bud fox pisze:Widzę, że dyskusja zeszła trochę na boczny tor
Polbanda zdałem sobie sprawę z kolejnej rzeczy z którą sobie nie radzę:
z akceptacją strat.
Zachedżowałem swoją pozycję (dla bezpieczeństwa) po czym ruch poszedł po mojej myśl (hedge naturalnie zamknąłem).
Zysk był 5 kronie wyższy niż strata z odwrotnej pozycji a mimo to strata bardziej mnie wkur*** niż zysk cieszy.
Jestem zwolennikiem takiej gry, która jest przyjazna Twojej psychice. Ja nie lubię być wycinanym na szumie, a Ty nie lubisz w ogóle straty. Uważam, że nie można grać bez strat. Ja obserwuję rynek i patrzę, czy aktualna sytuacja może ulec odwróceniu. Jeżeli tak - zamykam zyskowne pozycje i trzymam stratne dotąd, aż rynek ją przerobi na zysk, albo deifnitywnie powie, że to już niemożliwe. Wtedy miomo wszystko nie zamykam straty, a buduję nową piramidę zysków. Przy korekcie staram się zamknąć stratną pozycję z jak najmniejszą stratą dodatkowo otwierając pozycję krótką aby wcześniej niezamkniętą stratę pokryć zyskiem z korekty mając jednocześnie w tym samym czasie pozycje długie do których rynek mnie przekonał.
Staraty muszą być w rubryce "floating", ale niekoniecznie w bilansie zamkniętych transakcji. Mówisz, że osiągnąłeś RR 1:5 skoro pięc razy więcej zarobiłeś niż straciłeś. Przecież to bardzo dobry wynik.
Pamiętaj: liczy się ogólny bilans tego, co masz w polu
balance. Na tym się skup, aby ciągle rosło.
Trzeci test:

nalezy zwrocic uwage na wyzsze momentum spadkow