kolejny miesiąc gry bez SL

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
Awatar użytkownika
kelvin
Gaduła
Gaduła
Posty: 221
Rejestracja: 03 gru 2009, 06:24

Re: kolejny miesiąc gry bez SL

Nieprzeczytany post autor: kelvin »

mkmumin pisze:Przepraszam że zaniedbałem się ostatnio oto wyniki za kwiecień:
pips: 1839 zysk pln 533,09
nie będę pisał o procentowym zysku gdyż musiałem znów zwiększyć depozyt ,teraz łączna suma wpłat wynosi 12000PLN
a oto statystyka od początku:
miesiąc pips pln
grudzień 776 237
styczeń 1079 315
luty 2396 668
marzec 5623 1684
kwiecień 1839 533
............................
suma 11713 3437
zaczynałem z depo 3000 ( pierwsza wpłata ) a w trakcie gry dopłaciłem 9000
więc zysk wynosi 28% za pięć miesięcy



czekam teraz na krytykę

Nie ma co Ciebie krytykować tylko powinno wzmacniać w Tobie optymizm , siłę , motywację i chęć do działania. Masz swoją strategię, która Tobie profituję bo kto powiedział że jak się będzie ustawiać stop loss to się nie zaliczy MC?
Tylko mam nadzieję że nie pozwalasz stratom zbyt mocno rosnąć ( zależy jeszcze jakie interwały czasowe ).
Nawet jeśli coś by poszło nie tak czego naprawdę nie życzę Tobie w przyszłości (okres czasowy inwestycji) to zdobędziesz ogrom doświadczenia i wiedzy , które pozwolą Tobie w odpowiedni sposób zaaplikować Twojej strategii ulepszenia i zmiany po to aby Twój system stał na Arcymistrzowskim poziomie.
Pozdrawiam
:wink:

MaxRipper
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 740
Rejestracja: 20 wrz 2009, 16:55

Nieprzeczytany post autor: MaxRipper »

kelvin pisze:Nie ma co Ciebie krytykować tylko powinno wzmacniać w Tobie optymizm , siłę , motywację i chęć do działania. Masz swoją strategię, która Tobie profituję bo kto powiedział że jak się będzie ustawiać stop loss to się nie zaliczy MC?
Niestety muszę wtrącić swoje 3 grosze. Otóż mkmumin jest jeszcze na tym etapie, w którym nie rozumie, że Forex jest biznesem, w którym głównym zajęciem tradera jest zarządzanie ryzykiem.
My jako traderzy/spekulanci nie tyle handlujemy na walutach/towarach co handlujemy właśnie ponoszonym ryzykiem. Jeśli gramy bez SL (w klasycznym ujęciu tego słowa, tj. czekamy aż pozycja zawróci, bez żadnych dodatkowych alternatyw na wyjście) oznacza to, że nie mamy żadnego zarządzania ryzykiem. A skoro w biznesie, w którym zarządza się ryzykiem zdarza się gracz rodzaju mkmumin'a prawdopodobieństwo poniesienia przez niego porażki wynosi 100% ponieważ nie rozumie on fundamentów funkcjonowania tego biznesu.

Mało tego - kolega myśli, że to co robi jest innowacyjnym rozwiązaniem - niestety innowacja na FX ma głownie na celu zmniejszanie ponoszonego ryzyka a nie jego zwiększanie.

W kwestii czysto psychologicznej wątek ten pokazuje człowieka, który ma typowy syndrom niechęci do strat (pragnienie posiadania racji) przez co szuka rozwiązań eliminujących częste straty poprzez właśnie zwiększenie ryzyka. Fakty są jednak takie, że straty są nieodłącznym elementem tego biznesu. Dlatego należy konstruować takie rozwiązania, które pozwolą na przetrwanie złej passy umożliwiając przy tym maksymalizację zysków gdy wszystko idzie po naszej myśli.

THE END

madlady
Gaduła
Gaduła
Posty: 153
Rejestracja: 01 cze 2010, 14:04

Nieprzeczytany post autor: madlady »

MaxRipper pisze:

My jako traderzy/spekulanci nie tyle handlujemy na walutach/towarach co handlujemy właśnie ponoszonym ryzykiem. Jeśli gramy bez SL (w klasycznym ujęciu tego słowa, tj. czekamy aż pozycja zawróci, bez żadnych dodatkowych alternatyw na wyjście) ......
THE END
czy jezeli grając na duzym ryzyku, robiąc duze zyski, część zysków "wyprowadza się" spod ryzyka systematycznie, wg swoich założeń zarządzania kapitałem, to nie jest to dalej kontrolowany handel ryzykiem?
Obrazek

Awatar użytkownika
Kuba Brzeziński
Gaduła
Gaduła
Posty: 353
Rejestracja: 26 paź 2009, 10:38

Nieprzeczytany post autor: Kuba Brzeziński »

Witam

Jak możesz kontrolować samochód jeśli wykręcisz z niego kierownice >?>?

Inwestor przede wszystkim powinien mieć plan B dla każdej inwestycji...i wiedzieć kiedy ją można przetrzymać a kiedy należy zamknąć...kilka lat temu grałem bez SL....było świetnie...25% miesięcznie...rozpędzałem się coraz szybciej dopóty,dopóki nie rozbiłem się na najbliższym drzewie...wniosek po latach ?
nie otwieram pozycji bez SL...

Nie otwieram pozycji z ciasnym SL z racji tego,że skok 20 czy 30 pestek to żadna nowość i mimo,że otworzyłeś pozycje w dobrym miejscu..."Ciebie" nie ma już na statku...

także...do pierwszego zakrętu...zapnij pasy
Racja jest jak dupa,każdy ma swoją - J.Piłsudski

MajorGC
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 806
Rejestracja: 08 gru 2009, 22:39

Nieprzeczytany post autor: MajorGC »

Granie bez SL to glupota, co widze na wlasnym przykladzie. Utrzymywanie stratnej pozycji nie dosc ze blokuje Cie psychicznie przed wykonywaniem kolejnych pozycji, bo przestajesz rozsadnie oceniac rynek to jeszcze siedzisz nad pozycja i myslisz i ludzisz sie ze jednak rynek zawroci i wszystko sie pouklada.

Ogolnie sie wystrzegam grania bez SL, ale kolejny raz mnie pokusilo i kolejny raz za to oberwe po dupie, a co mi z tego przyszlo? A no to ze wszystko co odrobilem po poprzedniej takiej zagrywce i wszystko co wyszlo ponad to, za chwile moge stracic z nawiazka.

I tak jak napisał:
MaxRipper pisze:W kwestii czysto psychologicznej wątek ten pokazuje człowieka, który ma typowy syndrom niechęci do strat
to pelna prawda. Zagralem bez SL, bo ponioslem kilka strat a moja skutecznosc w ostatnich tygodniach spadla co mnie troche rozirytowalo. Zamiast odstawic rynek na tydzien i poprostu psychicznie odpoczac, to chcialem byc sprytniejszy. Niestety nie udalo sie. Obsuwe wytrzymam nawet 1000 pipsow, ale co z tego jak kompletnie zawalilem wszystkie postanowienia jakie wczesniej ustalilem.

Na FX nie ma miejsca na cwaniactwo i posiadanie racji! Albo zbierasz to co jest, albo zamykasz ze strata i czekasz na kolejne zniwo.

Zal mi jest wszystkich co sadza ze bez SL sie da grac, tak samo jak zal mi siebie samego, ale sam sobie ten los zgotowalem.

Pozdrawiam.
"Zanim zareagujesz - pomyśl, zanim wydasz - zarób, zanim sie poddasz - spróbuj." Ernest Hemingway

madlady
Gaduła
Gaduła
Posty: 153
Rejestracja: 01 cze 2010, 14:04

Nieprzeczytany post autor: madlady »

ty wiesz swoje, ja wiem swoje,
nie rozumiem czemu granie bez SL = czekanie aż rynek zawróci
korekty są zawsze, reszta to zarządzeni wielkością pozycji i konta
ryzyko zawsze istnieje, ale granie bez SL nie równa sie gapieniu się w monitor i mantrowaniu aż rynek zawróci

natomiast cisnienie na JEDYNĄ SŁUSZNĄ DROGĘ jest zastanawiajace
Kopernik by przy was wymiękł
Obrazek

Awatar użytkownika
T-REX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 857
Rejestracja: 23 cze 2010, 23:33

Nieprzeczytany post autor: T-REX »

madlady pisze:
czy jezeli grając na duzym ryzyku, robiąc duze zyski, część zysków "wyprowadza się" spod ryzyka systematycznie, wg swoich założeń zarządzania kapitałem, to nie jest to dalej kontrolowany handel ryzykiem?
Wiesz, dla mnie to jakbyś nie chciał mieć dziecka więc używał prezerwatywy ale tylko 3 dni w miesiącu w dodatku losowe. Na koncie u broka nie zostawiasz "złotypiędziesiat" tylko grubszą kaskę. Jak zacznie grać od 1000, ugra 10 000 wypłaci 9000 i wpadka to jeszcze ok. ale jak wypłaci tylko 500zł?
Sam napisał że na konto wpłacił już 12000 a na razie ugrał ok 3400 przez pół roku.
Policz sobie RR...

Awatar użytkownika
Esco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2603
Rejestracja: 11 kwie 2010, 20:56

Nieprzeczytany post autor: Esco »

madlady pisze: ...
nie rozumiem czemu granie bez SL = czekanie aż rynek zawróci
...
Z tego co wiem mkmumin będzie dążył do redukcji lewara do 1:1 zamiast stosowania SL czy też redukcji strat. W tym cała tajemnica tego tematu.

Awatar użytkownika
T-REX
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 857
Rejestracja: 23 cze 2010, 23:33

Nieprzeczytany post autor: T-REX »

madlady pisze:ty wiesz swoje, ja wiem swoje,
nie rozumiem czemu granie bez SL = czekanie aż rynek zawróci
korekty są zawsze, reszta to zarządzeni wielkością pozycji i konta
ryzyko zawsze istnieje, ale granie bez SL nie równa sie gapieniu się w monitor i mantrowaniu aż rynek zawróci

natomiast cisnienie na JEDYNĄ SŁUSZNĄ DROGĘ jest zastanawiajace
Kopernik by przy was wymiękł
Pamiętasz ostatni kryzys w USA? Tam upadały banki. A kiedy upada bank? Gdy nie potrafi spłacić klientom swych zobowiązań. Banki zainwestowały więcej kasy niż miały depozytu (lewar) nie ucięły kosztów (SL) i w rezultacie paniki ich klienci zażądali zwrotu depozytów (MC)
Uważasz że mkmumin potrafi więcej niż bank ? Zróbcie spółkę! :lol:

madlady
Gaduła
Gaduła
Posty: 153
Rejestracja: 01 cze 2010, 14:04

Nieprzeczytany post autor: madlady »

T-REX pisze:
madlady pisze:
Jak zacznie grać od 1000, ugra 10 000 wypłaci 9000 i wpadka to jeszcze ok. ale jak wypłaci tylko 500zł?

Policz sobie RR...
masz 1000 robisz 2000 w, powiedzmy 2 miesiace. Wyplacasz 1000. Zostaje ci 1000. robisz znowu 2000. Nie wyplacasz, robisz z 2000 - 4000. Wypłacasz 2000, zostaje ci 2000, robisz 4000 nie wyplacasz, z 4000 robisz 8000, wypłacasz 4000, potem znowu 8, nie wyplacasz itd. Zakladając ze przez rok nie masz obsuwy masz zwrot 1500%. Jezeli w jakims momencie tracisz konto i tak zostaje ci to co wyplaciles. Mozesz się bawićod początku. Newralgiczne jest pierwsze 300%

Ja nie twierdze ze on fajnie gra, bo nie wiem jak gra itd. Rzeczywiscie wynik ma nierewelacyjny. Ale jest model powyższy w którym gra bez SL generuje zysk. Jezeli grasz systemem, w którym przy normalnych ruchach rynku zarabiasz duzo, a ryzyko stanowią wyskoki takie jak tsunami, wojna itd, to teoretycznie mozesz założyc ze nie będziesz łapać MC za często. Jak się zdarzy, trudno, taki los. Wliczone w koszta. Może nawet tsunami i wojna po kolei. Ale, historycznie i statystycznie patrząc, jak często się to zdarza?
Jeżeli mam klepać z SL 30% rocznie, a bez SL trochę więcej, to jaka jest różnica, kiedy wynik finalny jest taki sam, lub dużo lepszy mimo obsuw.?

Dla mnie wy wszyscy piszecie: Nie bo NIE
Bo tak Bozia przykazała
A jak ktoś próbuje inaczej jest heretykiem. I ogólnie zakłada się że jest półgłowkiem.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2011, 19:52 przez madlady, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

ODPOWIEDZ