Po drugie, wiesz, jak studiujesz, masz pracę, firmę, masz dobrą odskocznię od FX. Robisz coś innego, nie myślisz o swoich pozycjach, i ma to generalnie wręcz cudowny wpływ na wynik. Oczywiście, to jest kwestia indywidualna, ale moim zdaniem, grając całymi dniami można po prostu pierdolca dostać, a być może nawet nabawić się nerwicy czy innych zaburzeń emocjonalnych, szczególnie jak inwestujemy duże kwoty.
W sumie można i tak tzn. druga praca jako odskocznia od FX. Wydaje mi się, że lepszym pomysłem jest po prostu odpoczynek, uprawianie sportu, kultura, spotkania przyjaciółmi, życie rodzinne i to takie czynności służą temu żeby nie dostać pierdolca. Jeśli praca ma być odskocznia od FX to musiałoby to być coś zupełnie innego, np. jakaś fizyczna harówka. Kiedyś widziałem pracowników sprzątających w parku i pomyślałem, że to byłaby dobra odskocznia od gry. Ruch na świeżym powietrzu, odstresowanie na łonie przyrody, mózg nam się przewietrza - takie zbieranie patyków w parku to byłby całkiem dobry pomysł.

Najgorzej to siedzieć gdzieś w biurze, to żaden odpoczynek od FX gdzie też siedzimy i nie ma to nic wspólnego z higieną psychiczną. To tak jak odpoczywać przed telewizorem po pracy przed ekranem komputera.
Moim zdaniem i tak nic nie pobije uprawiania sportu.