Cześć,
Kolejny wpis.
Wczoraj próbowałem łapać nóż - skończyło się to dla mnie tragicznie - straciłem prawie cały zarobek tygodniowy.
Miałem swoje powody do łapania (jak np dzienna zmienność), ale życzniowe myślenie mnie załatwiło.
Nie będę tego tutaj nawet wrzucać, bo nie ma czym się chwalić a nie chciałbym żeby się ktoś takimi rzeczami sugerował w przyszłości.
Jak to zwykle bywa, gdy mocniej oberwę, zaczynam się zastanawiać dlaczego. Finalnie doszedłem do wniosku że miałem za duży bałagan na wykresie, głównie dużo kolorków i to męczy oczy i zaburza poprawną ocenę. Teraz jak patrze na wykres to się sam sobie dziwie, że w ogóle próbowałem łapać ten nóż...
Niemniej jednak, szybko się pozbierałem - wykes poprawiłem i od razu ukazały mi się nowe setup'y.
Na ten moment wczorajsza starta jest odrobiona. Tydzień minimalnie zakończy się jednak z 20%+ zyskiem, a może i wiekszym zależnie od tego co Pejsy dziś zrobią.
Na wszelki wypadek wykresu już dziś nie ruszam

...
Sytuacja cała na obrazku. Podsumowanie tygodnia przedstawie jutro.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.