pół miliona odsłon w kilku popularnych wątkach.
Na starym silniku forum każde odświeżanie strony było naliczane jak i przechodzenie pomiędzy stronami w wątku.
Prostuję: Ten wynik jest sporo zawyżony.
Dla mnie koleją rzeczy jest że ludzi odchodzą, tylko czasem czekają na różne okazje.
Naoglądałem się tego sporo tutaj.
Ale daj mu czapkę urzędnika, a z jego przemiłego charakteru nie zostanie nawet ślad, przytłumione tymi wszystkimi ciemnymi cechami, które człowiek w sobie tłumi, gdy nie ma poczucia władzy, która go rozpiera, oślepia i pozbawia wrażliwości, że nie wspomnę o wyobraźni...
Masz na myśli Mike? Czy Mighty?
Ludziom na tym forum po pewnym czasie ego rośnie do niewyobrażalnych rozmiarów i włącza się tryb GodMode.
Myślą że są półbogami i porwą za sobą tłumy ludzi. Wystarczy spojrzeć po innych forach i zobaczyć jak takie zrywy się skończyły.
"Rynkowi" nawet kiedyś pomogłem naganiając im banitów i "oburzonych" a efekt nastąpił taki że utworzono super tajne podforum dla grzecznych, niezależnych i wybranych a teraz liczba referali i reklam przekracza nawet ilość występującą na stronach XXX.
Tłumaczyłem to już im dawno temu i innym że budowanie czegoś na podziałach nigdy dobrze się nie kończy bo tacy ludzie to nie jest wierny elektorat.
Raz odeszli to zrobią to jeszcze raz i jeszcze raz...
Palcami mógłbym wytknąć ludzi którzy odchodzili i powracali tutaj dziesiątki razy a i pewnie jest teraz tego więcej ale nie mam uprawnień moda żeby to sprawdzić.
Krótko mówiąc schemat od lat jest ten sam.
Sprawdzę się na forum z modami kto tu jest ważniejszy i zamiast napisać na PW to będę się odgrażał publicznie i powalę ich na kolana żeby wszyscy zobaczyli jaki jestem zajebisty.
Oczywiście skończy się to banem ale wtedy pokażę jak jestem uwielbiany.
Kilku pójdzie za mną dając ultimatum że albo ban zostanie zdjęty albo odejdą.
Potem odchodzą żeby za jakiś czas wrócić pod tym czy innym nickiem wiadomym tylko administracji.
Po przejęciu forum przez nowego admina poleciało kilka banów w dużej mierze na życzenie.
Poleciały też osoby które uważałem że nie powinny ale zamiast urządzać forumowe harakiri napisałem do nowego admina który mnie wcześniej nie znał a ja byłem wtedy zwykłym userem.
Poprosiłem grzecznie z uzasadnieniem o odbanowanie kolegi którego poniosły emocje i prośba moja została spełniona.
Bo tak się załatwia sprawy w cywilizowanym świecie między ludźmi!
Więc jak chcecie naprawdę pomóc koledze to wstawcie się za nim a nie obrażajcie się na cały świat.
Bo milczeniem i kasowaniem kont nikt jeszcze nikomu nie pomógł.
Tylko zróbcie to prywatnie bo publiczne dyskusje to są w polityce a jak się kończą i co z nich wychodzi to widać na co dzień.
Pozdrawiam
Darek
"Ekspert to taki człowiek, który popełnił wszystkie możliwe błędy w bardzo wąskiej dziedzinie" - Niels Bohr
"Każdy głupi może wiedzieć. Sedno to zrozumieć" - Albert Einstein