Pogaduchy przy porannej kawie

[259]

A tymczasem Edek mi urósł bo miałem obstawiony breakout z grubasami, a jak przebił 1.34 postawiłem tak z rozpędu limit na ew. pullback... i był drań taki, że przez moment wyglądało nawet na fakeout ;-) To co pokazywałem tam wcześniej jako przy okazji pokazywania efektu obrony opcji i kumulacji ofert sprzedaży. Przy czym ani ta obrona, ani te oferty bynajmniej nie zrobiły tej huśtawki 64+ pip down/up - to był już tylko szum. Tak jak wczoraj ta historia z młodym narybkiem w FT który "wstrząsnął światem", a potem się wystraszył i zaprzeczał - niezły debiut, nie?
Suma, summarum powoli zaczyna mi się robić kontynuacja pozycji. Choć może to nie jest najlepszy moment przed tak "wielkim" wydarzeniem jakie nas czeka.

[mike_05]

Kanclerz Niemiec Angela Merkel wyraźnie skrytykował Japonię za jego łagodzenia polityki kredytowej, które doprowadziło do jena ostrej deprecjacji wobec głównych walut na początku tego roku, kiedy spotkał się z japońskiego premiera Shinzo Abe w poniedziałek.

Merkel poruszył kwestię walut obcych w spotkaniu i wskazuje aktualne okoliczności kursów walutowych może zaszkodzić globalnej konkurencyjności tanich krajów pracy, japoński urzędnik powiedział dziennikarzom.

Abe odrzucił krytykę, mówiąc, że jego rząd nie był w stanie zrobić nic o zmianach walutowych, urzędnik wskazane.

Merkel również o Abe wyjaśnić, jak zamierza radzić sobie z kraju lawinowo deficytu fiskalnego w spotkaniu na marginesie szczytu Grupy Ośmiu największych państw w Irlandii Północnej, zastępca szefa gabinetu Sekretarza Katsunobu Kato powiedział.

Abe wyjaśnił swoje trzy elementy planu gospodarczego m.in. agresywną politykę monetarną, masywne wydatków fiskalnych oraz strategii rozwoju, którego celem jest wspieranie inwestycji sektora prywatnego,według Kato.

W styczniu Merkel strzelił Japonię w jej uwagi, że bezpośrednio związane deprecjacji jena w czasie wobec głównych walut, w tym euro, to manipulacje walut.

[niemiaszek]

coś jeszcze o indexie$, a poziom dołków od 13.06. nadal się trzyma

DOLLAR: Having looked at one point at the beginning of the U.S session that the
dollar index might challenge the 200 dma and the 61.8% level of the 2013 range
at 81.04/05 by trading up to 80.99, strong demand for euros in particular saw a
rapid turnaround. The recent lows of 80.50 appeared in danger of breaking but
demand at 80.558 low has so far held ahead of tomorrow's FOMC decision, and has
managed to edge back higher to 80.60 currently

[niemiaszek]

to co jest ogólnie wiadome, że nie wszystko co się świeci to złoto...

GOLD: Spot gold was closing around $1368.10/oz, on the low side of a $1361.08 to
$1386.19 range. The precious metal looked set to revisit last month's lows near
$1338.85 (seen May 20) if not the 2013 lows near $1322, seen April 16. Joni
Teves, precious metals analyst at UBS, saw "no obvious catalysts in the near
term that seem strong enough to alter the status quo of weak gold sentiment
either." "While there is a risk that Fed Chairman Bernanke may sound dovish this
week, given current momentum of market participants' expectations on QE -
tapering, gold's upside response may be limited for now," she said, adding, "It
will either have to take a materially dovish statement and/or a significant
scaling back in the Fed's economic projections for greater upside prospects to
emerge."

[259]

Obawiam się, że nawet to nie pomoże złotu na długo.
Od dłuższego czasu widać, że nawet w najbardziej sprzyjających okolicznościach rajdy na złocie nie mają nawet porównania do niegdysiejszego blasku. EDIT2: i są okazją do sprzedawania.
Na co też zwracał uwagę Adam Button w tym kawałku http://www.forexlive.com/blog/2013/06/1 ... -dropping/
Złoto trzymał wzmożony fizyczny popyt ale teraz go już nie ma. I w tym jest sęk... ;-)
A teraz jeszcze zaczyna się następna nagonka - City chyba sprzedało złoto i teraz potrzebuje popychaczy:
http://www.forexlive.com/blog/2013/06/1 ... 1260-citi/

EDIT: jeżeli jutro rynek zobaczy Bena Biadolącego to złoto może mieć swoje pięć minut. Ale podejrzewam, że Adam znów ma rację i zostanie szybko sprzedane. A im szybciej i mocniej poleci w górę, tym szybciej zostanie sprzedane.

[259]

Widać, że każdy ma dzisiaj jakiś frasunek

Ja na przykład wlazłem w szorta na złocie i potrzebuję wsparcia Najgorsze, że Mighty najwyraźniej dzisiaj śpi.

I jak tam frasunki pod koniec dnia?

[259]

Panowie a co sądzicie na temat Gold w swietle tego bloga -http://www.goldblog.pl/

Dopiero teraz to zauważyłem.
To jest historia stara jak świat... err rynki.
Znam takie jedno miejsce które aż huczy od tego typu teoryjek - cały świat jest zmanipulowany, banki złota wożą wszystkich za nos, a banki centralne co i rusz robią interwencje żeby coś ukryć. Jedna wielka teoria spisku

Jak świat światem na wszystkich rynkach są podejmowane rozmaite próby manipulacji. Np. Rzymski srebrny denar został rozwodniony ze 100% do ok. 5% srebra w monecie przez kolejnych cezarów gdy brakowało im kasy - można to nazwać "lewarowaniem" ;-) Aż nikt nie chciał się z nim w ogóle zadawać. Ale to nie znaczy że ci co próbują rządzą tymi rynkami. I że te rynki dadzą się tak wozić na dłuższą metę.

Banki złota (tak tłumaczyć bullion banks?) mają tę przewagę nad innymi, że mogą aktywnie grać jednocześnie na i rynku fizycznym i papierowym (jako dostawca/wypożyczalnia złota fizycznego oraz jako emitent kontraktów futures). Dzięki temu mogą np. sprzedawać fizyczne złoto w Londynie 1:1 próbując je zepchnąć niżej, a potem odkupywać papierowe złoto z lewarem 2-3:1 kilka godzin później na CME jak rynek jest już dobrze zdołowany. EDIT: co w pewnym uproszczeniu oznacza, że mogą np. odkupić swoje własne złoto 2-3 razy taniej przez samo tylko lewarowanie, a do tego dochodzi lewarowana różnica cen. Mogą też sprzedawać i kupować własne kontrakty w dalszym ciągu operując lewarowaniem. Np. sprzedawać dużą ilość robiąc wrażenie paniki za 1/3 ich faktycznej wartości po to żeby je kupić taniej znów za 1/3 wartości i jeszcze zrobić z tego zysk Za to jaki obrót - każdego może przerazić.
Ale to wcale nie znaczy, że to one dominują rynek i że są w stanie go aż tak zmanipulować. Przynajmniej nie w dzisiejszych czasach.
Wczoraj przy okazji znalazłem informację, że w 2008 roku przez Londyn przechodziło ponad 18 milionów uncji dziennie. 2008 był wyjątkowy więc i obroty też. Ale nawet jeżeli teraz są o połowę niższe to dawałoby to nadal 9 milionów uncji, a to nie jest w kij dmuchał -
Kiedyś, przed 2008 rokiem owszem udawało im się to na większą skalę choć bardziej to się odnosiło srebra niż złota.
Może stąd to ciągnięcie teorii spisku.
Robiły np. sztuczki jak "wysychanie podaży": kierowało się np. srebro do magazynów nieewidencjonowanych co w efekcie w oficjalnych raportach objawiało się to jako dołek podaży/wysychanie produkcji co windowało ceny w górę, potem trochę nagonki, PR i inne i jak mama i tata "ruszyły na giełdę" cały metal wracał wprost w ich ręce po najwyższych cenach... JP Morgan w tym celował.
Do tego dochodzą takie "drobnostki" jak zastawianie złota klientów (które nie powinno być ruszane) czy… wielokrotne wypożyczanie/zastawianie/sprzedawanie tego samego złota.
Ale teraz... przy ETFach mających w ewidencjonowanych magazynach więcej niż niejedno państwo mogłoby pomarzyć... przy Chińczykach produkujących najwięcej na świecie i kupujących jeszcze więcej (co nie znaczy że drożej) to już nie ta piłka. Coś tam da się jeszcze wykonać ale na krótką metę.
Teraz to prędzej paru panów dogada się na rynku papierowym (lub wdepnie w g... jak Paulson) niż te banki coś sensownego wywiną.
A i na to jest też sposób żeby to wywąchać - jak CME zaczyna coś kombinować z wymaganym marginem (podnosić) to znaczy, że trzeba wiać ;-)
Tym nie mniej zawsze mają tę przewagę, że są i dostawcami złota fizycznego, i zakładów na nie pt. kontrakty terminowe. Więc będą grały swoje gierki. Ale to za mało żeby mówić o manipulacji rynku.

[QTrader]

Moim zdaniem na poziomie 1.3400 jest nie "niedokończona sprawa" i zostanie on w niedługim czasie zaliczony (bez względu na dalszy kierunek po wydarzeniach).

chyba teraz już załatwili do końca, to co wisiało jako "niedokończona sprawa"

posprzątali sobie podwórko pejsiaki... moc jest z nimi, bo nic bez nich o nich

Co się miało stać to się stało.

Później niestety dosłownie wszystko w okolicy padło i miałem przymusowe wolne.

http://kontakt24.tvn24.pl/temat,kule-ja ... goryId=499

[SEROL666]

Jak 259 słusznie zauważył... to tylko gra nic więcej żadna inwestycja tylko czysta gra FX to legalny hazard do bólu nic więcej. Amen

[niemiaszek]

Hello

więc zaczynamy dzień cudów...

FED: The main events start at 1800GMT, when the FOMC statement and projections
are released, followed at 1830GMT by Bernanke'S presser. MNI's Steve Beckner
says it is unlikely the FOMC will announce a scaling back of "QE" Weds, but it
is equally doubtful that the FOMC and Bernanke will put the markets totally at
ease. There would seem to be no good reason why the Fed chief would go to the
soothing lengths that some market players seem to want. He can scarcely offer
reassurances that the FOMC will forestall tapering until late 2013 or beyond
regardless of econ and financial conditions. He seems more likely to reiterate
the kinds of things he said in his Mar 20 presser and in his JEC testimony of
May 22, Beckner adds. Among Bernanke's observations to Congress were:-
*prematurely ending quantitative easing could be damaging, but it can't be
prolonged indefinitely;
*the FOMC is prepared to adjust purchases up or down depending on conditions,
and
*labor markets have improved, but the FOMC must be convinced that the
improvement is sustainable.


maniek74 jednak się pojawiła opcja na 1.34, więc zobaczymy jak to rozegrają
OPTIONS: FX: Option expiries for today's 1000ET cut,
* Euro-dollar; $1.3135, $1.3150, $1.3250, $1.3300, $1.3320, $1.3335, $1.3400,
$1.3500
* Dollar-yen; Y94.50, Y94.80, Y95.00, Y95.50, Y96.00, Y97.00
* Aussie; $0.9400, $0.9425, $0.9430, $0.9700, $0.9730
* Swiss-yen; Y104.00
* Cable; $1.5670
* Dollar-nok; Nok5.7030
* Dollar-canada; Cad1.0185