irmentruda pisze:fx-technik pisze:
To jest szaleństwo!
Dokladnie rookie, tak nie handluj, do tego trzeba miec nerwy, doswiadczenie, duuuzo kasy i jednoczesnie umiec zadowolic sie zyskiem np. 1 zł. W czyms takim nie robi sie w jednym dniu +10% aby drugiego straci -2%. Załozenie jest takie, ze jak cena ma odpowiednia zmiennosc to kazdego dnia robisz np. +0,5% ale masz te pol procenta kazdego dnia flauty i bezruchu. Problem zaczyna sie jak masz silny trend bez korekt tak jak teraz ostatnio na edku albo usdcad. Wtedy trzeba kombinowac.
fx-technik pisze:
irmentruda - skoro grasz z trendem, to po co kupujesz, gdy spada?
Po prostu kupuj tam, gdzie strona przeciwna do trendu traci impet.
Kupuj tanio, a nie drogo.
To jest automat z nadzorem ograniczonym do wolumenu i rozstawu zlecen. Nie jest to idealne rozwiazanie, jest bardzo ryzykowne i mam tego swiadomosc. Ale mam juz pomysl jak go zrobic na pelny nadzor z ustalaniem kierunku. Ale wtedy to juz bedzie calkowicie cos innego i zlecenia tez beda innego typu.
1,5 roku trejduje czyms takim lub podobnym, mam wlasne spostrzezenia i pewne poglady na to.
Właśnie mi to na robota wyglądało.
Dlatego zrezygnowałem już dawno z prób pisania robotów.
Bo to tak jest zawsze.
W istocie, to trader manualny ma ten sam problem.
Co nas ratuje, to umiejętność wykombinowania i wyczucia, albo odczytania swingu.
Ja mam tak bardzo często, że zamykam z palca tak, że wydaje się to niemożliwe.
A kieruję się wtedy osiągnięciem założonych pipsów, poziomem ceny względem struktur historycznych i
faktyczną reakcją ceny tu i teraz. To się ludziom wydaje niemożliwe, ale rzeczywiście można wyczuć z ruchu
bieżącego ceny co jest grane. To wymaga mnóstwo czasu spędzonego na żywych wykresach, ale
cena defacto rysuje te same struktury na każdym Tf, także na tickowym, ale niekoniecznie
trzeba patrzeć na wykres tickowy, żeby to widzieć.