Nie ma miejsca na mity by Ink

[Hary]

OK.png

OK jak widać
Jeden lubi mostek a drugi mięso bez kostek , organista ogórki a ksiądz jego córki
powodzennia

[Ink.]

Czy psychologia jest ważna w tradingu? I tak, i nie. Jeśli działamy pod presją, próbujemy coś komuś udowodnić, chcemy szybko zarobić lub operujemy dużymi zleceniami balansującymi na granicy stop out, emocje mogą skutecznie zniszczyć nasze starania i wyniki. Natomiast jeśli podejdziemy do tradingu bez wyznaczania sobie konkretnych celów, zarabiając dla samego zarabiania i z depozytem znacząco przekraczającym wymagany, presja znika, a wraz z nią emocje. Tak jak wspomniałem wcześniej, trading powinien być nudny, jak obserwowanie rosnącej trawy. W takich warunkach emocje nie mają szans się pojawić, a gdy ich nie ma zaczynają pojawiać się w miarę stabilne zyski.

[Ink.]

Jeśli interesujesz się tradingiem, aby być wolnym i mieć dużo czasu, a Twój sposób tradingu to obserwowanie wykresów na M1 przez 8 godzin dziennie, żeby zarobić parę setek, to nie tędy droga. Nasdaq nie zapłaci Ci za godzinę, a tworzysz sobie właśnie taki etat. Rzuć okiem na wykres, zajmij pozycję i zapomnij na jakiś czas, tak aby Twoja aktywność na wykresie wynosiła maksymalnie 1 godzinę dziennie – wtedy masz prawdziwą wolność za te parę setek dziennie. W innym wypadku lepiej napisz dobre CV, bo praca na etacie jest bezpieczniejsza i mniej szkodliwa dla zdrowia psychicznego i wzroku.

[1to1]

Same bzdury

Emocje są bo rynek idzie w przeciwna stronę niż masz pozycje. To nie ty wybierasz sobie ze grasz bez emocji.
Masz otwarta pozycje i jest krach na franku ......

Trading polega na skalpowaniu czyli siedzisz 8h dziennie przed ekranem, a ty bardziej piszesz o inwestowaniu, buy and hold.

[Ink.]

Poczekaj chwilę, mówię o spekulacji – można kupować, można sprzedawać, w zależności od tego, czego się spodziewamy. Natomiast granie na M1, siedzenie 8 godzin przed wykresem i szarpanie po kilka pipsów z o wiele za dużą pozycją to nie trading, to patologia. Spekulacja istnieje dużo dłużej niż wykresy M1. No chyba że uważasz, że trading i spekulacja zaczęły się dopiero wraz z wynalezieniem MT4 – wtedy masz rację XD. Dla przykładu, jeśli masz 100k depozytu i pozycję na franku, która nie jest patologicznym all-in + 1% na trade, to taka interwencja niewiele ci zrobi. Oczywiście stracisz kilka procent depozytu, ale to nic w porównaniu do tego, jak takie wydarzenie odbiłoby się na kimś takim jak ty.

Próg wejścia w ten biznes jest zdecydowanie za niski – wystarczy mieć dowód osobisty, 500 zł, i już można nazywać się traderem, twierdząc, że siedzenie 8 godzin przed wykresem to właściwa droga. Różnica jest taka, że ja grając na H4+, spędzając maksymalnie 2 godziny dziennie przed wykresami, ewentualnie rzucę okiem wieczorem lub następnego dnia robiąc przy tym kilka lub kilkanaście procent miesięcznie, to i tak pewnie będzie więcej niż to, co zarabiają ci co, siedzą po 8 godzin i próbują wyciągnąć kilkaset procent. Z tą różnicą, że ja nie osiwieję i nie oślepnę

Kiedy powstawały rynki, krótkoterminowe transakcje trwały kilka miesięcy, potem tygodni, później kilka dni. Dziś okazuje się, że gadam bzdury, bo trade kilkudniowy to już gra długoterminowa. Jeszcze trochę, a ci z M1 będą nazywani długoterminowymi inwestorami, bo każdy szanujący się trader gra na tickowym XD.

PS buy and hołd to max 1 godzina przed wykresem na miesiąc a nie dzień

[Hary]

Wyznaczenie celów finansowych jest niezbędne do osiągnięcia sukcesu finansowego.
Wyznaczanie jasnych, konkretnych i wymiernych celów finansowych jest podstawą sukcesu finansowego.
Konkretnie: nie mów tylko „chcę zaoszczędzić pieniądze”. Zamiast tego wyznacz jasny cel, np. „Chcę zaoszczędzić 1000 dolarów na nowy aparat w ciągu najbliższych sześciu miesięcy”.
Wymierne: Unikaj niejasnych celów, takich jak „Chcę inwestować więcej”. Zamiast tego wyznaczaj wymierne cele, takie jak „Chcę zwiększyć miesięczny wkład inwestycyjny do końca roku do 200 dolarów (Euro )”.
Osiągalne: nie wyznaczaj celów, które są nieosiągalne. Zamiast tego wyznaczaj realistyczne cele, które odpowiadają Twojej obecnej sytuacji finansowej i tolerancji ryzyka. Na przykład zamiast celować w „kupno domu”, zacznij od „Chcę zaoszczędzić na kredyt na mieszkanie w ciągu najbliższych trzech lat”.
Powiązane: Upewnij się, że Twoje cele są zgodne z ogólnym planem finansowym i wartościami osobistymi. Zadaj sobie pytanie: „Czy ten cel naprawdę ma dla mnie znaczenie?” Jeśli odpowiedź brzmi tak, to jesteś na dobrej drodze.
Ograniczony w czasie: wyznacz swoim celom ostateczny termin. Zamiast mówić „Pewnego dnia zacznę oszczędzać na emeryturę”, wyznacz konkretny cel, np. „Chcę co miesiąc przekazywać 10% moich dochodów na fundusz emerytalny przez następne 20 lat”.

[Ink.]

Wydaje mi się, że wpisujesz w ChatGPT, a on ci to wypluwa.

Nie korzystam

Tak jak myślałem kolego, prośba abyś pisał własnymi słowami a nie prosił ejaj

[Hary]

Wydaje mi się, że wpisujesz w ChatGPT, a on ci to wypluwa.

Nie korzystam

Tak jak myślałem kolego, prośba abyś pisał własnymi słowami a nie prosił ejaj

Widocznie używasz na co dzień i dla Ciebie to już wszyscy są uzależnieni od tego g****, EG
EOT

[Ink.]

Widocznie używasz na co dzień i dla Ciebie to już wszyscy są uzależnieni od tego g****, EG
EOT

Bardzo ciekawe, nie powiem. Zostać przyłapanym na ciągłym używaniu czata GPT i oskarżyć tego, kto to zauważył, o zbyt częste używanie XD. Natomiast tekst generowany przez sztuczną inteligencję jest 'specyficzny' i łatwo to wyłapać po prostu czytając. A dla pewności są też detektory AI, do których wrzuciłem twoje posty. Niestety, z 90% prawdopodobieństwem były wygenerowane przez czat. Przykro mi, ze zostałeś przyłapany ale chyba nie sądziłeś ze ktoś nie zauważy ? pytanie retoryczne proszę nie odpowiadać

Tak wygląda wynik detektora AI po wrzuceniu mojego tekstu :
EOT

[Hary]

Wydaje mi się, że wpisujesz w ChatGPT, a on ci to wypluwa.

Nie korzystam

Tak jak myślałem kolego, prośba abyś pisał własnymi słowami a nie prosił ejaj

90,76 % (do setki jeszcze prawie 10 %) "rezonans" a następnie diagnoza twojego AI GPT - do niczego ,nie spisał się