Stforex pisze:Z reguły w przedziale 15-35. Zależy od setup'u.
Jak łapię ruchy na większym TF to 50-55 pips.
Kiedyś ktoś pisał, że większych niż 90 pips nie ma sensu stawiać.
Jeśli masz za duże straty, to zmniejsz pozycję. Generalnie większy SL to większa szansa na TP... Chyba, że grasz przeciw trendowi...
Ojojojoj... Gdzie się podziała elastyczność i otwartość umysłu?
Rynek nieustannie ewoluuje. 3 lata temu średnia dzienna zmienność na EUR/USD potrafiła być w granicach 250-300.0 pips. Teraz nie dochodzi do 200.0 ale czy to oznacza, że zawsze tak będzie? I czemu od razu zakładamy, że będzie grał na tej parze co my, a nie USD/JPY gdzie zmienność jest zdecydowanie większa... Nie było nawet wspomniane czy to daytrading, skalping, czy może nawet średni lub długi termin.
Stereotypy i własne przeświadczenia są powielane i w taki 'piękny' sposób wygląda to jak wygląda...
Gdyby nie było sensu dawać TP większego niż 90.0 pips to na interwencji na franku nie zarobiłbym w 15min 800 pipsów tylko te sensowne 89.0 pips

.
Po kolei:
1) TP i SL może być sztywne krótkookresowo jednak zawsze należy dostosować je do zmienności danego rynku (więc od zmienności w danym okresie oraz samego instrumentu na którym się zawiera transakcje).
2) to że TP będzie większe od SL nie oznacza, że prawdopodobieństwo zarobku jest większe - po prostu bzdura. Ostateczny wynik to współpraca dwóch elementów - skuteczności i stosunku TP do SL (RR). Potem dochodzi kwestia zarządzania pieniędzmi.
Sam swego czasu stosowałem strategię gdzie SL wynosił 20.0 pips, a TP 5.0 pips. Tragedia co? R:R bardzo niekorzystny... Ale przy skuteczności 80-90% dawało radę...
3) To czy TP/SL ma wartość stałą, określoną z góry czy dynamiczną powinno już być zdeterminowane od samego systemu. W końcu jeśli ustawiamy SL wg fibo, wsparć, oporów czy lokalnych szczytów/dołków to siłą rzeczy zawsze ta wartość będzie inna ale czy to oznacza, że to źle? Absolutnie. Czy przez to musimy więcej ryzykować? Skądże

.
Problem ze stałymi wartościami jest taki, że rynek niekoniecznie będzie chciał zrobić zawsze np. 50 pips od punktu otwarcia pozycji, bo na 45 pips wypadać będzie jakiś istotniejszy poziom. Dlatego mimo, że determinujemy sobie stałe założenia (uwzględniające okresową zmienność), powinniśmy pozostać elastyczni.
IMO zdecydowanie TP większe od SL.
Jeśli np stosunek TP do SL wynosi 3:1, to wystarczy 1 udany trade na 4, żeby wyjść na zero. I odwrotnie - żeby stracić wszystko, co zarobiłeś w jednym trejdzie, musisz mieć aż 3 nieudane. W przypadku R/R 1:1 musisz mieć trafność 50%, żeby chociaż wyjść na zero...
Widzisz... To działa w dwie strony. Teoretycznie łatwiej zaliczyć TP 20 niż SL 60 oraz trudniej zaliczyć TP 60 niż SL 20 ale w obu przypadkach można zarabiać. Oprócz skuteczności, dochodzi tu aspekt psychologiczny. Bardziej komfortowo czujemy się, gdy mamy do zgarnięcia 3 razy więcej niż ryzykujemy. Taki komfort może pomagać (ale nie musi) jednak liczy się efekt końcowy.
Dobrej nocy

.