Kozetka - dlaczego nie zarabiasz lub tracisz.. [Psycholgia]

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.

Nie zarabiam lub tracę, bo:

A) Nie trzymam się zasad dobrego MM
40
17%
B) Nie ustawiam SL,TP
22
9%
C) Nie mam strategii, systemu
40
17%
D) Nie znam się na ekonomii, rynkach finansowych
1
0%
E) Nie mam odpowiedniej psychiki, ulegam emocjom
84
36%
F) Nie jestem w stanie wszystkiego ogranąć i objąć rozumem
3
1%
G) Nie mam czasu na trading
12
5%
H) Nie umiem programować,braki w matematyce
2
1%
I) Nie umiem się przyznać, że nie zarabiam, tracę
7
3%
J) Nie wiem dlaczego nie zarabiam i tracę
24
10%
 
Liczba głosów: 235

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

player1 pisze:reptile a co ty na to żeby z tego tematu powstało coś więcej niż grupa wzajemnego współczucia sobie Cool
Jestem za :D ale zobacz gdzie jest i odnajdź problem.
player1 pisze:Wiadomo że każdy zapracował na swój dotychczasowy bagaż doświadczeń więc po co tłumaczyć komuś kto dowiedział sie o fx 2 tygodnie temu, bardziej można by poddać krytyce metody innych członków grupy - na jakimś prywatnym forum.
Tylko, że takie metody mogą być sprzeczne ze sobą, choć dyskusja pouczająca dla nowych. Wątpię jednak by znalazły się tutaj 2 osoby dobrej woli lub więcej, chcące free wolnie i darmo dyskutować o swoich metodach.
player1 pisze:Pare ostatnich dni GJ przestało sie bujać tak jak powinno - nie wiem dlaczego - odpływ kapitału z tej pary?
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... 092#203092
player1 pisze:Problemy nad którymi obecnie pracuję:
Nie mogę poradzić sobie z interwałem H4. Celuje w poziomy z h1 podpierając się D1 ale miotam sie z tym H4.
Jak wyznaczasz te poziomy,czym?
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
thefear
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 555
Rejestracja: 24 kwie 2009, 18:47

Nieprzeczytany post autor: thefear »

Witaj. Jeśli chodzi o mnie to oczywiście należę do osób z najpopularniejszą odpowiedzią czy EMOCJE..

Jestem na forexie od około 1,5 roku, wcześniej troche przygody z GPW i instrumentami pochodnymi.
Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że strategia już w miarę sensowna jest, zarządzanie kapitałem też można uznać za dopracowane. Stosowanie SL przy każdej transakcji, TP nie zawsze, ale obieram potencjalny punkt wyjścia.. Ekonomię studiowałem, zresztą dalej odkrywam ją na codzien i z każdym dniem lepiej ją pojmuję.

Jedynym problem są emocje, głównie chciwość która mnie dopada kiedy siadam do reala.. Na rachunku demo wszystko ładnie, pięknie a rachunek rzeczywisty:
- częste wejścia, żeby tylko być na rynku; (częsty problem)
- przedwczesne wejścia, spowodowane strachem przed utratą potencjalnego zarobku.

Czytałem wiele artykółów, pare książek i nie pomaga.. Cóż poradzić?
"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże" Pearl Buck.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

Nieprzeczytany post autor: reptile »

jasonbourne pisze:Punkt E to predyspozycje, jak ktoś ma z tym problem, to ma problem, było wiele razy.
Punkt E z czegoś powstaje, się tworzy, każdy może mieć z tym problem. Jeśli wejdziesz w order i zanim ustawisz SL spadnie 50 pips to sytuacja też może Ci zaciemnić trzeźwość myślenia (podobieństwo do kolizji drogowej).
jasonbourne pisze:Pozostałe punkty nie mają moim zdaniem znaczenia,
Pkt. D może nakładać się na C, gdzie niektórzy mogą go pomijać uciekając się do myśli, że sama AT stanowi wystarczający komplet by uznać, że System/Strategia jest lub może być dobra. Po czym newsy, dane zaskakują.
Tutaj przyszedł mi na myśl jeden z niżej wymienionych "emerytów" który nie bardzo jest zorientowany na platformy transakcyjne i kwestie techniczne w tym AT ale jego duże branżowe doświadczenie sprawia, że gra tylko na parach CHF i CZK co pozwala mu całe życie grać w szachy z kolegami i sponsorować wnukom atrakcyjne wakacje. Dla niego TFE zawiera niepewność, na która sobie nie może pozwolić, bo musi być pewny w tym co się dzieje na rynku.Taka strategia nie jest niczym wyrafinowanym i ciężko ją nazwać systemem. A znaczenie pkt. D) nie da się jak widać wycenić.
Punkty powstały, żeby się po gimnastykować hehe

player1 pisze:W kilku można więcej niż samemu - podzielić się swoją wiedzą
Ja trochę, posiedziałem na IRC i trochę kanałów zasiedliłem.Zaowocowało to np. poznaniem 2 emerytowanych bankowców z Czech (którzy się spotykali na piwko, aż w końcu mnie zaprosili na piwko co nie było bez znaczenia) nawet managerke z banku w Japonii, AE itp - takie dyskusje nie są bez znaczenia.. pokazuje przepaści w myśleniu i pozwala "przejąć" kawałek strategicznego podejścia. Od Ciebie więc zależą starania do sukcesu, postępu i rozwoju. Analiza rynku z kimś kto ma doświadczenie kiedy chcesz się uczyć na pewno nie jest nudna ani męcząca (pod warunkiem sprzyjających okoliczności)

Odnośnie Twoich poziomów.
Kiedyś było niby zamknięte,odrębne forum o PA tam zacząłem coś odkrywać swoją strategię, ale forum się szybko rozpadło. :cry:
Kilku osobom próbowałem pokazać jak wykorzystać prezentowane podejście, ale wydaje mi się, że do każdego wejścia trzeba by co najmniej 50 stronicowy opis, który wyjaśniałby wejścia i wyjścia i dalsze postępowania do tego dochodzą detale, których przekazanie zajmuje trochę czasu.
Proponuje tak MA 15
http://img.nopaste.pl/upload/gbpjpy_4c2cea1a8a261.gif
str 11 - takich rzeczy jak tam nikt pewnie na żadnym forum nie napisze, ani sam ich nie odgadniesz. U mnie budzi zniesmaczenie inside trading jaki się robi za granicą z opinii jakie do mnie dochodzą, już nie wiem co jest grą rynkową w zwykłym znaczeniu, a co zwykłym kolesiowaniem lub robienie interesów z szwagrami. :?

Skoro jest następny pacjent, to zrobię z nim wywiad. :D
Zasmucę Cię .. prawdopodobnie Twoja choroba jest nieuleczalna, ale możesz "złagodzić" ból wg rad.

__________________________________
Pacjent: thefear
thefear pisze:Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć że strategia już w miarę sensowna jest
Co to znaczy "w miarę sensowna"? Na czym się opiera?
Ostatnio zmieniony 01 lip 2010, 22:15 przez reptile, łącznie zmieniany 1 raz.
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
thefear
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 555
Rejestracja: 24 kwie 2009, 18:47

Nieprzeczytany post autor: thefear »

reptile pisze:Co to znaczy "w miarę sensowna"? Na czym się opiera?
Obecnie stosuje strategie Seneszala26, który prowadzi dziennik na forum. Strategia opiera się w dużej mierze na Price Action oraz magicznym wskaźniku :)
"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże" Pearl Buck.

Awatar użytkownika
szahal
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 14 cze 2010, 07:51

Nieprzeczytany post autor: szahal »

@thefear

ja testowałem tą strategię, albo jestem głupi, albo to nie jest dla mnie...chlastasz tym coś? bo ja na niej całe konto na demo wyczyściłem, a z pozoru wydawała się idealna, rzekłbym graal...
Obrazek

Awatar użytkownika
thefear
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 555
Rejestracja: 24 kwie 2009, 18:47

Nieprzeczytany post autor: thefear »

szahal pisze:

ja testowałem tą strategię, albo jestem głupi, albo to nie jest dla mnie...chlastasz tym coś? bo ja na niej całe konto na demo wyczyściłem, a z pozoru wydawała się idealna, rzekłbym graal...
Mi ona podpasowała bo głownym elementem jest PA. Jeśli chodzi o ten wskaźnik to jego trzeba się nauczyć, bo dużo daje mylnych sygnałów.. Jeśli chodzi o zarobki to Seneszal kosi na tym sporo pipsów. Ja na demo także nie narzekam, ale real to wole nie mówić.. Ogólnie wydaje mi się że price action to jest to, co pozwala zarabiać.
"Są ludzie, którzy nie zauważają małego szczęścia, ponieważ daremnie czekają na duże" Pearl Buck.

Awatar użytkownika
chojnak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 413
Rejestracja: 08 lut 2009, 16:49

Nieprzeczytany post autor: chojnak »

Skoro mogę coś dorzucić na kozetkę to proszę bardzo ...

Wiek 35 lat.
Na rynku od 12.2007r GPW, 09.2008 FW20, 01.2009 forex.
Płeć M

Rollercoster pełną gębą. Wiem jak działają rynki, potrafię przewidzieć ruchy, po kilku tysiącach godzin gapienia się w świece można wyczuć, co zrobi rynek w ciągu kilku kolejnych a przynajmniej co będzie chciał zrobić.

Trading manualny, intuicyjny oparty na różnych systemach własnej kuchni będących w zasadzie tym samym a mianowicie różnymi wersjami trendfollowerów, czasami na jednym TFie, czasami połączeniu wielu.

Przerobionych z 80% ogólnodostępnych systemów w internecie, naszych, tych z FF, z forex-tsd i innych stron. Podsumowanie? Wszystkie po głębszym przyjrzeniu się są tym samym i opierają się na tej samej elementarnej mechanice rynku ergo to nie system robi różnicę czy wyjdziesz na + czy na -. Po prostu znajdź coś, co Ci podpasuje psychicznie, czasowo itd. A czy sys wyświetla linie, krzyżyki, kropeczki, światełka, choinki, sześć okien z indykami - generalnie nie ma to większego znaczenia.

Kiedy rynek działa zgodnie z założeniami moich sysów maksymalnie udało mi się dojść do 1000% (tysiąca procent) depa początkowego w ciągu 2 tygodni na eur/usd. Po czym w ciągu kolejnego tygodnia kiedy rynek stracił synchroniczność ruchów i zaczął szarpać bez większego ładu i składu - zjechałem prawie do MC w serii strat. I tak w kółko na okrągło. 200%, zjazd prawie do zera, 300%, zjazd prawie do zera ... W koło macieju.

Wiem jak wygląda prawidłowe MM, potrafię je wyliczyć, ocenić etc. Nie stosuję ze względu na stosunkowo nieduży depozyt (fx to zabawa, oderwanie od codziennej dość monotonnej i żmudnej pracy nad papierami). Błąd nr 1.

Stanowcze przelewarowanie pozycji w stosunku do wielkość depozytu. Błąd śmiertelny nr 2.

Szybkie zamykanie pozycji na plusie. Błąd nr 3. Co do SL to ze względu na zmienność rynku płytki SL wykrwawi Cię serią mniejszych strat a jak pozwolisz sobie na większy SL to popłyniesz na kilku pechowych transakcjach, nie ma złotego środka. TP ? Ustalenie TP to sztuka co za tym idzie, jako taka nie podlega obiektywnej ocenie. Dasz mniejsze TP - częściej wyjdziesz na + ale z mniejszym zyskiem. Większe TP? Ryzykujesz odwijkę i pacniecie w SL, w najlepszym razie w BE. Szybkie zabezpieczenie i przesunięcie SL na BE? Źle! Wysokie prawdopodobieństwo że wywali na pierwszej korekcie. Zwlekanie z przesunięciem SL na BE - też źle, ryzykujesz stratę na SL...

To czego uczy rynek to paranoja wynikająca z samej natury chaotycznych ruchów w górę i w dół. Teoretycznie mózg człowieka uporządkowuje je i nadaje im jakiś kształt, zamysł i kierunek ale przez większość czasu na rynku prawdopodobieństwo, że cena pójdzie 10 pips w górę czy 10 pips w dół wynosi ... w przybliżeniu 50/50. Teraz napiszę ponownie: spread, slippage, lewar /przelewarowanie/, małe depo, obciążenie psychiczne = odroczony wyrok śmierci, zjazd do zera gwarantowany - to jedynie kwestia czasu.

RR 3:1 minimum ? Taaa, w książkach o forexie, hehehe. Jak przewijam wykresy na m15 to większość czasu RR 1:1 jest jedynym rozsądnym rozwiązaniem w DT. Co patrząc na statystykę, spread, lewar etc oznacza nic innego jak wyrok śmierci depa z odroczoną wykonalnością.

Psycha? Na początku skoki od euforii do prawie deprechy jak nie szło, obecnie 'tumiwisizm' z pragmatycznym i realistycznym podejściem "sorry Batory ale prawdopodobieństwo wskazuje, że bardziej opłaca się postawić kasę na to, że się nie uda".

Diagnoza? Reptile, może Ty pokusisz się o diagnozę :D
Ostatnio zmieniony 01 lip 2010, 22:50 przez chojnak, łącznie zmieniany 2 razy.
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.

Awatar użytkownika
reptile
Maniak
Maniak
Posty: 2799
Rejestracja: 13 gru 2008, 13:48

pacjent: thefear

Nieprzeczytany post autor: reptile »

thefear pisze:Ja na demo także nie narzekam, ale real to wole nie mówić..
No to szczerze i bez uników ile dni wytrwałeś na real nim zostało zero, coś zostało? Ile kont wyczyściłeś i jak duże?
chojnak pisze:Diagnoza? Reptile, może Ty pokusisz się o diagnozę Very Happy
Pewnie nie od dziś dr-reptile :D :lol:
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)

Awatar użytkownika
szahal
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 14 cze 2010, 07:51

Nieprzeczytany post autor: szahal »

Hmmm...
Może to całkowicie głupio zabrzmi, ale istnieje coś (Albo istniało) co się nazywało sceną komputerową. Goście spotykali się co jakiś czas, robili zrzutę, pili kilka dni i bawili się do białego rana. W tym czasie mogli wymieniać poglądy, uczyć się nowych rzeczy itp. itd.

Ja prawdę mówiąc nie mam z kim porozmawiać o moim "hobby" w realu.
To mogła by być dobra terapia... :D
Obrazek

Awatar użytkownika
chojnak
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 413
Rejestracja: 08 lut 2009, 16:49

Nieprzeczytany post autor: chojnak »

szahal pisze:Może to całkowicie głupio zabrzmi, ale istnieje coś (Albo istniało) co się nazywało sceną komputerową. Goście spotykali się co jakiś czas, robili zrzutę, pili kilka dni i bawili się do białego rana. W tym czasie mogli wymieniać poglądy, uczyć się nowych rzeczy itp. itd.
Stare dobre czasy lat 90tych :) Fajne kompy, fajni ludzie, fajne czasy a przede wszystkim fajne podejście, takie niedzisiejsze bo niekomercyjne :D
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.

ODPOWIEDZ