Tak jak myślałem, gra 0,01 lota, gdzie 1 pip to około 32 groszy a całe depo wynosi 30zł to bardziej hazard niż trading- 100 pips w plecy i konto wyzerowane.
Usunąłem te wszystkie zlecenia- za dużo ich, wejścia nie są perełkami a poza tym cena już za bardzo oddaliła się od nich a w ciemno nie chcę grać. Racja- przy takim koncie muszę wchodzić tylko w to, co najlepsze.
Dzisiaj wyszedłem na niewielki plus, choć plus ten jest dosłownie mikro bo drawdown wyniósł ponad 50%. Taki urok tak wysokiej dźwigni i nauczka żeby nie brać "całkiem dobrych" trejdów a być wybrednym.
Więc postanowienie na przyszłość- wchodzić tylko w trejdy z naprawdę wysokim prawdopodobieństwem.
Ciągle mam problem z zamykaniem zyskownych pozycji- dwa moje zyskowne wejścia na dziś zamknąłem oczywiście z ręki na +20 i +30p. EURJPY wejście było niemal idealne. Target wynosił 105,50. Teraz widzę że gdybym po prostu tego zlecenia nie ruszał, miałbym piekny 80-pipsowy TP i RR w wysokości ponad 3:1 a tak uciekłem po 30p i RR 1:1. Podobnie z GBPUSD- po pierwszym spalonym wejściu, wszedłem w longa niżej po raz drugi, uciekłem po 20p, max jak narazie było do ugrania 60p.
Z jednej strony gdy czekam do TP, jak narazie zawsze kończy się to BE, z drugiej gdy zamykam z ręki na mniejszym proficie, widzę że do zgarnięcia było albo zupełnie TP albo przynajmniej znacznie więcej niż ja wziąłem.
Ewidentnie sobie z tym nie radzę. O ile radzę sobie już ze stoplossem, o tyle nadal nie jestem w stanie wytrzymać, gdy widzę rosnący profit a jestem świadomy że FOREX może w każdej chwili mi go odebrać, co już parę razy się zdarzyło.
Co jest lepsze- złamać zasady i zamknąć trejd na mniejszym proficie (np zamiast na docelowym 100p, na te 50p) i zmniejszyć RR z 2:1 do 1:1 ale za to wyjść z pewnymi 50p zamiast SL lub BE, czy może lepiej poświęcić ten jeden trejd który wybije na BE ale trzymać się zasad i być świadomym że zamknę to na TP, SL lub BE? Mam mieszane uczucia- niby lepsze jest to co przynosi zysk ale gdzie tu są zasady gdy regularnie zyskowne trejdy tnę szybko z ręki ze strachu że już ugrany profit coś mi pożre?
