Absolutnie nie za późno. Na szczęście przepisy są tak skonstruowane, że pomimo tego że w Polsce istnieje dowolność kształtowania umów, to inne przepisy określają "granice przyzwoitości" Nawet więcej, taki zapis można uznać za niedozwolone postanowienie umowne i uznać w całości za nieważny.kupidyn pisze:Skoro kara 20% była w umowie i wpłacający ją podpisał, to chyba za późno trochę na dyskutowanie nad jej wysokością? Skoro podpisał to znaczy że zgodził się na wszystkie zapisy.
Czy Amber Gold jest firmą wiarygodną i wypłacalną?
- mariusz911
- Stały bywalec
- Posty: 73
- Rejestracja: 18 maja 2011, 17:16
No tak, tylko skąd te opóźnienia w wypłatach - bezgotówkowych? W banku wiadomo jak jest, tym bardziej kasa oddziału banku nie ma niezliczonych rezerw gotówki, a w Amber nie wiadomo, stąd imo porównywanie do banków nie na miejscu. Jeśli dwa dni na zwrot za złoto to za mało, to powinno być zapisane w umowie tyle czasu ile rzeczywiście potrzeba na sprzedaż złota. I nie powinno być żadnych opóźnień. W przeciwnym razie rodzą się wątpliwości.kupidyn pisze:niby chyba nie finasuje tego z depozytów, tylko z zysków, a jak jeest naprawdę to kto wiealtmer pisze:Ale to NIE JEST bank, przecież wszyscy o tym trąbią. Amber Gold nie ma żadnego prawa, aby finansować pożyczki z kasy wpłacanej przez deponentów (chyba że ja o czymś nie wiem, bo szczegółami interesuję się tyle o ile).
nie wiem czy to coś da, jeśli cała kasa jest już wytransferowanaaltmer pisze:Absolutnie nie za późno. Na szczęście przepisy są tak skonstruowane, że pomimo tego że w Polsce istnieje dowolność kształtowania umów, to inne przepisy określają "granice przyzwoitości" Nawet więcej, taki zapis można uznać za niedozwolone postanowienie umowne i uznać w całości za nieważny.

altmer pisze:No tak, tylko skąd te opóźnienia w wypłatach - bezgotówkowych? W banku wiadomo jak jest, tym bardziej kasa oddziału banku nie ma niezliczonych rezerw gotówki, a w Amber nie wiadomo, stąd imo porównywanie do banków nie na miejscu. Jeśli dwa dni na zwrot za złoto to za mało, to powinno być zapisane w umowie tyle czasu ile rzeczywiście potrzeba na sprzedaż złota. I nie powinno być żadnych opóźnień. W przeciwnym razie rodzą się wątpliwości.
Przecież tak naprawde tam złota nie kupują, skoro w umowie stoi jak wół, że kupno i sprzedaż odbywa sie po takim samym kursie a amber płaci ludziom kasę za możliwość przechowanie u siebie ich złota.
Trzeba by dokładnie przeczytać ich umowę, na co nie mam ochoty, bo i tak nic mi to nie da.
Mi też nie 
Jednakże, tak czy siak, mają posiadać na przechowaniu co najmniej tyle złota, ile jest depozytów. Amber jest zdaje się posiadaczem / właścicielem tego złota. Jesli dobrze rozumiem, tak na logikę wartość złota ma stanowić odpowiednik wartości depozytów. Więc tezę o czasie potrzebnym na upłynnienie sztabek podtrzymuję
A zwłaszcza, że ludzie piszą że mają problem nie z nagłymi zerwaniami umów z Amber, ale ze zwykłym terminowym zakończeniem umowy. Przychodzi dzień wymagalności, a kasy nie ma.

Jednakże, tak czy siak, mają posiadać na przechowaniu co najmniej tyle złota, ile jest depozytów. Amber jest zdaje się posiadaczem / właścicielem tego złota. Jesli dobrze rozumiem, tak na logikę wartość złota ma stanowić odpowiednik wartości depozytów. Więc tezę o czasie potrzebnym na upłynnienie sztabek podtrzymuję

U tu się mylisz. Podpisujesz umowę i jeśli jest ona zgodna z prawem (nie zawiera zapisów niedozwolonych albo praw tylko dla jednej ze stron (jak to że amber może w każdej chwili zmienić tabelę opłat i prowizji - to by nie przeszło).mariusz911 pisze:Jeśli chodzi o 20% karę umowną za "zerwanie lokaty" to taki zapis nie obroni się w żadnym Sądzie.
W regulaminie pisze że złoto nie leży że dysponuje nim w dowolny sposób i jest właścicielem tego złota amber!mariusz911 pisze:Zakładając, że złoto miało leżeć na kupie i czekać to w zasadzie o żadnej szkodzie nie może być mowy.
Nie słyszałem o taki m prawie, masz na to jakiś przepis?mariusz911 pisze:Po drugie jeśli istnieje uzasadnione przypuszczenie że druga strona nie wywiąże się z umowy w ustalonym terminie (co widać słychać i czuć) to klient ma prawo od umowy odstąpić.
Jest chyba domniemanie niewinności, i umowy zerwać przed czasem nie możesz - no chyba że regulaminowo -20%.kupidyn pisze:W ogóle to nie słyszałem, że jest takie prawo, że jeśli uważam że kontrahent się z czegoś nie wywiąże, to mogę z nim rozwiązać umowę bez żadnych konsekwencji, bo wlaśnie, kto ma stwierdzić, czy się wywiąze, czy nie ?
Dodano po 2 minutach:
Podawałem tutaj wpis że tak nie jest, jest brak jakieś 70-80% depo:altmer pisze:Jednakże, tak czy siak, mają posiadać na przechowaniu co najmniej tyle złota, ile jest depozytów.
http://www.forex-nawigator.biz/dyskusje ... 003#494003
Sam właściciel nie wie ile miał kasy zebranej i zainwestowanej w OLT..
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
- mariusz911
- Stały bywalec
- Posty: 73
- Rejestracja: 18 maja 2011, 17:16
http://lexplay.pl/artykul/Prawo-Umow/Ma ... ry-umownejTig3r pisze:U tu się mylisz. Podpisujesz umowę i jeśli jest ona zgodna z prawem (nie zawiera zapisów niedozwolonych albo praw tylko dla jednej ze stron (jak to że amber może w każdej chwili zmienić tabelę opłat i prowizji - to by nie przeszło).mariusz911 pisze:Jeśli chodzi o 20% karę umowną za "zerwanie lokaty" to taki zapis nie obroni się w żadnym Sądzie.
Tu sie mylisz moim zdaniem.kupidyn pisze:
A właśnie że nie, bo jeśli firma (jesli to nie piramida) ma u siebie tylko powiedzmy 15 % wpłaconych depozytow, to jesli nagle wszyscy zechcą wypłacić swoją kasę, to żeby nie wiem co, to bedzie problem z wypłaceniem kasy.
Każdy bank miałby taki problem, wystarczy że ludzie rzucą się do kas i bank cienko przędzie i wstrzymuje wypłaty.
zalozmy ze amber ma ta kase zainwestowana gdzies, gdzie jej nie straci: jakies kredyty, jakies metale, cos tam w OLT (przynajmniej nie straci wiecej niz 10% rocznie)
teraz, zakladajac ze cena zlota nie poszla w gore, zgodnie z umowa klient musi odsprzedac zloto po cenie jaka ustala amber - czyli spread 20% pozniej kara za zerwanie umowy i kolejne 20% poszlo.
teraz nawet dla ambera oplaca sie wziasc kredyt z banku na wyplaty dla klientow i oddac wszystkim 55% zainwestowanej kasy. Pozniej zaczekac az zwolnia sie srodki z tego w co zainwestowal amber i splacic kredyt do banku.
Amber nie upadnie, zarobi jakies pieniadze i utrzyma renome.
Po takim zabiegu amber zyskalby wielki kredyt zaufania i nastepne lokaty w ich niby zloto bylyby 10 razy wieksze. No i wtedy zwinac interes

oczywiscie druga strona medalu to oczywiscie sens takiej zabawy, lepiej zwijac interes juz teraz, wymowka jest dobra z OLT i amber ma grubego golebia w garsci.
Aby dostać kredyt musiałby przedstawić sprawozdanie fin. sporządzone przez biegłego rewidenta a tego nawet nie przedstawia corocznie w monitorze polskim do czego jest zobligowany.mah1y pisze:Tu sie mylisz moim zdaniem.
zalozmy ze amber ma ta kase zainwestowana gdzies, gdzie jej nie straci: jakies kredyty, jakies metale, cos tam w OLT (przynajmniej nie straci wiecej niz 10% rocznie)
teraz, zakladajac ze cena zlota nie poszla w gore, zgodnie z umowa klient musi odsprzedac zloto po cenie jaka ustala amber - czyli spread 20% pozniej kara za zerwanie umowy i kolejne 20% poszlo.
teraz nawet dla ambera oplaca sie wziasc kredyt z banku na wyplaty dla klientow i oddac wszystkim 55% zainwestowanej kasy. Pozniej zaczekac az zwolnia sie srodki z tego w co zainwestowal amber i splacic kredyt do banku.
Dzięki za info, o tym nie słyszałem.mariusz911 pisze:
http://lexplay.pl/artykul/Prawo-Umow/Ma ... ry-umownej
======================================================
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..
Nie głupi ten co nie wie, lecz ten który nie chce się nauczyć..