madlady pisze:masz 1000 robisz 2000 w, powiedzmy 2 miesiace. Wyplacasz 1000. Zostaje ci 1000. robisz znowu 2000. Nie wyplacasz, robisz z 2000 - 4000. Wypłacasz 2000, zostaje ci 2000, robisz 4000 nie wyplacasz, z 4000 robisz 8000, wypłacasz 4000, potem znowu 8, nie wyplacasz itd. Zakladając ze przez rok nie masz obsuwy masz zwrot 1500%. Jezeli w jakims momencie tracisz konto i tak zostaje ci to co wyplaciles. Mozesz się bawićod początku. Newralgiczne jest pierwsze 300%
Ja nie twierdze ze on fajnie gra, bo nie wiem jak gra itd. Rzeczywiscie wynik ma nierewelacyjny. Ale jest model powyższy w którym gra bez SL generuje zysk. Jezeli grasz systemem, w którym przy normalnych ruchach rynku zarabiasz duzo, a ryzyko stanowią wyskoki takie jak tsunami, wojna itd, to teoretycznie mozesz założyc ze nie będziesz łapać MC za często. Jak się zdarzy, trudno, taki los. Wliczone w koszta. Może nawet tsunami i wojna po kolei. Ale, historycznie i statystycznie patrząc, jak często się to zdarza?
Jeżeli mam klepać z SL 30% rocznie, a bez SL trochę więcej, to jaka jest różnica, kiedy wynik finalny jest taki sam, lub dużo lepszy mimo obsów.?
Dla mnie wy wszyscy piszecie: Nie bo NIE
Bo tak Bozia przykazała
A jak ktoś próbuje inaczej jest heretykiem. I ogólnie zakłada się że jest półgłowkiem.
Jajogłowość.
___________
to o czym ty mowisz nie jest grą którą nazywa się grą bez SL'a. Wylecisz mi teraz że SL - to zlecenie zabezpieczające bla bla bla. Ale u Ciebie SL to MC. Przyzwalasz na stratę 2000 nie więcej bo więcej nie masz (na początku). Cały kapitał jakim operujesz jest sobie bezpieczny w banku. Tu się ludzie czepiają gry bez SL w przypadku gdy operujesz całym tym kapitałem , który w Twoim przypadku jest bezpieczny. Na koncie u brokera nie jest - i o to chodzi.