Nie mam pojęcia. Ja musiałem trochę pogrzebać żeby znaleźć pełną wersję po angielsku a możliwe że nikt tego nawet na polski nie przetłumaczył.
Nie ma co się bać fachowych zwrotów- słownik do ręki i da radę jeżeli w miarę rozumiesz angielski. Warto spróbować bo książka zawiera potężną dawkę konkretnej wiedzy.
Price Action, konto real
Daw wejścia z wczorajszych stop orders na świecach daily. USDCHF i AUDUSD. Oba przypadki to wejście nad szczytem silnie wzrostowej/spadkowej świecy, która przebiła linię wsparcia/oporu. Początkowy stop po drugiej stronie tej świecy. Zlecenia zamknięte z ręki na +70p i +10p. Powód to ciągle niski stan depozytu a stop lossy były za szerokie. Zabrałem tyle ile widziałem. Zysk fajny bo aż 20% konta (niestety, mniejszym lotem już nie mogę grać). Powoli rośnie to konto, niemniej ciągle jest ryzyko mocnych spadków, gdyby taki stop został aktywowany.
swietna ksiazka, i to sie wie juz po pierwszych 10 stronach, wlasnie sobie ja zdobylem i czytam, dziwne ze wczesniej nie trafilem na wzmianki o niej, dopiero tu u ciebie, dzieki
Trzeba określić cele I zrobić to mądrze,To do czego dążę to sława i pieniądze,Chce mieć tak jak książę:Posiadłość i pałac,Własną podobiznę w skałach,Tak jak prezydenci w Stanach ,Spędzać życie na muzyce i niekończących balach,
Short na USDCAD zamknięty na +70 pips. Zamknię te na stop loss, który chyba trochę zbyt agresywnie podsuwałem. Nie chcę jednak rozluźniać stopa i tego staram się trzymać- przesuwać go mogę tylko w kierunku na który gram. R/R wyszło niecałe 1:1. Mój główny problem- niskie RR. Niemniej kolejny profit w kieszeni i z tego jestem zadowolony.
A na noc wrzucony short na EURUSD z wykresu H1- pinbary na obszarze oporu. SL=60p, TP= 100p.
A na noc wrzucony short na EURUSD z wykresu H1- pinbary na obszarze oporu. SL=60p, TP= 100p.
Short na EURUSD wg wykresu daily, zamknięty na stopie -30 pips. Sytuacja była dość...standardowa, przynajmniej jakoś często zauważam że gdy łapię stopa, zazwyczaj dzieje się coś takiego- cena wali w stoploss po czym leci jeszcze kilka- kilkanaście pipsów i zawraca, uderzając w mój TP, beze mnie. Tutaj cena po uderzeniu w mój TP odwróciła się i przebiła opór od którego zagrałem. Jak dobrze kojarzę jest to przykład "failed failure" Brooksa- nieudane przebicie oporu (mój SL), mocniejsze odbicie w przeciwną stronę, niemniej też nieudane,przez co jeszcze mocniejszy ruch w górę. Zasada jest taka- gdy przebicie s/r się nie uda, czyli zaistnieje fałszywe wybicie, pojawia się silny sygnał na trade w przeciwnym kierunku.
I wejście sprzed chwili- short na NZDUSD wg H1- na poziomie wsparcia, który 2 razy zadziałał już jako opór. SL= 30 pips, TP= 80 pips choć nie podobają mi się te długie dolne cienie ostatnich świec M15...
I wejście sprzed chwili- short na NZDUSD wg H1- na poziomie wsparcia, który 2 razy zadziałał już jako opór. SL= 30 pips, TP= 80 pips choć nie podobają mi się te długie dolne cienie ostatnich świec M15...
NZDUSD wyrzucony na stoploss.
Wrzuciłem 2 zlecenia oczekujące na USDCAD- buystop nad szczytem i sell stop pod dnem na H1. Stop jednego był w miejscu zlecenia drugiego i vice versa. target na obu to 80 pips, stop 40 pips. Najpierw aktywowało się zlecenie buy, max dotarło do +16p po czym pojawiła się 20 pipsowa luka w cenie i zlecenie zamknięte na stop loss. Od razu otworzyło się zlecenie sell po czym cena ruszyła aż 120 pipsów w dół w zaledwie 10 minut. Tyle dokładnie trwało zlecenie. Wyrzuciło mnie na stop loss podsuniętym daleko, gdyż nie chciałem czekać z utworzeniem się jakiegoś szczytu by podsunąć stopa. Jak się okazuje, dziś czas danych więc miałem sporo szczęścia. Zysk 105 pips.
Wrzuciłem 2 zlecenia oczekujące na USDCAD- buystop nad szczytem i sell stop pod dnem na H1. Stop jednego był w miejscu zlecenia drugiego i vice versa. target na obu to 80 pips, stop 40 pips. Najpierw aktywowało się zlecenie buy, max dotarło do +16p po czym pojawiła się 20 pipsowa luka w cenie i zlecenie zamknięte na stop loss. Od razu otworzyło się zlecenie sell po czym cena ruszyła aż 120 pipsów w dół w zaledwie 10 minut. Tyle dokładnie trwało zlecenie. Wyrzuciło mnie na stop loss podsuniętym daleko, gdyż nie chciałem czekać z utworzeniem się jakiegoś szczytu by podsunąć stopa. Jak się okazuje, dziś czas danych więc miałem sporo szczęścia. Zysk 105 pips.
No, ciekawe co się stanie z USDJPY. Cena od ponad dwóch miesięcy nie może przebić poziomu 76.00. Od wieelu dni. Dodatkowo niedługo zbliżymy się do spadkowej linii trendu i wtedy, podejrzewam, stanie się coś ciekawego. Pewnie masa ludzi ma stopy gdzieś w okolicy 75.90 więc pewnie jak się wreszcie przedrzemy przez ten poziom, cena może dostać potężne momentum z aktywujących się stoplossów. Rozważam postawienie sell stop gdzieś w tamtym miejscu z wąskim stopem na wypadek, gdyby ktoś postanowił zapolować na te właśnie stopy. Najlepiej byłoby obserwować co się będzie działo samemu ale kiedy to nastąpi, skoro już 2 miesiące na to czekamy?
Dziś wypłaciłem po raz pierwszy część swojego profitu ugranego z forexa. Dzień wyjątkowy- pierwszy raz jestem w stanie wypłacić zysk
.
Co prawda było to 20zł, niemniej przy graniu przez rok na koncie gdzie zyski zamykały się zazwyczaj w okolicy 3zł za 100 pipsów, tutaj wyjęcie 20zł to bardzo fajna odmiana. Konto wróciło do 150zł. Postanowiłem że mogę wypłacać 50% miesięcznych zysków z konta. Tak więc depozyt wynosi łącznie 130zł, na koncie było 170zł, połowa zysku to 20zł więc za wrzesień skasowałem 20zł. Smieszne kwoty ale sam fakt że wypłacam profity które sam zarobiłem jest naprawdę fajnym uczuciem
Poza tym myślę że wypłacając 50% zysków, działam całkiem rozsądnie- 50% zysków powiększa moje depo więc nie gram cały czas kontem ze zbyt niskim depozytem a z drugiej strony mam poczucie że jednak gram realnymi pieniędzmi i ostrożniej podchodzę do forexu, bardziej jako do biznesu. W moim notatniku z poradami kilka razy juz od różnych osób powtórzylo się właśnie to stwierdzenie- traktuj forex jak biznes- "Ile mogę na tym stracić?". Staram się chronić swój kapitał, powoli zauważam że uczę się czekać na okazje. A dzięki temu że gram na wysokim TFie (D1, H4 i H1), czasu na decyzję i planowanie mam dużo. Zaczynam doceniać wysoki interwał czasowy- spread staje się mało istotny, poziomy s/r, linie trenu są znacznie silniejsze niż na niższych TFach, wszystko dzieje się wystarczająco wolno abym nie musiał działać w pospiechu a i zyski są konkretniejsze, emocje mniejsze. To była kolejna rada ciągle się powtarzająca- wysoki interwał czasowy na początek. Wielu traderów na których się wzoruję gra niemal wyłącznie na takich właśnie interwałach, schodząc na mniejsze tylko aby doprecyzować moment wejścia.
A dziś obserwuję kilka par, znalazłem sobie potencjalne poziomy na których mógłbym wchodzić:
EURUSD:
-short w okolicy 1.3660. Stop około 40 pipsów, wstępny TP 1,3520
-long dokładnie to samo tylko na odwrót- wejscie gdzieś na 1.3520, tp 1.3660
USDCHF: właśnie wszedłem w longa- poziom wsparcia + linia trendu wzrostowego. sl= 20 pips, tp= 60 pips
EURJPY: mozliwy short od 104.80
USDCAD: możliwy long od 1.0240
NZDUSD: short od 0.7820
Plus parę innych potencjalnych wejść, wybiorę najlepsze jeżeli ich nie przegapię. To są po prostu analizy potencjalnych wejść.
Zdecydowałem się zrezygnować z poziomów fibonacciego gdyż słabo je rozumiem i niezbyt do mnie przemawiają. Dobrze rozumiem linie trendu i poziomy S/R i z tego staram się korzystać. Podstawa to S/R, linie trendu są dodatkiem, tzn mogę wejść w trejd tylko na podstawie S/R ale tylko na podstawie LT nie wejdę, poszukam pewnie jakiegoś poziomu S/R w okolicy i wejdę wg LT + S/R.
Tymczasem USDCHF walczy ze wsparciem. Mam nadzieję że skutecznie, choć trochę niepokoi mnie to że wszedłem w longa przy dość mocnym spadkowym momentum...
Dziś wypłaciłem po raz pierwszy część swojego profitu ugranego z forexa. Dzień wyjątkowy- pierwszy raz jestem w stanie wypłacić zysk
.Co prawda było to 20zł, niemniej przy graniu przez rok na koncie gdzie zyski zamykały się zazwyczaj w okolicy 3zł za 100 pipsów, tutaj wyjęcie 20zł to bardzo fajna odmiana. Konto wróciło do 150zł. Postanowiłem że mogę wypłacać 50% miesięcznych zysków z konta. Tak więc depozyt wynosi łącznie 130zł, na koncie było 170zł, połowa zysku to 20zł więc za wrzesień skasowałem 20zł. Smieszne kwoty ale sam fakt że wypłacam profity które sam zarobiłem jest naprawdę fajnym uczuciem
Poza tym myślę że wypłacając 50% zysków, działam całkiem rozsądnie- 50% zysków powiększa moje depo więc nie gram cały czas kontem ze zbyt niskim depozytem a z drugiej strony mam poczucie że jednak gram realnymi pieniędzmi i ostrożniej podchodzę do forexu, bardziej jako do biznesu. W moim notatniku z poradami kilka razy juz od różnych osób powtórzylo się właśnie to stwierdzenie- traktuj forex jak biznes- "Ile mogę na tym stracić?". Staram się chronić swój kapitał, powoli zauważam że uczę się czekać na okazje. A dzięki temu że gram na wysokim TFie (D1, H4 i H1), czasu na decyzję i planowanie mam dużo. Zaczynam doceniać wysoki interwał czasowy- spread staje się mało istotny, poziomy s/r, linie trenu są znacznie silniejsze niż na niższych TFach, wszystko dzieje się wystarczająco wolno abym nie musiał działać w pospiechu a i zyski są konkretniejsze, emocje mniejsze. To była kolejna rada ciągle się powtarzająca- wysoki interwał czasowy na początek. Wielu traderów na których się wzoruję gra niemal wyłącznie na takich właśnie interwałach, schodząc na mniejsze tylko aby doprecyzować moment wejścia.A dziś obserwuję kilka par, znalazłem sobie potencjalne poziomy na których mógłbym wchodzić:
EURUSD:
-short w okolicy 1.3660. Stop około 40 pipsów, wstępny TP 1,3520
-long dokładnie to samo tylko na odwrót- wejscie gdzieś na 1.3520, tp 1.3660
USDCHF: właśnie wszedłem w longa- poziom wsparcia + linia trendu wzrostowego. sl= 20 pips, tp= 60 pips
EURJPY: mozliwy short od 104.80
USDCAD: możliwy long od 1.0240
NZDUSD: short od 0.7820
Plus parę innych potencjalnych wejść, wybiorę najlepsze jeżeli ich nie przegapię. To są po prostu analizy potencjalnych wejść.
Zdecydowałem się zrezygnować z poziomów fibonacciego gdyż słabo je rozumiem i niezbyt do mnie przemawiają. Dobrze rozumiem linie trendu i poziomy S/R i z tego staram się korzystać. Podstawa to S/R, linie trendu są dodatkiem, tzn mogę wejść w trejd tylko na podstawie S/R ale tylko na podstawie LT nie wejdę, poszukam pewnie jakiegoś poziomu S/R w okolicy i wejdę wg LT + S/R.
Tymczasem USDCHF walczy ze wsparciem. Mam nadzieję że skutecznie, choć trochę niepokoi mnie to że wszedłem w longa przy dość mocnym spadkowym momentum...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.