Możliwe, że dzisiaj interpretacja byłaby inna.OzoEze pisze:moze wyciagneli jakies wnioski w zwiazku z moja skarga do WSA.. jeszcze kilka miesiecy wczesniej „ekspert” byl innego zdania...
Forex a podatki..
Witam wszystkich.
Nie jestem mocny w podatkach i na razie nie myślę o nich ( w kontekście forexu ), ale chciałbym zapytać, czy jednak można ominąć podatki związane z dochodami z foreksu.
Wiem, że było to już wałkowane ( szczególnie na początkowych stronach tego wątku ) , ale to był rok 2006. A ostatnie strony z kolei już nie mówią nic o tym.
Konkretnie : otwieram konto bankowe w raju podatkowym ( mam tu na myśli konkretnie Panamę ) i otwieram rachunek u u panamskiego brokera. Mieszkam jednak nadal w Polsce. Ewentualne profity wypłacam oczywiście na konto w Panamie i tam też spokojnie sobie leżą i "czekają". Nic nie wypłacam na konto w Polsce.
To jakby pierwsza część mojego " zbójeckiego planu ". Myślę, że na razie chyba jest wszystko ok. ( tzn. nie muszę tego wykazywać u fiskusa ) , bo niby jak mnie sprawdzą ? Chyba , że podsłuchują moje maile .
Teraz pozostałaby kwestia sprowadzenia ich do Polski. Otwieram więc dwuosobową firmę w Panamie( np. zakład fryzjerski). Tam pani strzyże gości, a ja co miesiąc robię przelew na polskie konto. Czy w takiej sytuacji zapłacę podatek ?
Już widzę skrzywione miny forumowiczów : nie chce mu się poszukać na forum i czeka na 'gotowca". Jak już wcześniej mówiłem, są wypowiedzi z 2006 roku, ale już chyba nieaktualne.Chyba, że coś przeoczyłem.
Powiedzcie chociaż, czy pierwsza część planu ma sens ?
Nie jestem mocny w podatkach i na razie nie myślę o nich ( w kontekście forexu ), ale chciałbym zapytać, czy jednak można ominąć podatki związane z dochodami z foreksu.
Wiem, że było to już wałkowane ( szczególnie na początkowych stronach tego wątku ) , ale to był rok 2006. A ostatnie strony z kolei już nie mówią nic o tym.
Konkretnie : otwieram konto bankowe w raju podatkowym ( mam tu na myśli konkretnie Panamę ) i otwieram rachunek u u panamskiego brokera. Mieszkam jednak nadal w Polsce. Ewentualne profity wypłacam oczywiście na konto w Panamie i tam też spokojnie sobie leżą i "czekają". Nic nie wypłacam na konto w Polsce.
To jakby pierwsza część mojego " zbójeckiego planu ". Myślę, że na razie chyba jest wszystko ok. ( tzn. nie muszę tego wykazywać u fiskusa ) , bo niby jak mnie sprawdzą ? Chyba , że podsłuchują moje maile .
Teraz pozostałaby kwestia sprowadzenia ich do Polski. Otwieram więc dwuosobową firmę w Panamie( np. zakład fryzjerski). Tam pani strzyże gości, a ja co miesiąc robię przelew na polskie konto. Czy w takiej sytuacji zapłacę podatek ?
Już widzę skrzywione miny forumowiczów : nie chce mu się poszukać na forum i czeka na 'gotowca". Jak już wcześniej mówiłem, są wypowiedzi z 2006 roku, ale już chyba nieaktualne.Chyba, że coś przeoczyłem.
Powiedzcie chociaż, czy pierwsza część planu ma sens ?
Panama nie jest dobrym rozwiązaniem, jest to kraj co zawsze jest pod lupą, oraz nie ma podpisanej umowy z PL na uniknięcie podwójnego opodatkowania.przemo 11 pisze:Witam wszystkich.
Nie jestem mocny w podatkach i na razie nie myślę o nich ( w kontekście forexu ), ale chciałbym zapytać, czy jednak można ominąć podatki związane z dochodami z foreksu.
Wiem, że było to już wałkowane ( szczególnie na początkowych stronach tego wątku ) , ale to był rok 2006. A ostatnie strony z kolei już nie mówią nic o tym.
Konkretnie : otwieram konto bankowe w raju podatkowym ( mam tu na myśli konkretnie Panamę ) i otwieram rachunek u u panamskiego brokera. Mieszkam jednak nadal w Polsce. Ewentualne profity wypłacam oczywiście na konto w Panamie i tam też spokojnie sobie leżą i "czekają". Nic nie wypłacam na konto w Polsce.
To jakby pierwsza część mojego " zbójeckiego planu ". Myślę, że na razie chyba jest wszystko ok. ( tzn. nie muszę tego wykazywać u fiskusa ) , bo niby jak mnie sprawdzą ? Chyba , że podsłuchują moje maile .
Teraz pozostałaby kwestia sprowadzenia ich do Polski. Otwieram więc dwuosobową firmę w Panamie( np. zakład fryzjerski). Tam pani strzyże gości, a ja co miesiąc robię przelew na polskie konto. Czy w takiej sytuacji zapłacę podatek ?
Już widzę skrzywione miny forumowiczów : nie chce mu się poszukać na forum i czeka na 'gotowca". Jak już wcześniej mówiłem, są wypowiedzi z 2006 roku, ale już chyba nieaktualne.Chyba, że coś przeoczyłem.
Powiedzcie chociaż, czy pierwsza część planu ma sens ?
Poczytaj ten wątek, napewno trochę CI da obraz na sytuację
http://www.forex.nawigator.biz/dyskusje ... php?t=8485
Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
Albert Einstein
Albert Einstein
Mógłbyś to uściślić ? Wydaje mi się, że wszystkie tego typu kraję są pod lupą.MrYogi pisze:Panama nie jest dobrym rozwiązaniem, jest to kraj co zawsze jest pod lupą, oraz nie ma podpisanej umowy z PL na uniknięcie podwójnego opodatkowania.
Zainteresował mnie artykuł : http://www.poass.pl/spolki8.html i stąd moje pytanie.
Jeśli dobrze rozumiem z tym podwójnym opodatkowaniem, to raczej wersja z otwarciem firmy nie wchodzi w rachubę. Ale rozumiem, że grając u panamskiego brokera, przelewając pieniądze na panamskie konto i nic nie przelewając do Polski nasz fiskus nie doczepi się do mnie ?
Nie ma jak się dowiedzieć jeśli chodzi o Panamę.przemo 11 pisze:Mógłbyś to uściślić ? Wydaje mi się, że wszystkie tego typu kraję są pod lupą.MrYogi pisze:Panama nie jest dobrym rozwiązaniem, jest to kraj co zawsze jest pod lupą, oraz nie ma podpisanej umowy z PL na uniknięcie podwójnego opodatkowania.
Zainteresował mnie artykuł : http://www.poass.pl/spolki8.html i stąd moje pytanie.
Jeśli dobrze rozumiem z tym podwójnym opodatkowaniem, to raczej wersja z otwarciem firmy nie wchodzi w rachubę. Ale rozumiem, że grając u panamskiego brokera, przelewając pieniądze na panamskie konto i nic nie przelewając do Polski nasz fiskus nie doczepi się do mnie ?
Inna kwestia t wykorzystanie zarobionych pieniędzy tak aby fiskus się nie doczepił.
Rzeczą, którą najtrudniej w świecie zrozumieć, jest podatek dochodowy.
Albert Einstein
Albert Einstein
Hmm...mój sąsiad od 8 lat utrzymuję rodzinę z wypraw do zacnego kraju Danii. Jeżdzi Multivanem za dobre 120tyś. żona jeżdzi A6 za dobre 80 tyś.chałupa ponad 200mkw. warta lekko 500tyś.
Pracuje na czarno na budowie...zadałem mu ostatnio pytanie: nie boisz sie że któregoś dnia urzędnik US-owego zapuka i dyskretnie spyta jakie jest pańskie źródło utrzymania?
Usłyszałem:"niech mnie w tyłek pocałują".
Panowie koledzy takich budowlańców w Polsce pracujących w szarej strefie jest na pęczki.
Refleksje wyciągnijcie sami.
W marcu otwieram rachunek w GFT i niech sie dzieje wola nieba....konto bankowe w UK sobie otworzę i bedę raz na 3mc odwiedzał wyspy by wypłacić małe co nieco.
Dodano po 8 minutach:
a tak abstrahując.....warto mieć marzenia związane z mln. kwotami, niemniej bądzmy realistami kto z członków forum obraca choć 200tyś zł ażeby rozmyślać jak obejść Belkę.
To dla większości futuryzm nigdy nieosiągalny.
Pracuje na czarno na budowie...zadałem mu ostatnio pytanie: nie boisz sie że któregoś dnia urzędnik US-owego zapuka i dyskretnie spyta jakie jest pańskie źródło utrzymania?
Usłyszałem:"niech mnie w tyłek pocałują".
Panowie koledzy takich budowlańców w Polsce pracujących w szarej strefie jest na pęczki.
Refleksje wyciągnijcie sami.
W marcu otwieram rachunek w GFT i niech sie dzieje wola nieba....konto bankowe w UK sobie otworzę i bedę raz na 3mc odwiedzał wyspy by wypłacić małe co nieco.
Dodano po 8 minutach:
a tak abstrahując.....warto mieć marzenia związane z mln. kwotami, niemniej bądzmy realistami kto z członków forum obraca choć 200tyś zł ażeby rozmyślać jak obejść Belkę.
To dla większości futuryzm nigdy nieosiągalny.
podatkowa paranoja
5% ?rewers pisze:niemniej bądzmy realistami kto z członków forum obraca choć 200tyś zł ażeby rozmyślać jak obejść Belkę.

*do wszystkichrewers pisze:W marcu otwieram rachunek w GFT i niech sie dzieje wola nieba....konto bankowe w UK sobie otworzę i bedę raz na 3mc odwiedzał wyspy by wypłacić małe co nieco.
najpierw powiększ depozyt ...później pisz w tym temacie (jak pomnożysz pewnie nie napiszesz

cieszymy sięrewers pisze:A oferta GFT najbardziej przypadła mi do gustu - biorąc pod uwagę instrument POLAND20

dobry wybórrewers pisze:Stąd tesh podjąłem rozważania nad otworzeniem rachunku gdzie by zachować 19% dla siebie.

no to jak widać k$ to nie futuryzmrewers pisze:tak dygresując w 2009r. wyrwałem nie mal 150tyś na fw20.

Ostatnio zmieniony 01 sty 2010, 21:46 przez reptile, łącznie zmieniany 1 raz.
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)
a co mówi umowa ?
Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się że pies jest pogrzebany w braku umów z zagranicznymi dostawcami platform tradingowych.
Zwróćcie proszę uwagę, że polskie firmy korzystające z usług zabezpieczających naszych polskich banków, zabezpieczają się (handlują) fowardami i NDF-ami i straty poniesione na skutek tych transakcji stanowią podatkowe koszty uzyskania przychodu. Na tą okoliczność posdpisują stosowną papierologię ....
Także brokerzy zarejestrowani w Polsce wystawiają nam PIT zgodnie z logiką i straty są kosztami.
Dlaczego ? Bo mamy podpisaną umowę że nabywamy intrumenty, a przepływ kasy i poniesienie ewentualnego kosztu następuje w momencie zamknięcia transakcji. Tak więc zgodnie z umową dokonując kupna 0,1 lota EURUSD kupujemy 10000 USD - kosztem jest ekwiwalent w EUR który teortycznie płacimy (Broker jest natomiast taki "dobry" że nie każe nam płacić a zadawala sięd depozytem". Zamykając sprzedajemy 10000 USD.
Gdy tej umowy nie mamy kupujemy 0,1 lota EURUSD i sprzedajemy 0,1 EURUSD. Dla nas obydwie operacje to żywcem to samo a dla naszej skarbówki już nie. I chyba nic się nie poradzi ....
Toż zwykły polski formalizm ....
Jeżeli jesteś właścicielem firmy możesz wrzucić sobie w koszty zużywanie samochodu, paliwo, telefony itp itd oficjalnie dla firmowego użytku, a w praktyce wszyscy wiemy jak jest ....
Jeżeli jesteś pracowniniem najemnym ....pozostają Ci ustawowo przewidziane ... śmiesznie niskie koszty uzyskania przychodu 1.335,00 - 2.502,56 PLN + kwota wolna od podatku.
-----------------------------------------------
Life is brutal and full of zasadzkas
Zwróćcie proszę uwagę, że polskie firmy korzystające z usług zabezpieczających naszych polskich banków, zabezpieczają się (handlują) fowardami i NDF-ami i straty poniesione na skutek tych transakcji stanowią podatkowe koszty uzyskania przychodu. Na tą okoliczność posdpisują stosowną papierologię ....
Także brokerzy zarejestrowani w Polsce wystawiają nam PIT zgodnie z logiką i straty są kosztami.
Dlaczego ? Bo mamy podpisaną umowę że nabywamy intrumenty, a przepływ kasy i poniesienie ewentualnego kosztu następuje w momencie zamknięcia transakcji. Tak więc zgodnie z umową dokonując kupna 0,1 lota EURUSD kupujemy 10000 USD - kosztem jest ekwiwalent w EUR który teortycznie płacimy (Broker jest natomiast taki "dobry" że nie każe nam płacić a zadawala sięd depozytem". Zamykając sprzedajemy 10000 USD.
Gdy tej umowy nie mamy kupujemy 0,1 lota EURUSD i sprzedajemy 0,1 EURUSD. Dla nas obydwie operacje to żywcem to samo a dla naszej skarbówki już nie. I chyba nic się nie poradzi ....
Toż zwykły polski formalizm ....
Jeżeli jesteś właścicielem firmy możesz wrzucić sobie w koszty zużywanie samochodu, paliwo, telefony itp itd oficjalnie dla firmowego użytku, a w praktyce wszyscy wiemy jak jest ....
Jeżeli jesteś pracowniniem najemnym ....pozostają Ci ustawowo przewidziane ... śmiesznie niskie koszty uzyskania przychodu 1.335,00 - 2.502,56 PLN + kwota wolna od podatku.
-----------------------------------------------
Life is brutal and full of zasadzkas