś mi nie wychodzi. Jak żongler, któremu ciągle spadają piłeczki.

Sory ewen za wylewanie się w Twoim dzienniku. Pozdrawiam.
ech...

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

To może uznaniowość jest problemem?

Nie zrozum mnie źle, uznanie w manualnym tradingu jest potrzebne. Jest kwintesencją. Ale eksponuje też nasz trading na działanie emocji.

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Dzieki chłopaki za wskazówki, na pewno będę zwracać wiekszą uwagę na LT, szczyty i dołki.
PS Fesiek. można wylewć żale w moim dzienniku :)
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Zasłużyliśmy na fotkę? Może być w ubraniu ;)

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

Stforex pisze:Zasłużyliśmy na fotkę? Może być w ubraniu
hehe :lol: jeszcze nie :D musisz mi więcej zdradzić :p
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Tak z powietrza to ciężko. Będę zaglądał, może mnie natchnienie najdzie.
Może próbuj na razie zgrać LT i swoje poziomy.
Lepszy jeden TP niż kilka SL ;)
Myślę, że ZL lepiej wyznaczyć 2-3 z wyższych TF, a na niższych szukać wejścia po swingach (np. podwójny szczyt na M5).
Znasz taki pattern, że cena dochodzi do poziomu, nagle szpilka nad poziom, powrót i jazda w drugą stronę? Albo konsolka za poziomem i powrót? Czasem nawet dwa razy, albo w obie strony. Pamiętaj, wielka kasa gra przeciw Tobie. Oni nie są hobbystami.

EDIT:
Jeszcze o jednym zapomniałem ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
DonForex:-)
Gaduła
Gaduła
Posty: 254
Rejestracja: 29 kwie 2010, 16:25

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: DonForex:-) »

ewen.. Stforex w dwóch ostatnich postach opisał bardzo ważną rzecz, jak chodzi rynek. Jak czytałem tego rodzaju posty na początku mojej drogi to nie ogarniałem. W tym temacie http://forex-nawigator.biz/forum/koncep ... 2-980.html (dokładnie od tej strony) warto przeczytać do końca, a w szczególności zwracać uwagę na posty Thoreza. Przeglądąłem je setki razy. Do dzisiaj zdarza mi się wracać do tamtego tematu jak mam jakieś wątpliwości, jak wydawało mi się, że zająłem dobrą pozycję a okazało się inaczej. Także polecam bardzo (jestem pewny, że nie tylko ja). Czytałem raz, potem grałem, potem znowu wracałem do czytania i tak w kółko i kółko aż zrozumiałem. U każdej osoby etap takiej nauki może być dłuższy czy krótszy.
Powodzenia! :)
"Someday - and that day may never come - I'll call upon you to give my pips back to me. But until that day, accept this justice as gift on my off day" - The Foreign Exchange Market in my f... nightmare.

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

Dzięki DonForex :)

Jeszcze jedna ciekawostka, bo mi się przypomniało ;).

Jak już mamy pozycję. To jest to co pisałem. Jeśli próbujemy dołączyć do obranego przez rynek kierunku, to mamy bardzo krótkie okienko czasowe. Jeśli kierunek jest dobry, to koniec korekty będzie nagły, gwałtowny, bo się kasa pcha drzwiami i oknami żeby jeszcze wsiąść do autobusu (jak studenci polibudy pod akademikami :lol: ). Do wejść używam wręcz M5 i M1 żeby zdążyć zobaczyć potwierdzenie. Więc jeśli weszliśmy dobrze, to cena w obrębie naszego zlecenia będzie znajdowała się stosunkowo krótko (oczywiście to zależy od interwału) i wyjdziemy na plus. Osobiście stosuję zasadę, że cena w każdym miejscu jest 2 razy. Czyli nasze zlecenie wychodzi na plus, potem cena wraca i zeruje nasze zlecenie, albo robi lekki minus. Oczywiście może się zdarzyć, że rozjedzie wszystko, pod ciężarem tłustego palca grubasa... ale tak czy siak to normalne, że nasze zlecenie z małego plusa wraca do zera. I teraz jest ważny moment. Jeśli cena zostaje znów odrzucona od poziomu (tak jak tuż po wejściu), to jest dobrze, więcej nie powinna się tam znaleźć. Osobiście podsuwam wtedy SL lub nawet ustawiam BE z założeniem, że jeśli cena wróci trzeci czy czwarty raz do mojego zlecenia, to znaczy, że coś jest nie tak... np. konsola, niepewność, utrata momentum. Jeśli wtedy zaliczę BE, to nie szkodzi. TP przyjdzie innym razem. Ale wtedy też wzrasta znacznie ryzyko SL. A najważniejsze na FX, to trzymać ryzyko w garści.

EDIT: + załącznik z bazgrołami
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
ewen
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 67
Rejestracja: 19 cze 2011, 20:53

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: ewen »

DonForex:-) pisze:ewen.. Stforex w dwóch ostatnich postach opisał bardzo ważną rzecz, jak chodzi rynek. Jak czytałem tego rodzaju posty na początku mojej drogi to nie ogarniałem. W tym temacie http://forex-nawigator.biz/forum/koncep ... 2-980.html (dokładnie od tej strony) warto przeczytać do końca, a w szczególności zwracać uwagę na posty Thoreza. Przeglądąłem je setki razy. Do dzisiaj zdarza mi się wracać do tamtego tematu jak mam jakieś wątpliwości, jak wydawało mi się, że zająłem dobrą pozycję a okazało się inaczej. Także polecam bardzo (jestem pewny, że nie tylko ja). Czytałem raz, potem grałem, potem znowu wracałem do czytania i tak w kółko i kółko aż zrozumiałem. U każdej osoby etap takiej nauki może być dłuższy czy krótszy.
Powodzenia! :)
To co pisze Stforex jest z pewnością esencją całej gry na forexie. Na hisorii wydaj mi się to jasne i zrozumiale, jednak jeśli przychodzi grać na realu nie idzie mi już tak świenite. Posty Thoreza z pewnością przeycztam jescze raz
Stforex pisze:Myślę, że ZL lepiej wyznaczyć 2-3 z wyższych TF, a na niższych szukać wejścia po swingach (np. podwójny szczyt na M5).
Znasz taki pattern, że cena dochodzi do poziomu, nagle szpilka nad poziom, powrót i jazda w drugą stronę? Albo konsolka za poziomem i powrót? Czasem nawet dwa razy, albo w obie strony.
Znam i świetnie się na niego nabieram, nigdy po poprstu nie wiem czy to juz zawracamy czy jescze nie :cry:
Stforex pisze:Jak już mamy pozycję. To jest to co pisałem. Jeśli próbujemy dołączyć do obranego przez rynek kierunku, to mamy bardzo krótkie okienko czasowe. Jeśli kierunek jest dobry, to koniec korekty będzie nagły, gwałtowny, bo się kasa pcha drzwiami i oknami żeby jeszcze wsiąść do autobusu (jak studenci polibudy pod akademikami ). Do wejść używam wręcz M5 i M1 żeby zdążyć zobaczyć potwierdzenie
No właśnie, nie potrafię w odpowiednim momencie dołączyć do danego kierunku, wyznaczanie kierunku jescze mi w miare idzie (chyba że hormony szaleją to robie dziwne rzeczy :) ) Właściwe to się zastanwaim czy takim potwierdzeniem na M1 mógłaba by być obserwacja szybkości z jaka odbija się cena od poziomu - świadczyło by to o dużej ilości zleceń w danym kierunku założonych przez grubasów?

Np. tak jak dzisiaj na EU poziom dobrze wyznaczony kierunek dobry, ale za cholere nie wiedzialam jak sie podłączyć pod ruch tak, żeby wejść zaraz po zakładanym szczycie, więc tylko oglądałam jak mi pipsy uciekają :(

P.S. Stforex ładnie pracujesz na zdjęcie :)
królowa jest tylko jedna... :D

Awatar użytkownika
Stforex
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3768
Rejestracja: 02 lis 2011, 15:41

Re: Od Kury Domowej do Tradera

Nieprzeczytany post autor: Stforex »

No właśnie, nie potrafię
Gdyby to było łatwe, każdy mógłby to robić.
chyba że hormony szaleją to robie dziwne rzeczy
Hahaha :mrgreen: dobre!
A tak na poważnie, to trzeba wiedzieć kiedy nie grać. Każdy ma gorsze chwile. Emocje, nawet te niezwiązane z tradingiem, mocno zaburzają proces decyzyjny i klarowność myślenia.

Lepiej nie mieć TP niż kilka SL.
żeby wejść zaraz po zakładanym szczycie
Potrzebny jest punkt odniesienia. Ekstremum widać po fakcie, ale na ogół później następuje jeszcze próba poprawienia poprzedniego ekstremum. Po prostu ostatnie niedobitki wchodzą pod nóż. Wtedy cena może zrobić:
- odrobinę wyższy szczyt (na ogół M1-M5 jest szybki ruch, grubas tnie stopy osób tworzących poprzedni szczyt/dołek)
potem powoli konsumuje takie przebicie.
- cena robi drugie ekstremum, tak powstaje podwójny szczyt/dołek, często drugie odbicie jest krótsze i gwałtowniejsze. To znaczy, że nagromadziło się tam zleceń (np. realizacja zysków z poprzedniego ruchu).
- cena penetruje poprzednie ekstremum tylko częściowo, jednak ilość zleceń, które doszły po utworzeniu pierwszego ekstremum jest zbyt duża, aby puścić cenę dalej.

+rozrysowałem w załączniku
Znam i świetnie się na niego nabieram, nigdy po poprstu nie wiem czy to juz zawracamy czy jescze nie
Takie rzeczy wiadomo dopiero po fakcie.
"Hope for the best, prepare for the worst" :)
Trzeba sobie wyrobić procedurę postępowania.
Nie trzeba też brać wszystkich możliwych odbić. Filtrowanie sygnałów to jedna z podstawowych zasad skutecznego tradingu.
więc tylko oglądałam jak mi pipsy uciekają
Patrzenie nic nie kosztuje. Patrz i patrz, aż wymyślisz co zrobić, żeby zrobić to dobrze.
P.S. Stforex ładnie pracujesz na zdjęcie
Widzisz? Wystarczy odpowiednia motywacja. Sporo już sekretów odkryłem, liczę że na zdjęciu też będą odkryte sekrety :twisted: :twisted: :twisted:
A tak na poważnie, to gdybym miał komuś doradzić, jak poukładać i usystematyzować wiedzę, to zaleciłbym przekazanie tej wiedzy innej osobie w sposób dla niej zrozumiały.

-- Dodano: czw 27-09-2012, 16:45 --
Właściwe to się zastanwaim czy takim potwierdzeniem na M1 mógłaba by być obserwacja szybkości z jaka odbija się cena od poziomu - świadczyło by to o dużej ilości zleceń w danym kierunku założonych przez grubasów?
Niezupełnie. Nie chcę się tutaj wypowiadać o świecach. Dla mnie prajsakcja ma jako taki sens od M30 wzwyż. Długie świece niekoniecznie świadczą o dużej ilości zleceń (zwłaszcza M1). Mogą świadczyć o nierównowadze, ale 1>0 to też nierównowaga. Z tego co zauważyłem na M1, to cięcie SL to parę długich świec, ale potem zaczyna się wymiana ciosów (wszyscy się dokładają, a grubas ich zjada) i ruch powrotny jest wolniejszy (często świece w tym samym kolorze). Na M1 patrzę tylko na swingi i konsolki.
Ze świecami to jest trochę tak, że są do dupy, ale nikt nic lepszego nie wymyślił :lol:

-- Dodano: czw 27-09-2012, 16:59 --

Przykład.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

ODPOWIEDZ