Oj wygląda na to że forexlive idzie na dno. Chyba musieli się poprztykać ze sponsorem (FX broker)...
Jak rdzeń zespołu odchodzi w jednej chwili bez żadnych nawet prób wyjaśnienia przyczyn swoim fanom i czytelnikom tak popularnego serwisu to nie jest to żaden przypadek.
Szkoda bo bez Pete, Gerrego i Jamiego niewiele będzie tam do znalezienia.
Co najwyżej podsumowanie sesji. Trochę bieżących wydarzeń, artykuły z prasy (ale i tak weekendowego przeglądu Gerrego nie dościgną).
Orderbooki, ploty, co gadają przy terminalach... o tym już można zapomnieć.
Nawet te głosowania Gerrego (czy np. Edek najpierw zaliczy X, czy Y) były często cenną podpowiedzią...

Jakże często ludzie mają już gotową opinię zanim zdążą pojąć istotę rzeczy.
A gdy już ta istota w pełni do nich dotrze, jakże często muszą zmagać się z konsekwencjami swojej opinii ;-)