Witam,
może jeszcze mało wiem i niedługo gram, bo od 3 tyg. w realu, ale dorzucę swoje 3 grosze. Myślę, że z forexu można się utrzymywać, ale trzeba włożyć w to dużo pracy. Przy kapitale rzędu 100,000 zł i całkiem przeciętnej grze, czyli 5% na tydzień można żyć nieźle. (Uważam 5% za przeciętne, bo średnia z demo i reala tak mi wychodzi, a wiem ile przepuszczam w diabły pipsów.)

. Tylko kto ma 100,000 zł od razu i zagra nimi bez zrycia sobie psychiki?
Uważam, że nie można stwierdzić , na M5 nic nie zarobisz, nie patrz niżej H4. Jest to bardziej kwestia psychiki gracza, jeden nie wytrzyma śledząc każdy pips na M1, a drugi umrze z nudów na H4 i obaj mało co zrobią. Osobiście gram na H1, a H4 używam do ustawiania większych TP, ewentualnie na M30 i M15 sprawdzam przed zamknięciem zlecenia żeby może coś jeszcze urwać.
Wracając do tych 100,000 zł

to ideałem jak dla mnie byłoby dojść do takiej kwoty od np. 2000 zł. Wtedy powoli się przyzwyczajam do obrotu coraz większymi sumami i grając 1,2 czy 5 lotami człowiek nie musiałby cały dzień żyć na neospazminie

, a spokojnie zarabiać na życie bez ciśnienia i obawy o utratę pracy.