Grę w realu zacząłem niedawno, demo i na "sucho" praktykuję już gdzieś z rok i co? jak się robi zlecenia na papierze to jest przyjemnie, lecą pipsy. W tydzien 50-200 pipsów zdobywałem miesiąc w miesiąc.
A real? Pierwsze 2 tygodnie - spoko, 150 pipsów, a potem? w miesiąc strata 600pipsów i mam tylko parę dolarów zapasu żebym mógł na aud/usd operację zrobić. Od ponad tygodnia na depo trwa u mnie konsolidacja: dobra operacja (paredziesiąt pipsów zysk)

Nawet dzisiaj na aud/usd zrobiłem trzy operacje na sell i każdą (!) zamknąłem na lekkiej stracie bo po prostu się boję że jedna nieprzewidzania korekta mnie wyrzuci.
W tym momencie zrobiłem kolejne wejście, 21pipsów zysku grając na spadki wg. kanału spadkowego wyznaczonego na 4h TF, tylko co teraz? Moja pazerność pewnie znowu nie pozwoli mi zamknąć operacji z zyskiem bo wyczekam ją aż wyjdę na zero lub minimalną stratę. Z drugiej strony wychodzenie z kanału 4h już po godzinie jest głupstwem. Nie umiem sobie z tym po prostu poradzić.
Dziennik ten będzie moim sposobem na przymuszenie się do konsekwentnej i roztropnej gry na dłuższych TF i do zbudowania systemu którym będzie mi się dobrze grało.
Uzywam jednego wskaźnika który jest oparty na połączeniu RSI i MA + do tego Bandy Bollingera, to wszystko. Większy jarmark na wykresie powodował u mnie dezorientację.
Proszę o wyrozumiałe podejście, nie od razu Rzym zbudowano, a to forum jest na prawdę fajne i mam nadzieje że pomoże mi być lepszym.
Freddie.