cześć, jako że już postanowiłem założyć swój journal to może zanim zaczniemy opowiem pokrótce moją historię
zacznijmy więc od początku, od początku, bo już od małego "brzdąca" interesowałem się grami hazardowymi, świecące automaty w salonach gier przyciągały moją uwagę znacznie bardziej niż piłka czy samochody; dziś z perspektywy czasu ciężko jest mi powiedzieć czy rzeczywiście chodziło o ich koloryt czy tylko i wyłącznie o możliwość wrzucenia monety i wyciągnięcia szybkich i jakże łatwych pieniędzy
tu muszę przystanąć i przyznać, że zawsze kusiły mnie pieniądze, zawsze byłem chciwy i jak na ironię sporo mnie to kosztowało
pewnie wiele osób teraz zada sobie pytanie "ile?" jednak ja nie potrafię podać odpowiedzi, zainteresowanie to (choć powinienem zacząć raczej od słów "ta platoniczna miłość") wpędziło mnie z czasem w spore długi, które dziś muszę zwrócić, a zupełnie nie mam pomysłu jak to zrobić,
tzn. mam jeden pomysł, mianowicie - chcę zarobić na forexie
aby spłacić swoje długi, wyjść na swoje i zacząć zarabiać postanowiłem się jeszcze trochę zapożyczyć, a jako że zupełnie nie znam się na mechanizmach kierujących giełdą to we wczorajszy wieczór przyswoiłem sobie elementarną wiedzę z zakresu stawiania tarota; ponieważ jestem osobą bardzo mocno wierzącą w magię itp. sprawy, postanowiłem oprzeć swoje inwestowanie na rynkach walutowych właśnie na tzw. magii i kartach
pozycji nie będę zajmował zbyt często ponieważ karty nie zawsze są na tyle łaskawe aby wskazać dokładną godzinę, minutę i sekundę wejścia, niewykluczone że moje "setupy" będą pojawiać się tutaj raz na dwa-trzy dni, statystki z myfxbooka podepnę kiedy tylko nauczę się go obsługiwać i pieniądze z pożyczki wpłyną na moje konto w admiral markets ("dźwignia" 1:500)
pozdrawiam wszystkich użytkowników forum i zachęcam do czytania mojego "journala"
Skeczu z papugą nie będzie
Skeczu z papugą nie będzie
GO HARD OR GO HOME
Witam, jak miło, ktoś z moich stron
No jeszcze dziennika i pozycji zajmowanych dzięki kartom to tutaj chyba jeszcze nie było. Nie wiem tylko czy gra za pożyczoną kasę to dobry pomysł? Pozdrawiam i życzę powodzenia!

"...jest to na ogół człowiek pewny siebie, który doszedł do tego, kim jest, własną pracą i który potrafi pogodzić się z krytyką lub porażką, nie tracąc wiary w siebie. Człowiek ten nie dopuszcza do siebie uczuć zazdrości, zawiści ani lęku."
- candleelephants2
- Gaduła
- Posty: 178
- Rejestracja: 09 cze 2011, 17:42
taki serial ostatnio mi wpadł, może się przyda ?candleelephants2 pisze:spoko, zawsze możesz sprzedać nerkę.LikeIke pisze:wpędziło mnie z czasem w spore długi, które dziś muszę zwrócić, a zupełnie nie mam pomysłu jak to zrobić

http://www.filmweb.pl/serial/Breaking+Bad-2008-430668
Wiem ,że nie powinno się komentować i krytykować przed końcowym efektem, no ale gościu przerażasz mnie, jedyne co ciśnie mi się na usta to orzesz kur*w ja pie*dole bo nie wierzeLikeIke pisze:pozycji nie będę zajmował zbyt często ponieważ karty nie zawsze są na tyle łaskawe aby wskazać dokładną godzinę, minutę i sekundę wejścia, niewykluczone że moje "setupy" będą pojawiać się tutaj raz na dwa-trzy dni, statystki z myfxbooka podepnę kiedy tylko nauczę się go obsługiwać i pieniądze z pożyczki wpłyną na moje konto w admiral markets ("dźwignia" 1:500)
Big wheels keep on turning
wrzucaj tutaj swoje pozycje live, chetnie zagram odwrotnie i ustawie tp na twoim sl, o ile wiesz co to i masz zamiar uzywac,
zajrzalem do szklanej kuli ktora dawno temu przekazala mi babcia a jeszcze wczesniej babci przekazala jej babcia itd od setek lat ta kula jest w naszej rodzinie, niestety kula nie zna sie na forexie
, zobaczylem tam jak tracisz wszystkie pieniadze "zainwestowane" w forex a nastepnie niczym hieny pozeraja Cie twoi wierzyciele
hazard + forex + pozyczka = wielkie klopoty
zajrzalem do szklanej kuli ktora dawno temu przekazala mi babcia a jeszcze wczesniej babci przekazala jej babcia itd od setek lat ta kula jest w naszej rodzinie, niestety kula nie zna sie na forexie

hazard + forex + pozyczka = wielkie klopoty
mocno bym się zastanawiał nad grą na FX w tym przypadkuLikeIke pisze: już od małego "brzdąca" interesowałem się grami hazardowymi,
to przykład,że masz małe szanse na tym rynkuLikeIke pisze:że zawsze kusiły mnie pieniądze, zawsze byłem chciwy i jak na ironię sporo mnie to kosztowało
a to moim zdaniem gwóżdż do trumny niestety....LikeIke pisze:aby spłacić swoje długi, wyjść na swoje i zacząć zarabiać postanowiłem się jeszcze trochę zapożyczyć
napewno mój post nie jest zbyt optymistyczny dla Ciebie, ale tak to poprostu widzę.Reszta to kwestja czasu ile pozostaniesz na rynku.pzdr
Dokładnie najważniejsze to opanowanie szczególnie jak idzie nie w tą stronę,może nie będzie tak źlerh-fx pisze:Może karty to jakiś sposób.
Ale do tego potrzeba MM + silna psychika + konsekwencja

http://www.youtube.com/watch?v=vIMwMsY0 ... r_embedded
karty podpowiadały, że o 13:31 warto było kupić eur/usd, kto chce niech gra przeciwnie
tp na 30 pipsów - do poprzednich szczytów z m5 w okolicach powiedzmy 1.4515, sl na 5 pipsów powinien wystarczyć, ja kiedy tylko będzie możliwość przestawię go na BE, rynek wydaje się być już lekko wyczerpany dzisiaj, transakcja wciąż jeszcze z konta demo
edycja:
chodzi oczywiście o czas admiral markets, a nie "nasz", żeby nie było wątpliwości
tp na 30 pipsów - do poprzednich szczytów z m5 w okolicach powiedzmy 1.4515, sl na 5 pipsów powinien wystarczyć, ja kiedy tylko będzie możliwość przestawię go na BE, rynek wydaje się być już lekko wyczerpany dzisiaj, transakcja wciąż jeszcze z konta demo
edycja:
chodzi oczywiście o czas admiral markets, a nie "nasz", żeby nie było wątpliwości
Ostatnio zmieniony 26 lip 2011, 15:28 przez LikeIke, łącznie zmieniany 1 raz.
GO HARD OR GO HOME