Człowiek vs Maszyna - Trading "uznaniowy"
Przecież normalne ze żaden szkolący nie sprzeda systemu w formie ścisłego matematycznego wzoru zapisanego na kilkunastu kartkach A4 dającego jasno określoną przewagę statystyczna (wyrażona równie ściśle przez profit factor).
Taki wzór faktycznie wart byłby miliony i każdy trzymałby go w ścisłej tajemnicy.
Zresztą to nie było by szkolenie a sprzedaż algorytmu.
Różnica jest jak miedzy sprzedażą gotowego programu jakiego życzy sobie klient a zaoferowaniem szkolenia z programowania.
Osobiście nie miałbym odwagi szkolić z jakiejkolwiek dziedziny dając gwarancje że każda osobą osiągnie poziom mistrza. Zbyt wiele rzeczy zależy od osobistych predyspozycji i "charakteru".
Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
Taki wzór faktycznie wart byłby miliony i każdy trzymałby go w ścisłej tajemnicy.
Zresztą to nie było by szkolenie a sprzedaż algorytmu.
Różnica jest jak miedzy sprzedażą gotowego programu jakiego życzy sobie klient a zaoferowaniem szkolenia z programowania.
Osobiście nie miałbym odwagi szkolić z jakiejkolwiek dziedziny dając gwarancje że każda osobą osiągnie poziom mistrza. Zbyt wiele rzeczy zależy od osobistych predyspozycji i "charakteru".
Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
To się nazywa przypadek a powyższe zdanie ma ścisły związek z tym co napisałeś wcześniej: jeśli nie da się sformalizować to i nie da się przekazać na szkoleniu. Żeby móc kogoś nauczyć, trzeba najpierw samemu wiedzieć czego. Ale wtedy po co nauczać człowieka skoro można robota, który nie będzie flejmował po forach, strzelał focha, robił konkurencji, wyjawiał sekrety, miewał nastroje, nie trzeba będzie mu dwa razy powtarzać.. Tu jest potężna logiczna dziura, której wszyscy zdają się nie zauważać.Esco pisze:Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
To jest to coś czego nigdy nie będzie miało żadne EA !, a mianowicie doświadczenie, są sytuacje na rynku że tylko człowiek w oparciu o swoje doświadczenie ( ileś godzin spędzonych przed monitorem swoje robi, ludzki umysł potrafi wychwycić pewne zależności których żadne EA nie wychwyci nigdy, i można lać wodę nad wyższością EA nad człowiekiem ale to ładna bajka ). Matka, wg. Ciebie to ja gram na pałę bez strategii, ciekaw jestem jak bys napisał EA na gre na s/r , LT , poziomy które sam sobie wybieram, sam określam które LL czy HH mi pasuje, dlatego uważam że człowiek zawsze będzie miał przewagę. Dodaj do tego wejścia ze sl 8 pips, depozyt 5 tys i wartość lota 0,3-05. wiem , wiem, przypadek, który trwa już dobre kilkanaście miesięcy.Esco pisze:Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
Chodzi o to , że nie można do jednego wora wszystkiego wrzucać. Są strategie na zasadzie tu kliknij tam wyjdź ( ciekawe że na ogół najmniej dochodowe ) jak i te gdzie jest wymagany czynnik ludzki tak zwane doświadczenie.
He he ,to nie jest przypadek .To jest to czego wszyscy szukają ,a niektórzy pragną "nabyć" bez wysiłku przez szkolenia lub bez za pieniądze (EA).Zbiór doświadczeń który ucieka przed ujęciem w sztywny algorytm czy opis - praktyka i doświadczenie.Co odróżnia amatora kopiącego piłkę od zawodowego piłkarza [?]matka pisze:To się nazywa przypadek a powyższe zdanie ma ścisły związek z tym co napisałeś wcześniej: jeśli nie da się sformalizować to i nie da się przekazać na szkoleniu. Żeby móc kogoś nauczyć, trzeba najpierw samemu wiedzieć czego. Ale wtedy po co nauczać człowieka skoro można robota, który nie będzie flejmował po forach, strzelał focha, robił konkurencji, wyjawiał sekrety, miewał nastroje, nie trzeba będzie mu dwa razy powtarzać.. Tu jest potężna logiczna dziura, której wszyscy zdają się nie zauważać.Esco pisze:Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
przecież piłkę kopnąć to nie sztuka , trzeba mieć tylko nogę ,piłkę i bramkę

Ostatnio zmieniony 17 cze 2012, 15:47 przez dulf, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie spiesz się , zawsze zdążysz stracić .
matka pisze:To się nazywa przypadek a powyższe zdanie ma ścisły związek z tym co napisałeś wcześniej: jeśli nie da się sformalizować to i nie da się przekazać na szkoleniu. Żeby móc kogoś nauczyć, trzeba najpierw samemu wiedzieć czego. Ale wtedy po co nauczać człowieka skoro można robota, który nie będzie flejmował po forach, strzelał focha, robił konkurencji, wyjawiał sekrety, miewał nastroje, nie trzeba będzie mu dwa razy powtarzać.. Tu jest potężna logiczna dziura, której wszyscy zdają się nie zauważać.Esco pisze:Drugim faktem który nie ukrywam ze stanowi dla mnie wręcz fenomen jest to ze istnieją osoby które zarabiają stosując strategie których tak na prawdę nie potrafią do dokładnie sformalizować.
A da sie zrobic tak zeby robot interpretowal artykuly w reutersie/bloombergu a pozniej raport COT. Nastepnie robot moglby oszacowac sentyment detalistow na podstawie roznych zrodel nie zwiazanych z wykresem

Wydzieliłem posty żeby nie rozwadniać tematu.
Da się nawet można to wyrazić w postaci liczb jednak jest to delikatnie mówiąc "trudne i złożone".Greenhaze pisze: A da sie zrobic tak zeby robot interpretowal artykuly w reutersie/bloombergu a pozniej raport COT. Nastepnie robot moglby oszacowac sentyment detalistow na podstawie roznych zrodel nie zwiazanych z wykresem Smile Da sie tak?
"szacowanie" sentymentu detalistów na podstawie różnych źródeł da się jak najbardziej zautomatyzować (rewelacyjna sprawa nawiasem mówiąc, właśnie noszę się z zamiarem otworzenia wątku na ten temat - byłby ktoś chętny do dyskusji?). Ogólnie od jakiegoś czasu nie widzę rzeczy, które nie dadzą się zautomatyzować. Na przykład co do czytania artykułów i ich analizy, jest świetny projekt moich znajomych, którzy sprzedali technologie do analizowania tekstów i skracania ich w kilka zdań ( no tak ogólnie, wrzucasz tekst kilkustronnicowy i dostajesz skrót w kilku zdaniach i efekt jest miażdżący na tyle, że sprzedali to bardzo dobrze i niedługo będzie to wykorzystywane w wielu apkach). Także jeśli chodzi o teksty reutersa/bloomberga to myślę, że da się to zrobić lepiej niż sobie jesteś to w stanie wyobrazić. Osobiście nie mam złudzeń, że idziemy w kierunku automatyzacji/mechanizacji handlu - a jeszcze jakiś czas temu byłem totalnym przeciwnikiem takiego podejścia. Oczywiście architektem ciągle jest człowiek, stróżem też, nie można puścić tego samopas i nie czuwać ciągle i modyfikować ale generalnie ilość pracy i postęp w ocenie podejścia, hipotez, koncepcji dzięki ekspertom, testerom itp jest nieocenioną pomocą.
http://alias-i.com/lingpipe/demos/tutor ... ad-me.htmlIgnac pisze:"szacowanie" sentymentu detalistów na podstawie różnych źródeł da się jak najbardziej zautomatyzować
How is it Done?
The high-level idea is to use LingPipe's language classification framework to do two classification tasks: separating subjective from objective sentences, and separating positive from negative movie reviews. In the third section, we show how to build a hierarchical classifier by composing these models.
Moze ja poprostu nie rozumiem dlaczego ktos by chcial rezygnowac z wykonywania tej pracy samemu 
Zamiast odwzorowywac ludzkie procesy myslowe moze warto byloby spojrzec z innej strony i wykorzystac zalety zwiazane z szybkoscia obliczeniowa komputerow do np. pewnych krotkoterminowych arbitrazow.
Ostatnio czytalem o gostku z UK ktory siadal do gry w pokera online w niedziele nad ranem kiedy wstawieni amerykanie wracali do domow po imprezie i logowali sie w nadzieji wyrwania grosza na jakims amerykanskim serwisie pokerowym.
Genialne

Zamiast odwzorowywac ludzkie procesy myslowe moze warto byloby spojrzec z innej strony i wykorzystac zalety zwiazane z szybkoscia obliczeniowa komputerow do np. pewnych krotkoterminowych arbitrazow.
Ostatnio czytalem o gostku z UK ktory siadal do gry w pokera online w niedziele nad ranem kiedy wstawieni amerykanie wracali do domow po imprezie i logowali sie w nadzieji wyrwania grosza na jakims amerykanskim serwisie pokerowym.
Genialne
