Polska - forex, kto poza mną trzepie kasę?

[raposo]

nikt - to tak ku przestrodze tym, co rzucają pracę i będą żyć z zabawy walutami.
Czy ktoś zna liczbę aktywnych graczy w Polsce?, bo wychodzi na to, że reszta zarabiających ( poza w/w krezusami ) to ma z forex-u na paluszki słone.

Nie ma takich oficjalnych danych. Ale można szacować. W 2023 r. było ok. 170 tys. aktywnych klientów u polskich brokerów. Ale dochodzą ci, którzy grają u brokerów zagranicznych i to jest niewiadoma X. Ale jakbym miał gdybać, to może łącznie do 200-230k byśmy dobili.

Te statsy, o których mówisz opublikował ostatnio KNF:
https://forexclub.pl/na-forex-bez-zmian ... 2023-roku/

Suma strat robi wrażenie ale jakby przyjrzeć się bliżej reszcie danych to w sumie idzie to ku lepszemu, bo traderów przybywa, a odsetek zarabiających rośnie przy spadającej średniej stracie. Zresztą widać też po forum - edukacja jest na coraz wyższym poziomie. 10 lat temu była masa pytań o ceny Ask/Bid lub jak działa lewar. Teraz jest napewno dużo lepiej, jest też większa świadomość. Oczywiście, wiele też zależy od rynku. Z reguły większa zmienność szybsze/większe straty. To samo z trendami. Im mocniejsze i dłuższe trendy, tym wbrew pozorom częściej wykańcza drobnicę.

p.s. co do baxika - dyskutowałem o tym ostatnio z jednym z userów. Osobiście nie zaglądam do działu Daytrading ale jeśli jakikolwiek użytkownik łamie regulamin, to możecie zgłaszać te posty, a my je przejrzymy. Natomiast jeśli personalnie Wam ktoś przeszkadza, to pozostaje dodanie go do "wrogów" i tym samym nie będą Wam wyświetlać się jego posty.

[Fx_boy]

Raposo, tak przy okazji zazdroszczę Ci jak przeliczasz, mnożysz, dzielisz loty/pipsy/swapy na nieloty/górnoloty/małolaty itd. i muszę przyznać, że masz cierpliwość do pytań, dodam całego spectrum pytań. Nie mógłbyś "sprzedać" odrobinę tego stoickiego spokoju, hehehe.

[Michał Kaczmarek]

Cześć! Temat gorący jak zawsze, kiedy chodzi o forex. Faktycznie, z tych statystyk wynika, że większość traci, ale ci, którzy zyskują, muszą mieć naprawdę niezłą wiedzę i doświadczenie. Myślę, że sukces na rynku to kombinacja wielu czynników: edukacji, strategii, zarządzania ryzykiem i odrobiny szczęścia. Zaorski i Glinicki to znane nazwiska, ale dla przeciętnego tradera to inna liga. Sam staram się trzymać zasady: "graj tylko tym, co możesz stracić" i inwestuję też w rozwój własnej wiedzy. A co do liczby aktywnych graczy, to jest z tym ciężko – wiele osób próbuje, ale ilu wytrzymuje dłużej niż kilka miesięcy? Szacunki są różne, ale pewnie grubo ponad kilka tysięcy aktywnych.

[SEROL666]

Cześć! Temat gorący jak zawsze, kiedy chodzi o forex. Faktycznie, z tych statystyk wynika, że większość traci, ale ci, którzy zyskują, muszą mieć naprawdę niezłą wiedzę i doświadczenie. Myślę, że sukces na rynku to kombinacja wielu czynników: edukacji, strategii, zarządzania ryzykiem i odrobiny szczęścia. Zaorski i Glinicki to znane nazwiska, ale dla przeciętnego tradera to inna liga. Sam staram się trzymać zasady: "graj tylko tym, co możesz stracić" i inwestuję też w rozwój własnej wiedzy. A co do liczby aktywnych graczy, to jest z tym ciężko – wiele osób próbuje, ale ilu wytrzymuje dłużej niż kilka miesięcy? Szacunki są różne, ale pewnie grubo ponad kilka tysięcy aktywnych.

Hej. napisze Ci tak że to trudna sprawa, nie graj w DT jak jesteś nowy w tym temacie. Posłuchaj doświadczenia tnij straty, zyskom pozwól rosnąć a traduj to co widzisz. A wszystko z czasem się wyjaśni.

[Borsuk]

Ja.

[zakaven]

Ja.

I to mnie się podoba Krótko i na temat

[roger_fx]

Ja po wielu niepowodzeniach na FX wróciłem na GPW i jest o wiele, wiele lepiej, jestem na dużym plusie. Może kiedyś wrócę do FX, ale jak na razie jestem sceptyczny co do możliwości zarabiania rozsądnych pieniędzy na FX.

[Ink.]

Ja po wielu niepowodzeniach na FX wróciłem na GPW i jest o wiele, wiele lepiej, jestem na dużym plusie. Może kiedyś wrócę do FX, ale jak na razie jestem sceptyczny co do możliwości zarabiania rozsądnych pieniędzy na FX.

W GPW a FX największa różnica to lewar, usuń lewar z FX a tez będziesz na nim zarabiał, w jednym i drugim chodzi o przewidzenie czy cena wzrośnie czy spadnie ale jak -10% na GPW to -10% depo a -1% na FX to -50% to nic dziwnego ze na FX trudniej zarobić

[roger_fx]

W GPW a FX największa różnica to lewar, usuń lewar z FX a tez będziesz na nim zarabiał, w jednym i drugim chodzi o przewidzenie czy cena wzrośnie czy spadnie ale jak -10% na GPW to -10% depo a -1% na FX to -50% to nic dziwnego ze na FX trudniej zarobić

Lewar to jedno. Na GPW mam do tego wiarygodną informację dotyczącą obrotu, informację o kapitalizacji spółki i free-float, branży w jakiej działa spółka, wyniki i informacje bieżące.

Większe pieniądze na FX zarobiłem tylko na początku przygody z FX, kiedy byłem totalnie zielony. Później to pasmo porażek i malutkich sukcesów, niewartych czasu jaki poświęcałem na FX.

[Nity1974]

Jadę sobie dzisiaj spokojnie furą i nieopatrznie przełączyłem radio na wiadomości ekonomiczne i tu zajawka o foreksie w Polsce, mniej więcej tak:
W 2023r. - 75% Polaków traci ( zatem mniej niż rok temu ), średnio ok. 14 tys. zł na głowę, pozostali zyskują średnio ...hmmm 7 tys. zł. ( cieniutko ).
To ja się pytam, kto oprócz Zaorskiego, Glinickiego zapewne Dadasa, Jarka67, Raposo i paru innych ( no i oczywiście ja - hihihi, hehehe, hahaha) trzepie te miliony na rynku?. Zaorski miał filmiki, gdzie w 1 miesiąc odchudził brokera o 1,2mln innego na 0,6mln , Glinicki co prawda ukrywa finanse ale gra dużymi pozycjami ( wraz z załogą żółwi ) na krótkich dystansach, ostatni trzej przez skromność ukrywają osiągnięcia . Osobiście od jakiegoś czasu zamiast ryzykować na forexie wolałem sprawdzić coś bardziej przyjemnego i bezpiecznego do relaksu, dlatego sporo czasu spędzam w online-rozrywce, szczególnie w kasynie, gdzie emocje są szybkie, a wyniki od razu widać. Najlepszą platformą, jaką odkryłem, jest mostbet pl – prosty interfejs, szeroki wybór gier i uczciwe warunki. Dzięki temu mogę się oderwać od stresu rynku finansowego i po prostu cieszyć rozrywką.

No i jeszcze jest rzesza szkoleniowców ale to inna bajka, jakby trzepali dużą kasę nie mieli by czasu na pedagogikę.
Kiedyś była tutaj dziewczyna, założyła potem swój portal Konie/stajnie czy jakoś tak i twierdziła, że na foreksie poza SM nikt nie wygra, no prawie nikt - to tak ku przestrodze tym, co rzucają pracę i będą żyć z zabawy walutami.
Czy ktoś zna liczbę aktywnych graczy w Polsce?, bo wychodzi na to, że reszta zarabiających ( poza w/w krezusami ) to ma z forex-u na paluszki słone.

Wygląda na to, że rynek forex w Polsce jest w dużej mierze rynkiem dla niewielkiej grupy naprawdę doświadczonych graczy. Większość osób faktycznie traci, a tylko nieliczni osiągają znaczące zyski – dokładnie tak, jak podają statystyki. Wśród takich graczy są osoby, które inwestują spore środki i mają strategiczne podejście, często z dużym doświadczeniem i dostępem do profesjonalnych narzędzi.

Co do liczby aktywnych graczy w Polsce – oficjalne dane trudno znaleźć, ale z różnych raportów i analiz wynika, że jest to stosunkowo niewielka grupa, a większość osób traktuje forex raczej jako formę dodatkowego zajęcia lub hobby niż realne źródło dochodu. Rady dotyczące ostrożności są jak najbardziej na miejscu – rynek walutowy może być bardzo zmienny i ryzykowny, a bez solidnej wiedzy i strategii łatwo stracić środki.

Krótko mówiąc: jeśli ktoś chce wejść w forex, powinien liczyć się z tym, że zyski są dla wąskiej grupy profesjonalistów, a reszta raczej balansuje na granicy strat i zysków.