SEROL666 pisze: ↑14 kwie 2025, 01:00
jest problem bo pcha nas w objęcia Federalizujacej się Europy, która stopniowo odbiera nam suwerenność
To jest ważne. Więc pozwolę sobie na słowo polemiki.
Zrozumcie, Piso-KonfoRuskie łby, NIE MA INNEJ DROGI. Z naszym położeniem geograficznym, jesteśmy albo w Unii albo w Rosji. Albo dobrobyt i swobody obywatelskie, albo zamordyzm i bieda. Nie ma trzeciej drogi, nie ma mrzonek o samodzielnym polskim mocarstwie.
Jesteśmy na skraju wojny światowej, ścierają się gigantyczne siły i mocarstwa. Europa musi się integrować, żeby utrzymać styl życia, dobrobyt i swobody swoich obywateli w nowym porządku światowym, który wyłoni się z obecnej światowej zawieruchy. Nie poradzimy sobie oddzielnie, każdy sam w świecie koncertu mocarstw. Europa ma potencjał na odgrywanie znaczącej roli na świecie, ale musi się dalej integrować. Oddzielnie z USA Trumpa czy BRICKSem, które nam dobrze nie życzą, przegramy i będziemy za 40 lat produkować podzespoły dla chińskich fabryk.
I nie kupuję tej narracji, że będziemy produkować jakieś badziewie za miskę ryżu. To się nie stało do teraz i nie stanie w przyszłości, pod warunkiem, że będziemy wybierać wykwalifikowane elity, które będą skutecznie załatwiać polskie sprawy. Nie krzykaczy żerujących na najniższych lekach społecznych, a ludzi, którzy potrafią odnaleźć się w zintegrowanym świecie jak Tusk, Sikorski i Trzaskowski. PiS nie prowadził polityki zagranicznej wcale, wszystko było podporządkowane polityce wewnętrznej i straszeniu Unią. A tu trzeba jechać, znaleźć sojuszników, dogadać się i dobić targu. Dla Polski.
Nie wierzę niestety w znaczącą integrację jeszcze za mojego życia, ale mam nadzieję, będzie postępować. AfD nie jest aż taka mocna, Le Pen się cywilizuje, Bracia Włosi po dojściu do władzy nie rozpieprzają Unii od środka. Orban ma wreszcie z kim przegrać. Także przyszłość integracji europejskiej nie jest beznadziejna.