Zakup używanego samochodu

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Ral1n
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 423
Rejestracja: 20 kwie 2009, 17:39

Nieprzeczytany post autor: Ral1n »

ridera pisze:Nie zawsze.

Jeżeli robię to z pychy i chcę wszystkim dać jednoznacznie do zrozumienia, że ja to ja to niestety zawsze. Natomiast, jeżeli ktoś jest entuzjastą i kocha nowe auta z salonu o tych parametrach cenowych to owszem zgodzę się, że nie.

To kwestia podejścia. :P

Cadermo

Nieprzeczytany post autor: Cadermo »

Tak samo jak zobaczysz kolesia w starym mercedesie. Znawcy będą wiedzieć ,że to 560 SEC ,klasyka gatunku i wcale do tanich nie należy nawet w dzisiejszych czasach ,jego utrzymania (koszta paliwa i części ) nadal są wysokie.
A taka babcia ,która się nie zna powie ,że to gruchot. Dlatego lubię klasyki :) Są niepozorne

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Ral1n pisze:Jeżeli robię to z pychy i chcę wszystkim dać jednoznacznie do zrozumienia, że ja to ja to niestety zawsze.
Tacy ludzie po prostu mają kompleksy i traktują drogie samochody jako lekarstwo na nie. Ciągle muszą udowadniać, że są lepsi od innych.Tyle. Nie mówię, że zawsze, ale przeważnie tak jest.

Jeżeli ktoś kocha samochody i ma pojęcie o nich, za dużo mniejsze pieniądze może sobie sam złożyć dużo lepszą furę. Tylko właśnie, jak nie ma znaczka Porsche, Ferrari, Bentley czy chociaż BMW, wtedy już nie ma takiego szpanu.

Niech ktoś powie, że Rydzyk kupił Maybacha z miłości do niego, albo że Doda czy Wojewódzki kupili Porsche, bo kochają sportowe samochody.
ridera pisze:A taka babcia ,która się nie zna powie ,że to gruchot.
I chuj z babcią.:)
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Awatar użytkownika
roby
Bywalec
Bywalec
Posty: 16
Rejestracja: 11 sty 2012, 23:31

Nieprzeczytany post autor: roby »

jasonbourne pisze:Jeżeli ktoś kocha samochody i ma pojęcie o nich, za dużo mniejsze pieniądze może sobie sam złożyć dużo lepszą furę. Tylko właśnie, jak nie ma znaczka Porsche, Ferrari, Bentley czy chociaż BMW, wtedy już nie ma takiego szpanu. ,
Pierwszą trójką nie miałem okazji jeździć i się nie wypowiadam na ich temat, natomiast co do BMW. Bardziej opłaca się dla przykładu kupić gotowe-bogato wyposażone e46 z mocniejszym silnikiem, aniżeli modyfikować przykładowo honde i wkładać do niej samemu wszystkie bajery + silnik, bo wyjdzie to najzwyczajniej drożej a i tak to nie będzie to samo. ,

W pewnych przypadkach nie chodzi o sam znaczek czy szpan ale o zastosowane rozwiązania i jakość a to niestety kosztuje. Ktoś kto samochodami się nie interesuje tego nie zrozumie. Teoretycznie za 9/10 letnie e46 mamy nowego fiata-ale co z tego skoro sam układ jezdny bemki bije fiata na głowe, nie wspomianajac już o reszcie.

jasonbourne pisze:Niech ktoś powie, że Rydzyk kupił Maybacha z miłości do niego, albo że Doda czy Wojewódzki kupili Porsche, bo kochają sportowe samochody.
Nie wiem jakimi pobudkami kierowały się w/w osoby przy zakupie samochodu i szczerze mnie to nie interesuje, ale osobiście jeżeli byłoby mnie stać na kupno i utrzymanie 911 gt3 rs to bym się nawet nie zastanawiał z prostego powodu. 911 bije na łeb bmw. Przerabianie beemki, żeby dorównywała 911 i również po to, żeby nie afiszować się znaczkiem mija się z celem-wyjdzie drożej niż kupno nowego Porsche. Poza tym prosiak 911 to też olbrzymia historia wyścigowa wręcz pewien kult, też niejako dlatego się te samochody ubóstwia.

Awatar użytkownika
ramaso
Gaduła
Gaduła
Posty: 116
Rejestracja: 05 maja 2011, 21:06

Nieprzeczytany post autor: ramaso »

prawdziwe kompleksy to mają osoby, które tracą czas na zastanawianie się i rozszyfrowywanie dlaczego i z jakiego powodu ktoś coś kupił...

Cadermo

Nieprzeczytany post autor: Cadermo »

prawdziwe kompleksy to mają osoby, które tracą czas na zastanawianie się i rozszyfrowywanie dlaczego i z jakiego powodu ktoś coś kupił...
To się nazywa zazdrość :) Strasznie nie lubię ludzi zazdrosnych ,bo prawda jest taka ,że jeśli się chcę to można coś osiągnąć.

Awatar użytkownika
ramaso
Gaduła
Gaduła
Posty: 116
Rejestracja: 05 maja 2011, 21:06

Nieprzeczytany post autor: ramaso »

jestem na to uczulony, bo pytań "a po co ci taki", "i co ty w nim wozisz" mam setki od czasu zakupu auta. nauczyłem się odpowiadać, że "muszę mieć duże auto bo mam małego ch..." - żeby choć uciąć temat.

Dodano po 3 minutach:

bo oczywiście argument "bo mi się taki podoba" do nikogo nie dociera...

Awatar użytkownika
Szwajcar
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 746
Rejestracja: 03 lip 2009, 12:57

Nieprzeczytany post autor: Szwajcar »

Ja napiszę tak,
Przesiadka z aut mających do setki ponad 10s na samochody przyspieszające poniżej 10s to jest coś, potem poniżej 5s i w końcu poniżej 3s.
A nowe auta kupuje się, żeby nie martwić się o naprawy, bo jest gwarancja na te 2 lata prawie wszędzie. Później przy wyższych dochodach bardziej liczy się czas a nie racjonalne liczenie każdego grosza.
Także kupujcie tylko nowe samochody, jeśli tylko was na nie stać.

A i Ferrari, Porsche czy Bugatti to nie tylko lans, ale też zaawansowana technika.
Wystarczy pomyśleć ile należałoby wydać samemu, żeby wyprodukować takiego Veyrona? Jakieś 100mln Euro, a tu mamy prawie darmo za 1mln Euro auto o niespotykanych osiągach.

Pomysły z Mercem jednego kolegi bardzo ciekawe, sam miałem kiedyś taką zwykłą E-classe z 2003 i miło wspominam. Potem chwilowo C-classe 32 AMG, no i tyle z Merców. Potem jako "cywilne" auta to same BMW. A koncern VW to omijam, nawet nie czuję tego zachwytu nad Porsche, choć Lambo to już coś. No, ale ja wolę duże auta.

Awatar użytkownika
ramaso
Gaduła
Gaduła
Posty: 116
Rejestracja: 05 maja 2011, 21:06

Nieprzeczytany post autor: ramaso »

Szwajcar w calosci popieram. Kupowanie aut nowych to kupowanie spokoju na pare lat. Aczkolwiek w moim wypadku gwarancja to jedyne pol roku, no ale to juz kwestia wyboru auta.

Co do aut sportowych w ogole nie jestem wielbicielem tego typu. Wole jednak wiekszy przeswit i wiecej zdolnosci terenowych (choc tu nie mysle o moim samochodzie, bo taki z niego terenowiec jak z koziej d... trąba) od przyspieszenia.

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

Szwajcar pisze:akże kupujcie tylko nowe samochody, jeśli tylko was na nie stać.
Z praktycznego punktu widzenia jak najbardziej tak. Zresztą koszty eksploatacji nowego są chyba generalnie dużo niższe niż używanego, i jeszcze można pojechać bez większych obaw nawet do Hiszpanii, a już takim starszym to jest ryzyko.

Używane są fajne z punktu widzenia emocjonalnego. :D Można się bawić, robić różne przeróbki, a jak się rozwali, to mała strata, na szrot i następną zabawkę sobie kupujesz. Ale to już trzeba lubić takie zabawy, mieć czas oraz drugi samochód pewny i dobry jak ten eksperymentalny się rozwali.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

ODPOWIEDZ