Szkolenia - Czy warto?
- daromanchester
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2301
- Rejestracja: 02 maja 2009, 12:48
[edit - odpisałem na coś co nie było do mnie]
Matka co do szkoleń to się z Tobą zgodzę, wiem że różnie to z nimi bywa.
A z własnego doświadczenia wiem że kiedyś podjąłem się szkolenia z programowania (około 15 lat temu) i to była straszna katastrofa.
Współczuję tym co mieli okazję wtedy być. Więcej się tego nie podjąłem.
Można w życiu coś dobrze wykonywać ale nie znaczy że możemy tego nauczać.
To takie moje małe podsumowanie na koniec.
Pozdrawiam
Darek
Matka co do szkoleń to się z Tobą zgodzę, wiem że różnie to z nimi bywa.
A z własnego doświadczenia wiem że kiedyś podjąłem się szkolenia z programowania (około 15 lat temu) i to była straszna katastrofa.
Współczuję tym co mieli okazję wtedy być. Więcej się tego nie podjąłem.
Można w życiu coś dobrze wykonywać ale nie znaczy że możemy tego nauczać.
To takie moje małe podsumowanie na koniec.
Pozdrawiam
Darek
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein
Heh, a co powiesz na metodę która ma 100% prognozę o następnej cenie? Najbardziej oparta o cenę jaką ja znamGood Will Hunting pisze:Prognozowanie dalszych ruchów rynku w oparciu o poziomy na których wcześniej zatrzymała się cena to najbardziej oparta o cenę metoda jaką znam.

Wybacz ale nie rozumiem o czym piszesz więc się nie wypowiadam.Good Will Hunting pisze:To założenie, że jeśli pare tygodni wstecz cena trzy razy zareagowała na dany poziom, to wysoce prawdopodobnym jest że zareaguje po raz czwarty. Znam kilka osób - także z tego forum, które grają w oparciu m.in. o taką analizę i odnoszą regularne zyski. Jak więc wyobrażasz sobie sytuacje w której wspomniane przeze mnie poziomy przestaną działać. Póki cena będzie w ruchu zawsze będzie wyznaczać takie miejsca. Żeby opisany sposób gry przestał działać cena musiałaby się przestać poruszać. Uważasz że taka sytuacja jest możliwa? Uważasz, że taki "system" może kiedykolwiek przestać działać?
Kilka dni temu uczestniczyłem w szkoleniu XTB w Katowicach. 1-sza część analiza techniczna, 2-ga spotkanie z traderem Zenonem Komarem. Nie słyszałem wcześniej o nim?, z przedmowy XTB wynikało, że jest góru tradingu od kilkudziesięciu (!!!) lat.Facet jest gawędziarzem, dobrze się tego słucha ale praktycznie słaby przekaz. Przy "okazji" promocja i sprzedaż książki "sztuka spekulacji po latach" - 2 tomy.
Czy Pan Komar jest faktycznie znany w świecie tradingu ( "górna półka" ), - czy ktoś jest po lekturze jego książek?
Czy Pan Komar jest faktycznie znany w świecie tradingu ( "górna półka" ), - czy ktoś jest po lekturze jego książek?
Dziękuję i pozdrawiam.
Odkąd zacząłem interesować forexem (3lata) to obijało mi się jego nazwisko o uszy. Nie czytałem jego książek, ale ostatnio słuchałem z nim audycji i gość wydał mi się naprawdę bardzo łebski, dlatego zastanawiam się nad tą jego książką i chyba się skuszę....
"The key to success in the market is to lose the least amount of money possible when you’re wrong."
Ja tylko wiem o tym, że kiedyś napisał pewną książkę, którą zresztą czytałem. Zastanawiam się czy to nie jest ktoś kto ma dużo do powiedzenia a gdyby przyszło do pokazania zrzutów stu ostatnich swoich transakcji to byłyby pewne problemy. Jak jest w istocie to nie wiem. W każdym razie jego poprzednia książka to taka kompilacja wszystkiego po trochu pisana przez osobę co do której nie ma pewności jak jest u niej z praktyką i daleko jej na przykład do Brooksa, którego książka ma charakter o wiele bardziej osobisty.Fx_boy pisze:Czy Pan Komar jest faktycznie znany w świecie tradingu ( "górna półka" ), - czy ktoś jest po lekturze jego książek?
Jego poprzednia książka jest przeznaczona bardziej dla osób zajmujących się rynkiem akcji choć dział poświęcony AT ma oczywiście bardziej uniwersalny charakter. W zasadzie niczym się nie wyróżnia, takie podstawy dla początkujących, z których wiele teraz można znaleźć w internecie. W zasadzie można ja sobie darować chyba że ktoś lubi kolekcjonować książki. Znalazłem jednak rzeczy, które są bliskie strategii jaką sam stosuję, chodzi o formację V z platformą czy też rondla z rączką. Autor tu dorabia swoja terminologię, dla mnie to po prostu wybicie z pierwszego LH, HL.
Zastanawiam się czy jego kolejna książka to te same placki odsmażane na tym samym oleju od dziesięciu lat czy też jest ona wzbogacona o nowe elementy wynikające z doświadczeń ostatnich lat o ile autor takie doświadczenia rzeczywiście nabył.
Biorąc pod uwagę moją niechęć do książek dotyczących AT przy całej sympatii do wielu innych książek oraz brak zainteresowania rynkiem akcji, którego dotyczyła poprzednia książka to pewnie nowej książki nie kupię ale kto wie, może z czystej ciekawości bo z tego rodzaju książek jak dotąd prawie niczego pożytecznego się nie nauczyłem (w przeciwieństwie do obserwacji czystego wykresu).
Nie wiem skąd się to u mnie bierze, ale może podświadomie wyczuwam ponieważ tej książki nie kupiłem (jak też wielu innych) chociaż mam kupon rabatowy 20%. Może to się wyda dziwne - więcej uzyskuję na literaturze postów w internecie ( nie tylko na tym forum ) aniżeli z książek. I zasadniczy plus - łapie te posty które mnie interesują, jeżeli chodzi o książki jak już kupiłem to trzeba przeczytać i niejednokrotnie "ładuje się do głowy sieczkę".alinoe pisze:może z czystej ciekawości bo z tego rodzaju książek jak dotąd prawie niczego pożytecznego się nie nauczyłem
Niewykluczone, że jestem na początku i dlatego takie mam odczucia.
Dziękuję i pozdrawiam.
Ha, jednak coś działa:
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/po ... nt,12920,1
Jeśli w nowej książce będzie coś na temat jego warsztatu a nie tylko powszechnie znane banały to może ją przeczytam.
http://www.forbes.pl/artykuly/sekcje/po ... nt,12920,1
Jeśli w nowej książce będzie coś na temat jego warsztatu a nie tylko powszechnie znane banały to może ją przeczytam.
tez sluchalem z nim audycji ekg na tokfm, i powiem, na mnie zrobil dosc negatywne wrazenie, wiadomo gosc specjalny, ale bez przesady nie na tyle specjalny ze jak inny z gosci powiedzial ze sie z nim nie zgadza, to reakcja zenona byla tak nerwowa ze o dalszej dyskusji nie bylo mowy, moze to wina prowadzacego z tym jego czolobitnym podejsciem do autora, rozumiem, zeby to byl soros, albo ktos z listy 100 najbogatszych inwestorow gieldowych nawet nie na swiecie ale tylko w polsce, nic do niego nie mam ksiazke czytalem, w radiu w kazdym razie zrobil wrazenie niesympatycznego buca
Trzeba określić cele I zrobić to mądrze,To do czego dążę to sława i pieniądze,Chce mieć tak jak książę:Posiadłość i pałac,Własną podobiznę w skałach,Tak jak prezydenci w Stanach ,Spędzać życie na muzyce i niekończących balach,
W jednym się zgodzę....wina była prowadzącego!, bo zaprosił do studia takich matołów i kaleków ekonomicznych, że wprowadził swojego gościa specjalnego w zażenowanie i niepotrzebne nerwyka7 pisze:powiem, na mnie zrobil dosc negatywne wrazenie, wiadomo gosc specjalny, ale bez przesady nie na tyle specjalny ze jak inny z gosci powiedzial ze sie z nim nie zgadza, to reakcja zenona byla tak nerwowa ze o dalszej dyskusji nie bylo mowy, moze to wina prowadzacego z tym jego czolobitnym podejsciem do autora

"The key to success in the market is to lose the least amount of money possible when you’re wrong."