Mity o Forexie

[FXfighter]

Wiesz FX TEAM chciałem trochę przewrotnie lecz uczciwie i prawdziwie udowodnić że na FX może wygrać 100% inwestujących tutaj mają dowód
http://www.barclayhedge.com/research/in ... E-REFFERAL..

Hm, a właśnie mi się wydaje, że jednak to nie jest możliwe, choć oczywiście jeśli ktoś zechce mi wytłumaczyć, że się mylę, to chętnie się z tym zapoznam

Póki co przypomniało mi się jedno związane z tym stwierdzenie, z którym spotkałem się kiedyś, chyba nawet na tym forum i które na razie nadal uważam za mit:

"Pipsów starczy dla wszystkich."

Według mnie nie jest prawdą, że starczy dla wszystkich. Ktoś musi być przecież drugą stroną tych zyskownych transakcji. Pieniądze nie biorą się z powietrza i jeśli ktoś osiąga zysk, to ktoś inny musi za to zapłacić. W każdym razie ja tak rozumiem zasady funkcjonowania rynku i nie potrafię sobie jakoś wyobrazić takiego wspaniałego rynku, na którym wszyscy mogliby zarabiać

[FX TEAM]

Wiesz FX TEAM chciałem trochę przewrotnie lecz uczciwie i prawdziwie udowodnić że na FX może wygrać 100% inwestujących tutaj mają dowód
http://www.barclayhedge.com/research/in ... E-REFFERAL..

Czy to, że kilku cwaniaków z hedge fundów potrafi regularnie robić kasę na walutach, znaczy że 100% może robić to samo? Nie sądzę. A inwestowanie przez fund to zupełnie inna bajka, nie świadcząca o zdolności do zarabiania na danym rynku.

[pawelklos]

Ja to rozumiem trochę innaczej. Dopóki pozycja nie zostanie zamknięta ani nie zarabiasz ani nie tracisz. To prawda że jest to gra o sumie 0 ale dopóki order nie będzie zamknięty gra się toczy. Miliony inwestorów, graczy gra w różny sposób. Inwestorzy mają o tyle lepiej że dysponują dużą sumą pieniędzy i raczej nie skalpują po pare pipsów.

Ogólnie spekulacja im bardziej hardcorowa czyli szybko i bogato tym trudniej i nie bezpiecznie.

Przykład na akcjach, ktoś chce oszczędzać pieniądze w ten sposób i kupi pierwszy pakiet na samej górce. Akcje lecą na dół - ktoś by powiedział ale baran kupił na górce a tutaj piramida finansowa się odwróciła. Gdyby był spekulantem to tak był by baranem ale skupując akcje regularnie na różnych poziomach cenowych i sprzedając np z 10% zyskiem może każdy - nawet obserwacja notowań nie jest potrzebna. Nawet na pałę można składać zlecenia i wygrywać. Takie przeciąganie kasy na swoją stronę, im przedział czasowy mniejszy tym trudniej.

[zz]

znaczy że 100% może robić to samo? Nie sądzę. A inwestowanie przez fund to zupełnie inna bajka, nie świadcząca o zdolności do zarabiania na danym rynku.

Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić.Realnie wygląda to tak że jeżeli jak pisałem wyżej w Twojej hierarchi wartości jest FX bardzo wysoko i uzależniasz od niego część swojej egzystencji // to samo dotyczy CRB,ropy gazu itp. to po prostu robisz to samemu lub jeżeli nie Masz czasu,predyspozycji itp. robisz to przez super profesjonalne grupy i wierz mi można to robić że mózg w poprzek staje ,znam takie osoby. Niestety jest to dostępne dla bardzo zamożnych ludzi.Lecz właśnie przykład np. UK pokazuje że stopniowo można osiągnąć to o czym piszę dla średniozamożnego człowieka.

Pozdrawiam.

[klonmarcin]

Wg mnie mitem jest to, że 95% traci. Traci ale być może pierwszy i ostatni depozyt.

Po stracie pierwszego depozytu ogromna większość rezygnuje. A ci, którzy zostaną na pewno nie stanowią 95% przegrywających.

[FX TEAM]

zz Ja jednak nie bardzo Cię rozumiem. Ja piszę o samodzielnej spekulacji, a Ty o inwestowaniu.

Wg mnie mitem jest to, że 95% traci. Traci ale być może pierwszy i ostatni depozyt.
Po stracie pierwszego depozytu ogromna większość rezygnuje. A ci, którzy zostaną na pewno nie stanowią 95% przegrywających.

Ale jak widzisz - 95% odpadło Właśnie o to chodzi, że jak padnie pierwsze depo, większość zwyczajnie odchodzi.

[zz]

zz Ja jednak nie bardzo Cię rozumiem. Ja piszę o samodzielnej spekulacji, a Ty o inwestowaniu.

No tak to się chyba nigdy nie zrozumiemy.....

Ale jak widzisz - 95% odpadło

http://www.barclayhedge.com/research/in ... E-REFFERAL..

Jak widzisz 95% nie odpadło wprost przeciwnie jeżeli powierzyło się im pieniądze w 1987 roku to 100% ma zyski lecz jak piszesz wynika to z naszego
niezrozumienia ja piszę o inwestowaniu Ty o spekulacji.


Pozdrawiam.

[FX TEAM]

Jak widzisz 95% nie odpadło wprost przeciwnie jeżeli powierzyło się im pieniądze w 1987 roku to 100% ma zyski lecz jak piszesz wynika to z naszego
niezrozumienia ja piszę o inwestowaniu Ty o spekulacji.

Właśnie - te 95% to nie inwestorzy a traderzy nazwijmy to: "indywidualni". Zrozumieliśmy się.

Pozdr.

[Pytajnik]

Jak widzisz 95% nie odpadło wprost przeciwnie jeżeli powierzyło się im pieniądze w 1987 roku to 100% ma zyski lecz jak piszesz wynika to z naszego
niezrozumienia ja piszę o inwestowaniu Ty o spekulacji.

Tak, ale jak powierzyło się im pieniądze w 93 to 100% straciło, a żeby było śmiesznie w 94 nie było w cale lepiej...
Poza tym oblicz sobie średnią stopę zwrotu, weź pod uwagę ryzyko i porównaj to do obligacji państwowych... żałosne.

[zz]

Poza tym oblicz sobie średnią stopę zwrotu, weź pod uwagę ryzyko i porównaj to do obligacji państwowych... żałosne

Zawsze podkreślałem że jest to najtrudniejsze zajęcie na świecie i absolutnie nikogo nie zmuszam aby to robił.Z tą żałosnościa to przegiołeś............i to ostro...
Pamiętaj że za chwilę będziemy w Euro i do tego musisz odnosić stopy procentowe np. w Euro były 5 latki na 3,5% a u nas były 8% parę lat temu.Tego już nigdy nię będzie.Osobiście do takich analiz stosuję 10- USA oraz 10- Niemieckie dopiero wtedy masz obraz sytuacji.Jak pisałem poprzednio jest to dla mnie mistrzostwo natomiast nikt nie musi się ze mną zgadzać.Na szczęście coraz więcej osób które szanuję podchodzi do sprawy jak ja.

Dodano po 3 minutach:


Ps. najważniejsze mi uciekło..... .
Nie zapominaj o tym że na obligach też można umoczyć i to zdrowo. Pamiętam jak znajomy na przełomie 1999/2000 umoczył ok. 30% wydawało się to n ieprawdopodobne lecz tak się stało wiec nie bądż taki do przodu...ponieważ....

Dodano po 18 minutach:


Pytnik wciągnołeś mnie w bezsensowną dyskusję.Jakie straty z 94 roku?.
Czego Was w tych szkoląch uczą?.
Przypomniał mi się kawał o studentach////
Przechodzą dwaj studenci koło budki telefonicznej, zobaczyli książkę telefoniczną, to weszli i zaczęli czytać. Za chwile jeden mówi do drugiego:
-Rozumiesz coś?
-Nie.
-No to kujemy! //////.

Syn teraz przechodzi koło mnie i mi mówi
Tato nie śmiej się ze studentów, Ciebie też to czeka...w tej sytuacji.....