Celem A jest prowadzenie dziennika samo w sobie. Systematyczne i sumienne prowadzenie takiego dziennika może tylko pomóc, najlepszym przykładem jest dziennik klonmarcin (Marcin jesteś debeściak), więc celem jest by nie skoczył on w mulastych odmętach drugiej i dalszej strony tematów Forex Journal, gdzie zaglądają tylko pro i desperaci

Celem B jest prezentacja wszystkich, absolutnie wszystkich, swoich zagrań. Nawet tych kompletnie z dupy, bo przecież nic tak nie uczy jak publiczne upokorzenie.
Celem C jest utrzymywanie bilansu dodatniego przez 3 miesiące, w myśl zasady, że jak się ograniczymy straty to zyski same się pojawią… oby.
Celem D jest uzyskiwanie profitu rzędu 50% miesięcznie w ciągu 3 miesięcy. Z tym też wiąże się kolejny cel:
Cel E wykształcenie w sobie umiejętności szybkiego pomnażania zysków i szybkiego ucinania strat. Na pewno każdy miał sytuacje w której ciułał prze dwa, trzy tygodnie i nagle przyszedł dzień, ten dzień i wszystko poszło w pizdu i jeszcze pół konta. Chciałbym nauczyć się odwrócić tą sytuacje.
Cel F jak Ferrari i 10% wartości na jakiś zbożny cel (ot, taki mały szantaż emocjonalny wobec karmy

Póki co sporządziłem sobie Trading plan opierający się na czystym wykresie ZL i S/R, na takiej grze będę się skupiał. Plan z pewnością nie jest doskonały, nawet w formie, ale jest dobra bazą do rozwoju. Oczywiście wszelkie uwagi teraz i w przyszłości mile widziane.
Tyle na razie. Hoghw!