Dawno mnie tu nie było, więc czas zacząć się znów udzielać i przelać swoje doświadczenie na papier – a raczej na klawiaturę. Nie będzie to kolejny dziennik, jakich pełno w tym miejscu. Nie zamierzam wstawiać transakcji czy innych tego typu rzeczy, bo według mnie dziennik tradera w tradycyjnej formie nie ma większego sensu. Historię transakcji każdy ma przecież u swojego brokera. Dodatkowo, chęć publikowania wyników i pokazania się z jak najlepszej strony może wywoływać niepotrzebną presję i prowadzić do pochopnych decyzji.
Mój dziennik będzie skupiał się na mądrościach, które od czasu do czasu tu napiszę. Żeby jednak nie zrobiła się z tego niepotrzebna kłótnia, bo ktoś wie lepiej, będę dość mocno moderował dyskusję. Zasada będzie prosta: rzucam złotą myśl, a jeśli się z nią nie zgadzasz – napisz, dlaczego, używając najlepszych argumentów, bo drugiej szansy nie będzie. Odpowiem tylko raz, prezentując swoje stanowisko, i na tym zakończymy temat. Każdy, kto przeczyta, wyciągnie swoje własne wnioski.
Czasami ton moich wypowiedzi może wydawać się wywyższający, i prawdopodobnie tak będzie. Statystyki mówią same za siebie – 95% ludzi traci pieniądze, więc niestety muszę uznać, że moje podejście jest po prostu skuteczniejsze. To jednak nie oznacza, że jestem nieomylny. Można mnie przekonać dobrymi argumentami, bo człowiek uczy się przez całe życie, a tylko krowa nie zmienia zdania.
Nie ma miejsca na mity by Ink
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Zacznę kontrowersyjnie : SL jest dla pizdeczek i hazardzistów. To narzędzie jedynie zamyka ci pozycję po najgorszej akceptowalnej cenie. Oczywiście, SL jest niezbędny, jeśli gramy na minutowych interwałach, ale przecież na takim timeframie operują głównie hazardziści, a my chyba nimi nie jesteśmy, prawda?
Brak SL sam w sobie nie jest problemem. Prawdziwym problemem jest zbyt duża pozycja w stosunku do wielkości depozytu które niejako wymusza stawianie tego SL.
Więc zamiast skupiać się na tym, gdzie ustawić SL, zastanów się raczej, jak dobrać odpowiednią wielkość pozycji, aby niespodziewany ruch na rynku nie wyrzucił cię z gry.
Brak SL sam w sobie nie jest problemem. Prawdziwym problemem jest zbyt duża pozycja w stosunku do wielkości depozytu które niejako wymusza stawianie tego SL.
Więc zamiast skupiać się na tym, gdzie ustawić SL, zastanów się raczej, jak dobrać odpowiednią wielkość pozycji, aby niespodziewany ruch na rynku nie wyrzucił cię z gry.
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Czy można uśredniać stratę? Oczywiście, że tak – ale trzeba wiedzieć, jak to robić. To właśnie na tym polega odpowiedzialność.
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
99% influencerów związanych z tradingiem to niestety scam, a znalezienie wiarygodnego jest trudniejsze niż szukanie igły w stogu siana. Nie mam nic przeciwko prowadzeniu szkoleń, bo dla mnie jest to logiczna forma dywersyfikacji. Jeśli ktoś robi świetne paznokcie, może prowadzić kursy, zamiast tylko je wykonywać. Jeśli grasz doskonale na pianinie, nie ma nic złego w zarabianiu na nauczaniu innych. Trading nie różni się niczym od tych zawodów. Różnica polega jednak na tym, że nie da się oszukać, że grasz świetnie na pianinie, jeśli nie wiesz nawet, jak ono wygląda – a tym bardziej, gdy próbujesz kogoś nauczyć gry. W tradingu jednak można skutecznie kłamać i przez lata udawać, że się zarabia, mimo że nigdy nie widziało się ani złotówki zysku, a konto nie miało styczności z żadnym przelewem od brokera. To branża, w której bez żadnej wiedzy można powtarzać oklepane schematy i jeszcze zbierać za to aplauz. Dlatego najlepiej unikać szkoleń, a tym bardziej sygnałów. O ile jeszcze szkolenia rozumiem jako formę dywersyfikacji, to darmowe sygnały kompletnie nie mają sensu. Narażasz innych na ryzyko, wystawiasz się na ich gniew, gdy stracą swoje depozyty, a w zamian nic nie zyskujesz.
XD
https://www.instagram.com/reel/DA0Jc-WN ... Nrdmd1OQ==
Mniej więcej tak to wygląda
XD
https://www.instagram.com/reel/DA0Jc-WN ... Nrdmd1OQ==
Mniej więcej tak to wygląda

- Grzesiek.fx
- Pasjonat
- Posty: 440
- Rejestracja: 19 sie 2022, 16:45
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Napiszesz coś na temat swojej strategii? Jak i co grasz?
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Strategia, którą stosuję, nie jest odkrywcza jest wręcz banalna. W skrócie: kupuję, gdy moim zdaniem jest tanio, a sprzedaję, gdy jest drogo. To podstawowe podejście, które każdy stosował na początku i zarabiał. Z zasady nie gram też na dwa kierunki, ponieważ to jedynie zwiększa szanse na przegraną, a nie na wygraną i dwa aktywne guziki na buy i sell to przekleństwo tradera 
Punkty wejścia też niby są, ale w rzeczywistości nie mają większego znaczenia. Jeśli trafisz z kierunkiem, to zarobisz, niezależnie od tego, na jakiej podstawie wchodzisz w pozycję. Natomiast jeśli obrany kierunek jest błędny, to nawet najbardziej zaawansowane techniki wyznaczania momentu wejścia nie pomogą – czas działa na twoją niekorzyść i tego niestety nie zmienisz.
Podsumowując: kluczowy jest kierunek, a nie moment wejścia, wbrew temu, co często czyta się w internecie i odnajduje coraz to nowsze strategie aby te punkty zwrotne wyznaczać. Oczywiście, istnieje wiele innych aspektów, na które warto zwrócić uwagę, takich jak wielkość pozycji itp. Ale nie zmienia to faktu,że na im mniejszy zysk się nastawisz tym paradoksalnie więcej zarobisz.

Punkty wejścia też niby są, ale w rzeczywistości nie mają większego znaczenia. Jeśli trafisz z kierunkiem, to zarobisz, niezależnie od tego, na jakiej podstawie wchodzisz w pozycję. Natomiast jeśli obrany kierunek jest błędny, to nawet najbardziej zaawansowane techniki wyznaczania momentu wejścia nie pomogą – czas działa na twoją niekorzyść i tego niestety nie zmienisz.
Podsumowując: kluczowy jest kierunek, a nie moment wejścia, wbrew temu, co często czyta się w internecie i odnajduje coraz to nowsze strategie aby te punkty zwrotne wyznaczać. Oczywiście, istnieje wiele innych aspektów, na które warto zwrócić uwagę, takich jak wielkość pozycji itp. Ale nie zmienia to faktu,że na im mniejszy zysk się nastawisz tym paradoksalnie więcej zarobisz.
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
A zapomniałem napisać co gram
Najczęściej indeksy, złoto, jena, ropę, Vix. Inne rzeczy bardziej okazjonalnie jak hazard. Od czasu do czasu każdy potrzebuje coś „obstawić”

Najczęściej indeksy, złoto, jena, ropę, Vix. Inne rzeczy bardziej okazjonalnie jak hazard. Od czasu do czasu każdy potrzebuje coś „obstawić”

- Grzesiek.fx
- Pasjonat
- Posty: 440
- Rejestracja: 19 sie 2022, 16:45
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Fajnie się czyta coś z czym się zgadzam w 99%
Zwiększa to moją pewność siebie w tym co robię na rynku.
Ale żeby nie było nudno to przyczepię się tylko jednej rzeczy:
- Brak planu / strategii.
- Brak wiedzy o tym co tak naprawdę się robi i dlaczego się to robi.
- Brak odpowiedniej analizy i zebrania danych.
- Brak strategii związanej z zarządzaniem kapitałem.
- Brak doświadczenia na rynku i strach z powodu podjętych decyzji.
Jeśli mam twarde warunki w których na rynek wchodzę ze ścliśle określonymi regułami (wielkość pozycji i jej sposób zarządzania) to nijak publikowanie wyników nie sprawia, że cokolwiek zmienię w swojej strategii. Po prostu realizuję to co wiem, że będzie skuteczne w długim terminie.
Mając strategię i rozumiejąc jej warunki wejścia / wyjścia nie ma miejsca na "pochopne decyzje", bo te zwyczajnie w świecie nie mają prawa wystąpić, bo oznaczałoby to łamanie swoich własnych zasad. Jeśli ktoś łamie swoje własne zasady na rynku, to ponosi tego konsekwencje - zazwyczaj bolesne.
Samo publikowanie danych ma też tą zaletę, że pokazuje się realne, osiągalne wyniki, a nie "cudotwórców", którzy namawiają na szkolenia opowiadając jak to robią 20% zysku w miesiąc
Na YouTube jest pełno takich "mistrzów", a pod filmami komentarze wielbiące swojego guru. Jedni robią kasę na rynku, inni zaś na naiwniakach.
Co zabawne nie spotkałem się jeszcze z żadnym takim cudotwórcą, który by pokazywał swoje wyniki - wszyscy oni pieprzą o prywatności, unikaniu zobowiązań, strachu przed naciskami itp.
Za to kiedy ktoś realnie zarabia na rynku, to dla niego pokazanie wyników nie jest żadnym problemem - bo czemu by miało być?

Ale żeby nie było nudno to przyczepię się tylko jednej rzeczy:
Z tym stwierdzeniem lub obawą zgodzić się nie mogę, a przynajmniej nie w pełni. Uważam, że chęć pokazania się z jak najlepszej strony i pojawienie się presji nie wynika z samego mechanizmu publikowania wyników, a raczej jest elementem prób szukania optymalizacji w naszym tradingu. Powodem tego z kolei jest:[...]chęć publikowania wyników i pokazania się z jak najlepszej strony może wywoływać niepotrzebną presję i prowadzić do pochopnych decyzji.[...]
- Brak planu / strategii.
- Brak wiedzy o tym co tak naprawdę się robi i dlaczego się to robi.
- Brak odpowiedniej analizy i zebrania danych.
- Brak strategii związanej z zarządzaniem kapitałem.
- Brak doświadczenia na rynku i strach z powodu podjętych decyzji.
Jeśli mam twarde warunki w których na rynek wchodzę ze ścliśle określonymi regułami (wielkość pozycji i jej sposób zarządzania) to nijak publikowanie wyników nie sprawia, że cokolwiek zmienię w swojej strategii. Po prostu realizuję to co wiem, że będzie skuteczne w długim terminie.
Mając strategię i rozumiejąc jej warunki wejścia / wyjścia nie ma miejsca na "pochopne decyzje", bo te zwyczajnie w świecie nie mają prawa wystąpić, bo oznaczałoby to łamanie swoich własnych zasad. Jeśli ktoś łamie swoje własne zasady na rynku, to ponosi tego konsekwencje - zazwyczaj bolesne.
Samo publikowanie danych ma też tą zaletę, że pokazuje się realne, osiągalne wyniki, a nie "cudotwórców", którzy namawiają na szkolenia opowiadając jak to robią 20% zysku w miesiąc

Co zabawne nie spotkałem się jeszcze z żadnym takim cudotwórcą, który by pokazywał swoje wyniki - wszyscy oni pieprzą o prywatności, unikaniu zobowiązań, strachu przed naciskami itp.
Za to kiedy ktoś realnie zarabia na rynku, to dla niego pokazanie wyników nie jest żadnym problemem - bo czemu by miało być?
Re: Nie ma miejsca na mity by Ink
Psychologii nie oszukasz – niby nie ma różnicy, a jednak jest. Plany nigdy nie są zero-jedynkowe, bo jeśli takie są, można je bez problemu zautomatyzować. W mojej strategii jest jednak bardzo dużo intuicyjności i doświadczenia, ponieważ bardziej niż checklistą przy wejściu kieruję się doświadczeniem i oceniam, czy ma to sens, czy nie. W mojej opinii trading jest jak biznes – jeśli przedsiębiorca ma doświadczenie, to nie potrzebuje checklisty ani planu, który musi zrealizować przy podejmowaniu decyzji. Podejmuje je na podstawie doświadczenia. Mam tak samo. Najlepiej tą subtelną różnice w psychologii widać między demo a realem. Mimo że nic się nie zmienia, oprócz tego, że tam masz pieniądze wirtualne, a tutaj swoje, to różnica w wynikach jest ogromna. Tak samo jest przepaść w zarządzaniu pozycją, gdy robisz to w ciszy, a gdy wyniki są publikowane. Później wrzucę screena z dość długo trzymanej pozycji, gdzie miałem całkiem fajny wynik, żeby nie było, że rozmawiacie z gołodupcem. Ale według zasady – jeśli coś jest na tyle imponujące, żeby zrobić screena, to jest też wystarczająco dobre, żeby zrealizować zysk 
A tak dla poćwiczenia i zrozumienia wrzuć nawet demo na myfxbook i wrzuć tutaj linka aby każdy mógł na bieżąco obserwować, może nie od razu ale zobaczysz "lekką presję"

A tak dla poćwiczenia i zrozumienia wrzuć nawet demo na myfxbook i wrzuć tutaj linka aby każdy mógł na bieżąco obserwować, może nie od razu ale zobaczysz "lekką presję"
