Cześć,
Dzięki za namiar na "Thorezową" część wątku ZL. Przeczytałem z ciekawością i uwagą. Zacząłem sobie zadawać trochę pytań koncepcyjnych i wydaje mi się, że warto je tu zamieścić. Na pewno będzie to pełne uproszczeń ale proszę o wyrozumiałość, z ZL flirtuję od niedawna:P Jeśli coś mi się pomieszało to prostujcie, o to właśnie mi chodzi:)
Rozumowanie ZL sprowadza się do tego, że uważamy, że gracze pro systematycznie zjadają profity noobów. My chcemy być oczywiście po "słusznej" stronie rynku. To truizm więc nie sposób się nie zgodzić. Thorez napisał, że w gruncie rzeczy ZL=BO. Logika za tym jest taka, że amatorzy grają breakouty i po zdecydowanym ruchu w swoją stronę (momentum candle) przesuwają stopy na BE - gdzieś w rejonie zwanym MZ. Cena ustawicznie będzie potem tam wracała, po to żeby zjeść te zlecenia. (na wykresie widzę strach i chciwość - coś takiego gdzieś też ktoś tam napisał:P)
Dobra, teraz moje "ale" i nie do końca satysfakcjonujące mnie odpowiedzi , czytaj: dlaczego zapala mi się czerwona lampka

:
- Q: to nie amatorzy poruszają rynkiem (A: ale amatorzy wejdą w tym miejscu za grubasami w swoistą pułapkę)
- Q: zaledwie mały procent traderów to pure breakout traderzy (A: no tak... ale inni traderzy mający wcześniejsze pozycje zgodne z momo też je zauważą)
-Q: ale i tak to nie oznacza, że będę podciągali stopa na momo/MZ, a podobno mamy zjadać ich profity - wywalać ich stopy z rynku (A: ....?)
-Q: ponadto nie mogę uwierzyć, że na TF rzędu m1, m5 momo/BO jest miejscem stopów/BEów (jakie to by były trejdy? Jaki to by był "profit" do zjedzenia, garstki skalperów (którzy i tak są szybsi:)) Tym zajmują się pro-gracze? - a podobno działa to na każdym TF!) A: No dobra, może ludzie nie zabezpieczają pozycji tak szybko na tak małych TF'ach, ale wspieramy się większymi TFami a poza tym to po prostu działa i już.
-Q: Ale czy to jeszcze działa zgodnie z pierwotną logiką i założeniami?
A co jeśli powrót do MZ nie jest zjadaniem profitów słabych graczy (co to wszyscy grają BO;)) o czym tyle się mówi, ale np.zbieraniem (a nie zabieraniem - to ważny niuans!) profitów przez graczy po momo (dużym ruchu który sprawia, że pozycje stają się wystarczająco zyskowne - taka teoria tłumaczy zachowanie świecy nawet bez założenia "breakoutofilii" trejderów), stąd sprzedaż po momo up, kupno po momo down? A może to jest właśnie zwykły pullback/retracement (mid point=50fibo ret?) po świecy pokazującej sentyment (akumulację zleceń) tylko w skali pojedynczych świec? A może to zlecenia graczy czekających na powrót do silnie odrzuconego levelu napędzają imprezę - w tej sytuacji to gracze BO są jednak po stronie profitu. Tak już offtopując to lekką analogię widze np w tzw. event areas, obszarach wybicia z formacji inside bar - warto się temu przyjrzeć (to zresztą też jakaś forma BO).