Wybacz nie wiem co masz na myśli że ja ignoruje. Na pewno większości rzeczy nie ignoruje cena, dlatego pisałem, że w większości wypadków do backtestów wystarczy. Masz na myśli wolumen? Też myślę, że może być ważny i na ogół z danymi historycznymi go masz. Każde wydarzenie, news, ma odbicie w cenie, to ja mam na myśli, nie potrzebujesz żadnej innej informacji oprócz ceny, żeby stwierdzić że coś się wtedy działo i jaki miało wpływ na nasze transakcje. Jeśli chcesz dołożyć prognozowane i faktyczne dane np. o bezrobociu do analizy, to oczywiście musisz mieć do tego napisany kod, który uwzględnia kalendarz itd. Jeszcze raz podkreślam, wszystko co wysłowisz to i zbacktestujesz.
Dodano po 18 minutach:
brother pisze:Skoro masz wiedzę jak nie grać w taki sposób to napisz, sam chętnie bym znalazł coś co pozwoli mi na komfort gry w oparciu o jasno zdefiniowane parametry.
Wybacz, nie to chciałem Ci odpisać...
Moja opinia jest taka, że jasno zdefiniowane zasady to absolutna podstawa, to punkt nr. 1 planu poszukiwania strategii. Jeśli ktoś nie potrafi chociażby powiedzieć co tak naprawdę robi, to moim zdaniem jest to poważna kondycja medyczna. Z samej logiki wynika, że gra obarczona taką dowolnością jest losowa, przypadkowa, zwał jak zwał ale na pewno nie jest to strategia inwestycyjna, której można powierzyć pieniądze. Nie słuchaj głupot że gra trader, co to za trader.. co to za człowiek co nawet nie potrafi powiedzieć co robi? Tzw. ściemniacz moim skromnym zdaniem. Nigdy nie wierz jak ktoś Cię skontruje, że nie może powiedzieć bo to latami wypracowane doświadczenie, tajemnica, bezcenny skarb - to już jest ściema do kwadratu. Po co miałby w ogóle wspominać? Nie skupiaj się na rysunkach przedstawiających historyczny wykres, udekorowany sztuką abstrakcyjną. Skup się na poszukiwaniu konkretnej informacji, takiej którą można przełożyć na konkretne zagrania, od początku do końca a nie "tu wejdę a potem zarządzanie pozycją". Olej porady typu "wkleje Ci obrazek, tam wszystko widać, albo najlepiej opowiem Ci na skypie", nie bój się pytać gdy czegoś nie wiesz, bo w tej branży brak odpowiedzi lub ściema prawie zawsze oznaczają to samo. Olej wszelkie wsparcia, opory, PA, AT, mistyczne figury rzekomo objawiające się na wykresie jak matka boska na źle umytej szybie. Tego typu abstrakcje są widoczne tylko tym, którzy nie szczędzą czasu żeby się swoimi unikatowymi wizjami jak najszerszemu gronu pochwalić. W sieci jest masa konkretnej informacji, masa gotowych robotów, które można modyfikować, masa softwaru który nawet laikowi pomoże robić skomplikowane statystyczne modele. Choć nie przysporzy Ci to sojuszników, bądź sceptyczny do bólu, nie ma innej drogi. Pytaj i testu, testuj i pytaj, nie bój się najbardziej oderwanych od kanonów pomysłów.