Cześć,
Przerabiałem zarówno wyższe spready, jak i wszystkie inne numery brokerów z wachlarza możliwości...

Aczkolwiek najczęściej, jak brokerowi przeszkadza to, że zarabiamy, to opóźnia realizację transakcji. Zwiększa stopniowo czas egzekucji, aż do momentu, gdy dochodzimy do absurdalnego czasu, który nie pozwala dalej kontynuować handlu / lub trader przestaje zarabiać - uwaga - w moim przypadku rekord to 90 sekund

90 sekund za każdym razem, gdy chciałem zmodyfikować SL, TP, zamknąć, otworzyć pozycję. Ze stoperem w ręku. Ale to stare dzieje, sytuacja się, że tak powiem... ucywilizowała.
Wspominasz o wielu tysiącach transakcji otwieranych algorytmicznie. Tu zapewne jest clue całej sprawy. Tysiące transakcji to problem dla brokerów - obciążają serwery, co też rzutuje na pozostałych klientów, generuje koszty i problemy. Dodatkowo, jeśli transakcje są bardzo krótkie, a w szczególności jeśli bazują na jakichś lukach systemowych (np. pamiętna porównywarka kwotowań sprzed lat), to broker zwyczajnie na tym traci i nie ma możliwości zabezpieczenia transakcji, przeniesienia ryzyka np. na dostawcę płynności. Lub gorzej - przenosi, ale dostawca płynności mówi "my tego nie chcemy" i broker zostaje z tym sam. Zwiększenie spreadu teoretycznie zwiększałoby szansę, aby utrzymać rentowność. Ale to tylko moje gdybanie.
Nie będę bronił IC Markets w tym przypadku, bo nie znam szczegółów, nie widzę transakcji itd. ale w obecnym momencie postawiłbym na dialog. To naprawdę bardzo pro-kliencki broker, porównując do konkurentów. Odezwij się do supportu, przedstaw sytuację, poproś o wyjaśnienie i negocjuj

Jakbyś miał problem, odezwij się na PW, może uda się jakoś pomóc.
Jednocześnie domyślam się, że EA z tysiącami pozycji może być niemile widziane u zdecydowanej większości brokerów (a może i u wszystkich), no ale diabeł tkwi w szczegółach.