130 miliardów zmieni dzisiaj właściciela..Stforex pisze:- Jun 15 Greek T-bill redemption for E2.0bln
- Jun 15 Italy T-bill redemptions for E6.115bln & 3.5bln
- Jun 15 Portugal bond redemption for E10.163bln
Pogaduchy przy porannej kawie
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
Aż 130? Skąd? Z czego to wynika?
Tak się zastanawiam nad tym wszystkim.
Państwo drukuje pieniądze, żeby wykupić banki, a banki wykupują obligacje państwa za te same, bezwartościowe pieniądze. Potem państwo te pieniądze wydaje i trafiają do ludzi... i cały czas jedynym zastawem jest produktywność gospodarki, czyli praca tych zwykłych ludzi. To wszystko jest idiotyczne!
Tak się zastanawiam nad tym wszystkim.
Państwo drukuje pieniądze, żeby wykupić banki, a banki wykupują obligacje państwa za te same, bezwartościowe pieniądze. Potem państwo te pieniądze wydaje i trafiają do ludzi... i cały czas jedynym zastawem jest produktywność gospodarki, czyli praca tych zwykłych ludzi. To wszystko jest idiotyczne!
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 09:09 przez Stforex, łącznie zmieniany 1 raz.
Do tego już dawno doszedłemmamy ere nowoczesnego niewolnictwa


Chodzi mi o przelewanie papierowych pieniędzy z próżnego w puste. Toż to kreatywna księgowość. Nasuwa się wręcz wniosek, że rząd i bankierzy handlują nami - od kiedy każdy jest przypisany do swojej porcji pieniędzy.
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 09:17 przez Stforex, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiaj jest wypłata z tych papierów dłużnychStforex pisze:Aż 130? Skąd? Z czego to wynika?

Jeszcze lepiej wygląda "ratowanie" państw:Stforex pisze: Tak się zastanawiam nad tym wszystkim.
Państwo drukuje pieniądze, żeby wykupić banki, a banki wykupują obligacje państwa za te same, bezwartościowe pieniądze. Potem państwo te pieniądze wydaje i trafiają do ludzi... i cały czas jedynym zastawem jest produktywność gospodarki, czyli praca tych zwykłych ludzi. To wszystko jest idiotyczne!
Niemcy pożyczyli miliardy PIIGS za jakieś 1-2% (mówię o starych długach)
PIIGS żeby spłacić te pożyczki musiały zaciągnąć nowe za 2-3%, potem, 6, 8, 14, 21%... skąd je pożyczali? Głównie od Niemców. Spłacają Niemców niemiecką kasą ale w tym kółku dodają narastające oprocentowanie.
A skąd Niemcy mają kasę? Ze sprzedaży własnych produktów oraz pożyczek.
Po ile pożyczają Niemcy? Obecnie pomiędzy -0.2% a 0.7%
Tak, minus - trzeba im dopłacać. Czy to się opłaca? Tak, to jest cena za bezpieczne zaparkowanie kasy na wypadek rozpadu Euro.
A dlaczego Euro miałoby się rozpaść? Bo w tym mechaniźmie ktoś zyskuje, a ktoś traci i ten ostatni używa tej samej waluty co ten pierwszy i ta waluta strasznie mu dokucza, a nie ma na nią żadnego wpływu więc jak nie wytrzyma jedyne co może zrobić to spływać...
Ostatnio zmieniony 15 cze 2012, 09:25 przez 259, łącznie zmieniany 3 razy.
Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)
xpep pisze: mamy ere nowoczesnego niewolnictwa Wink jaki niewolnik pracuje najwydajniej? oczywiscie ten ktory mysli ze jest wolny Very Happy
Tylko weźcie pod uwagę ile średniowieczny chłop dostawał "za darmo" od państwa. Miał tylko tyle na ile udało zebrać z ziemi. Nikt mu nie wypłacił odszkodowania za zniszczone uprawy itd. Nie miał praktycznie żadnych praw.Stforex pisze:Do tego już dawno doszedłem Smile. Wystarczy spojrzeć na skalę opodatkowania "cywilizowanych" społeczeństw. Pańszczyzna to był przy tym pikuś Smile.
Hahaha, Niemcy to lichwiarz Europy. Średnio 0,25% mają oprocentowanie, a pożyczają na kilka (naście) procent. To musiał wymyślić jakiś żyd 

To jest fikcja. Każdy "przywilej" opłacasz po dwakroć w składkach, a jakość jest mizerna.Esco pisze: Tylko weźcie pod uwagę ile średniowieczny chłop dostawał "za darmo" od państwa. Miał tylko tyle na ile udało zebrać z ziemi. Nikt mu nie wypłacił odszkodowania za zniszczone uprawy itd. Nie miał praktycznie żadnych praw.