Brzytwa Ockhama

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
murdock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 12 lip 2011, 12:52

Brzytwa Ockhama

Nieprzeczytany post autor: murdock »

Obrazek



Chciałem wtłoczyć trochę filozofii w ten nasz forex.

Rzecz będzie o Ockhamie i jego brzytwie.

Otóż Brzytwa Ockhama, nazywana także zasadą ekonomii lub zasadą ekonomii myślenia, to zasada, zgodnie z którą w wyjaśnianiu zjawisk należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć.

Zasady ekonomii myślenia formułowano już w starożytności (Platon w Parmenidesie, Arystoteles w Fizyce) oraz w filozofii średniowiecznej (Bonawentura i Jan Duns Szkot). Ockham zradykalizował jednak te twierdzenia i uczynił istotnym elementem swojej filozofii.
Wyobraźmy sobie kogoś, kto chce napisać program symulujący grę w snookera. Problem ten może zostać opisany przypadkami użycia opisującymi powierzchownie cechę: „Gracz uderza biała kulę, która przemieszcza się z pewną prędkością, ta po określonym czasie uderza czerwoną kulę pod określonym kątem, uderzona czerwona kula przemieszcza się na pewną odległość w pewnym kierunku.” Możesz sfilmować setki tysięcy takich uderzeń, zarejestrować parametry każdego uderzenia i jego skutki. Jednak tą metodą i tak nie stworzysz nawet dość dobrej symulacji. Aby napisać na prawdę dobrą grę, powinieneś raczej zrozumieć prawa rządzące ruchem kul, ich zależność od siły i kierunku uderzenia, kierunku itp. Zrozumienie tych praw pozwoli Ci znacznie łatwiej napisać dobre oprogramowanie.” (źr. Analysis Patterns. Reusable Object Models, Martin Fowler, Addison-Wesley, 1997)

Brzytwa Ockhama a dywersyfikacja portfela:

Dywersyfikacja polega na takim rozłożeniu środków w portfelu inwestycyjnym aby zminimalizować ryzyko pochodzące z pojedynczej inwestycji. Z pewnością jest Ci znana zasada : Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka. Czyli nie inwestuj wszystkich swoich pieniędzy w pojedynczą transakcję.

Czy istnieje zdrowa granica dywersyfikacji? Okazuje się, że tak. Rozdrabniając coraz bardziej portfel inwestycyjny możesz doprowadzić do hiperdywersyfikacji swojego portfela. Występuje wtedy takie rozdzielenie środków w obawie przed podjęciem złych decyzji finansowych, które stawia pod znakiem zapytania sensowność inwestycji. Zarówno zły jak i dobry wpływ pojedynczej inwestycji na portfel jest znikomy a ewentualne zyski są minimalizowane przez opłaty transakcyjne od dużej ilości drobnych inwestycji.

I tu właśnie przydaje się zastosowanie wykorzystywanej w nauce od siedmiuset lat brzytwy Ockhama. Okazuje się, że ryzyko portfela spada o połowę już przy 8. różnych składnikach portfela i przestaje zauważalnie spadać przy większej niż 20. liczbie składników. Zwiększanie liczby inwestycji w portfelu indywidualnego inwestora powyżej tej wartości nie daje więc już żadnych korzyści.
źródło: http://www.slaweksniegocki.pl/brzytwa-o ... syfikacja/


Weźmy teraz do ręki byle jaki podręcznik do Analizy technicznej i sprawdźmy czy ów podręcznik dąży do prostoty czy też może odwrotnie. Czy po jego przeczytaniu wiemy już co robić czy może mamy jeszcze więcej pytań. A te wykresy w działach DayTrading? Czy widać tam jeszcze cenę?
Fibonacci, S/R, Linie trendu, dywergencje, dane makro, plotki, różne skale czasowe (TF), i wiele wiele innych technik. Skąd wiedzieć która kiedy zadziała? Może nie tędy droga? Może jedyne, co możemy zrobić i nad czym mieć kontrolę to stan naszego portfela i otwartych pozycji? Czy ktoś w tych czasach umie jeszcze grać w oparciu o SAMĄ tylko CENĘ tak, jak książkowy Nicolas Darvas? On bez żadnego wykresu zarobił $2 mln. Dziś technika poszła naprzód i przysporzyła tylko nowych problemów nie rozwiązując starych. Nauczmy się obsługiwać swoje otwarte pozycje. Po co jedna duża, skoro można 10 małych?
Aha! Istnieje coś takiego jak zarządzanie stratnymi pozycjami i nie wolno o tym zapominać. Stratna pozycja nie oznacza straty ani bankructwa. To jest cel gracza - wygrywać i zarabiać. Nie jest celem konstruowanie skomplikowanych wykresów i wskaźników.

Co wzbudza nadzieje w spekulancie posługującym się analizą techniczną? - Wykres.
W jaki sposób wykres wywołuje nadzieje w spekulancie? - Poprzez formacje świecowe, cenowe i wskazania oscylatorów.
Co powodują emocje po zaangażowaniu pieniędzy w dany rynek? - Zaklinanie wykresu w razie niepowodzenia.
Co zrobić? - Pozbawić wykres możliwości wzbudzania nadziei.
Jak to zrobić? - Formacje świecowe i słupkowe wyłączyć, a o formacjach cenowych zapomnieć.

Jak zarabiać? - Kupować tanio, sprzedawać drogo.
Co jest ważne w powyższym zdaniu? - LICZBA MNOGA.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

A na głównej stronie guru S.Urabnski.. 8)

murdock pisze:Jak zarabiać? - Kupować tanio, sprzedawać drogo.
Co jest ważne w powyższym zdaniu? - LICZBA MNOGA.
A przeciez
murdock pisze:należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć.
:lol:

Wiec gdzie jest konsensus ?
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
murdock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 12 lip 2011, 12:52

Nieprzeczytany post autor: murdock »

Założeniem jest
jeżeli...to...

Jeżeli liczba założeń zostanie zredukowana do jednego bądź dwu, to wtedy skupiamy się na stawkowaniu i zarządzaniu otwartymi pozycjami. Mniej założeń, to mniej stresu oraz mniej czynników trzymających nas przy stratnej pozycji. Skoro w danej sytuacji poziomy S/R zawodzą, to szukamy podparcia w Fibo. Jak to zawodzi, szukamy w AF, oscylatorach, innych systemach.

Nie rozumiem o jaki konsensus Tobie chodzi. Każdy musi go wypracować indywidualnie. Z szeregu metod wybrać jedną i tylko tą się posługiwać.

Dodano po 2 minutach:
reptile pisze:A na głównej stronie guru S.Urabnski..
Niemerytoryczny wtręt pomijam.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

Dywersyfikacja nie jest zla ale na fx.. gdzie korelacja nie mala.. wcale nie jest to takie proste..
murdock pisze:Nie rozumiem o jaki konsensus Tobie chodzi.
Wlasnie taki ze proste zagranie to na jednym rynku.. dazyc do prostoty..

Głupi RP mowi ze biorac nastepne 2 instrumenty liczba zalozen rosnie..
Tym samym samo zalozenie jednego ryzka sumowanego z dwoch wcale nie jest prostota tylko ukryciem tego faktu..

murdock pisze:Niemerytoryczny wtręt pomijam.
Dobrze.. :D
Ale jak wchodze na komende spodziewam sie ze beda tam policjanci..
Gdy wchodze gdzies gdzie jest duzo policjantow spodziewam sie ich komendy..
Gdzie duzo roznych gurowww.. tam pewnie jakis sklepik tanich idei :mrgreen:

Daj przyklad z liczbami.. praktyczny.. oszalec mozna od tych teorii.. nie sztuka zapchac leb smieciami.. ktore nie sa uzytkowane..
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
murdock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 12 lip 2011, 12:52

Nieprzeczytany post autor: murdock »

Ale w tym temacie nie chodzi o dywersyfikacje czy Pana Urbańskiego, ale o Brzytwę Ockhama w kontekście analizy wykresów.

Klip pokazuje analizę. Ale żadnych konkretów. Tu "może", tam "chyba" gdzie indziej "prawdopodobnie". Mnóstwo czynników (Elliot, oscylator itd.)
http://biznes.onet.pl/wideo/wideoanaliz ... ,klip.html#


Obrazek. Widzimy zniesienia fibonacciego, linie trendu, formacje cenowe.
Obrazek

Jak do tego odnieść zasadę mówiącą, że "nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę"?

Mamy przykładową analizę.
Co robić w punkcie fibo 61.8? Iść już za nowym trendem, czy sprzedawać zgodnie z zasadą zniesień fibo oraz w oparciu o zasadę support -> restistance? Jedno drugiemu przeczy. Stąd tyle nieporozumień.
Zapominamy o podstawowej zasadzie popytu i podaży. Gdy np. paliwo na stacjach tanieje o 10 groszy, kierowcy nie czekają, aż spadnie o kolejne 10gr, tylko kupują na potęgę bo znają trend cenowy. Jak drożał cukier, każdy leciał do sklepu, żeby kupić ostatnie tanie partie. Nikt nie czekał na to aż zacznie tanieć bo nikt nie wiedział kiedy to nastąpi. Tak nakręcała się spirala zwyżek.
Obrazek

Lepiej kupować drogo by sprzedać drożej niż czekać na spadek, który może w ogóle nie nastąpić.
Ostatnio zmieniony 03 lis 2011, 17:09 przez murdock, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
mike_05
Maniak
Maniak
Posty: 1668
Rejestracja: 02 wrz 2010, 11:55

Nieprzeczytany post autor: mike_05 »

O dywersyfikacji mogę powiedzie swoje zdanie oparte na dosyć wąskim wycinku zdarzeń w porównaniu do ogólnej wiedzy statystycznej.
Budując i badając systemy automatyczne na obrót akcjami spółek GPW, dosyć dużo czasu poświęciłem na dodaniu warunków wielkości pozycji w stosunku do wartości portfela dla danego systemu (czy algorytmów zakupów i sprzedaży, jak kto woli). Większość spotykanych statmentow z takich analiz, przyjmowało 1 - 2 % jako wielkość 1 pozycji. Takie jakieś niezrozumiałe przyzwyczajenie ATtechników.- żeby "przeczesać" cały rynek. Przebiegi bez zawężających filtrów powodował, że w próbce sa wtedy brane pod uwagę potencjalne sygnały na wielu (wszystkich) walorów w bazie danych podpiętych pod program. Owszem, okazuje sie, ze dany system zarabia, ale wynik nie jest powalający i przez to idea dalszego poszukiwania sukcesu za jego pomocą zostawała wrzucana do kosza bez dalszych prób. No bo skoro zarobił kilka, czy kilkanaście procent za dany okres i stosunek winners oscylował ok 50 czy mniej %, trudno się dziwić. Przecież to dane historyczne i wynik zawiera sie w części w przypadku.
Niejednokrotnie takie skazane na zapomnienie idee sprawdzałem pod względem innego podejścia do wielkości pozycji. To przecież jest jeden z filarów sukcesu, umiejętność zarządzania pozycją. Pozycja w tym przypadku jest cały portfel.
Po kilku latach ustalił mi się taki mój "zloty podział' .

40-40-20

Czyli tłumacząc to na rynek akcyjny, tylko 3 pozycje jednocześnie. Mozna by tę zasadę przenieś na wszystko, co można podciągną pod termin "dywersyfikacja".
Globalnie: rodzaj inwestycji (np. akcje, obligacje, lokaty, fundusze, forex);
Rodzajowo: źródło (akcje polskie, zagraniczne; i podobnie do źródeł z globalnego podziału);
Makro: poszczególne pozycje inwestycyjne (akcje 3 spolek polskich, 3 społek zagranicznych, 3 rodzaje obligacji, 3 rodzaje lokat czy 3 rodzaje funduszy itd z rodzajowego podziału)

Jest w tym nieco z przypadku w tej zasadzie 40-40-20 i losowego doboru, no bo budując poszczególne pozycje od zera, zaczynamy od pierwszej idąc " od dołu" drabiny, czyli makro, na którą przeznaczamy 40%, następna 40% i następna 20%. Moze się okazać, ze pozycja 40-to% jednak będzie gorsza od tej, na którą przypadło akurat 20%. Albo zamknięta pozycja zwalniając częsc portfela do następnej inwestycji może by 40% -towa albo 20%-towa. I tu trochę przypadku i "hazardy" w tej zasadzie sie pojawia.
Ale wszystko jest tu grą na przyszłości, której nikt tak na prawdę nie odgadnie. :)

Oczywiście sprawa doboru i wyboru, co "zagramy" jak jest wolna pozycja, to już inna bajka i odrębny temat związany z "sygnałowym" wyborem uzupełnianej pozycji. Obojętnie co będzie kryterium. AT, AF, błysk, intuicja, czy insajd. Odniosłem sie tylko do zasady podziału i rzecz jasna przyjmuję, ze 40+40+20 niekoniecznie musi by 100% portfela. Margines bezpieczeństwa każdy musi dobra wg swoich indywidualnych cech i doświadczenia.


ps.

dodam, ze w mojej teorii, Globalnie, Rodzajowo, Makro tez podlegają "złotemu podziałowi".
Ostatnio zmieniony 03 lis 2011, 18:16 przez mike_05, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeżeli chcesz odnieść sukces, naucz się cenić ludzi.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

murdock ale odnies sie do dywersyfikacji z ta brzytwa..
murdock pisze:Zapominamy o podstawowej zasadzie popytu i podaży. Gdy np. paliwo na stacjach tanieje o 10 groszy, kierowcy nie czekają, aż spadnie o kolejne 10gr, tylko kupują na potęgę bo znają trend cenowy. Jak drożał cukier, każdy leciał do sklepu, żeby kupić ostatnie tanie partie. Nikt nie czekał na to aż zacznie tanieć bo nikt nie wiedział kiedy to nastąpi. Tak nakręcała się spirala zwyżek.
Ale rynke fin ma calka inna specyfike.. tu szybciej sie dzieje.. wykresy sa z krotkich okresow..
Ale w tym temacie nie chodzi o dywersyfikacje czy Pana Urbańskiego, ale o Brzytwę Ockhama w kontekście analizy wykresów.
Nowa moda powolywanie sie na madre toerie ? :lol:
Ja to tak widze.. big mix wielkie nic..

nawet rynki akcyjne sa skolerowane z innym podobnymi.. dax,wig etc..

A teraz tak .. skad sie wzial ŚWIAT wg brzytwy..
brzytwa koscielna: bozia
brzytwa naukowa: big bang

Na Fx jest kilka brzytwe.. jedna to MC inna Levar :lol:

Wykres to jest wykres.. liczy sie to co mysla ci co go maluja.
Jak Twoja brzytwa na to odpowie to pewnie da Ci zarobic.. jak nie da tzn. ze brzytwa sie stepila i trza konkretniejsza. 8)

Ale plus za koncepcje. . bo mi sie podoba ale tresci sa malo wzorowe.
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
murdock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 12 lip 2011, 12:52

Nieprzeczytany post autor: murdock »

reptile pisze:A teraz tak .. skad sie wzial ŚWIAT wg brzytwy..
Ta teoria nie służy tłumaczeniu zjawisk, ale temu, aby starać się zrozumieć podstawowe prawa owych zjawisk i ich najgłębszą naturę. Żeby skupić się na ogólnych prawach nimi rządzących, a nie na szczegółach, które mogą nas nigdy nie doprowadzić do ujęcia przedmiotu całościowo.

reptile pisze:odnies sie do dywersyfikacji z ta brzytwa..
- grać na jednej parze, która jest najbardziej płynna i wykazuje największą na chwilę obecną tendencję do trendu
reptile pisze:Na Fx jest kilka brzytwe.. jedna to MC inna Levar
To nie brzytwy, to pułapki. Ockhamowskimi Brzytwami na Fx są techniki analizy wykresów. To tak jak z przykładem tworzenia symulacji Snookera. Można tu podać jeszcze przykład relacji międzyludzkich. 1000 zdjęć i godziny filmów nie sprawią, że poznasz czyjąś osobowość. Tylko niezapośredniczony kontakt to umożliwi.

"Nie tworzyć bytów ponad potrzebę", to reguła ściśle związana z Paradoksem Hempla (lub też Paradoksem Czarnego Kruka).
http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_czarnego_kruka
Są to błędy logiczne wynikające z tego, że indukcja poznawcza nigdy nie będzie skończona.
Te paradoksy budują w nas wiarę. Wiarę która jest przyczyną finansowej klęski wielu z grających na rynkach finansowych.

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

murdock

działanie tej zasady opiera się na jednym założeniu.
System złożony z 10 elementów znacznie łatwiej ulega awarii niż taki z 2.

Awatar użytkownika
murdock
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 83
Rejestracja: 12 lip 2011, 12:52

Nieprzeczytany post autor: murdock »

Dokładnie!
Więcej elementów, to większe prawdopodobieństwo usterki któregoś z nich, a więc w przypadku usterki mamy "czas przestoju" w którym tracimy korzyści z jego działania.

Użyteczność rzadko idzie w parze ze skomplikowaniem.

ODPOWIEDZ