nauka boksu/kickboxingu

Forum, na którym można do woli dyskutować nie tylko na tematy związane z Forexem.
Cadermo

Nieprzeczytany post autor: Cadermo »

jasonbourne pisze: muay thay
Ja mogę tylko dodać jeszcze ,że widziałem jedną walkę będąc w Tajlandii na Koh Samui. Wyglądało to świetnie,strasznie dynamiczna walka i dużo szybkich ciosów. Jak dla mnie bomba . :mrgreen: U nich jest to bardzo popularne ,wszędzie wisiały plakaty z datami walk :wink:

Awatar użytkownika
Wirus
Zbanowany
Zbanowany
Posty: 1556
Rejestracja: 27 lis 2011, 20:50

Nieprzeczytany post autor: Wirus »

jasonbourne pisze:
Wirus pisze:jeśli Twoja motywacja jest taka, jak wyżej, to najlepszą nauczycielką będzie ulica; żadne treningi nie nauczą Cię realnego mordobicia;
- dobrze by było, gdybyś jednak przemyślał tę motywację
Widzisz, ale nikt ciebie nie pytał o ocenę mojej motywacji, ale jak tak lubisz pisać sobie to sobie pisz, tyle że ja już nie zamierzam więcej odpowiadać na takie głupie,prowokacyjne posty bez polotu.
Nie musisz się tak najeżać, napisałem to życzliwie, nie złośliwie.
Mój dobry kumpel zajmuje się sztukami walki od około 40 lat; obecnie szkoli ochroniarzy, ale także prowadzi zajęcia sportowe dla dzieci. Dzięki niemu dobrze znam pewne zagadnienia.

Awatar użytkownika
seba
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 417
Rejestracja: 20 paź 2010, 17:06

Nieprzeczytany post autor: seba »

jasonbourne pisze:Znacie jakieś fajne materiały edukacyjne o boksie i kickboxingu?
moze takie cos:
http://www.youtube.com/results?search_q ... emia+boksu

fiodor pokazuje rozne rzeczy razem z naszymi polskimi wojakami
:)

Awatar użytkownika
leszczu
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 672
Rejestracja: 25 paź 2010, 23:19

Nieprzeczytany post autor: leszczu »

Dagu pisze:zastosuj kilka wejsc z krav
nie ma mocnego
teoretycznie w sytuacji 1 na 1 max na 3 rozwalisz kazdego

bylem kiedys na szkoleniu tyle ze wersji wojskowej
czyli to samo co cywilne tylko ze wersji brutal + odbieranie noza przechwytywanie klamki/karabinu

calosc o tyle rewelacyjna ze do dzisiaj pamietam wiekszosc wejsc, no i skutecznosc najwieksza ze wszytskich sztuk ;)
Sprawdziłeś czy tylko zachwalasz na podstawie jednego szkolenia?

Awatar użytkownika
ramaso
Gaduła
Gaduła
Posty: 116
Rejestracja: 05 maja 2011, 21:06

Nieprzeczytany post autor: ramaso »

2 lata to nie staż. A sam ile trenujesz?

Człowiek nabiera techniki i nawyków dużo później. Powiem Ci tylko, że wraz ze wzrostem pewności siebie i świadomości swojej przewagi w walce wręcz zniknie u Ciebie chęć "rozjebania" kogokolwiek. Sztuki walki wyciszają i uczą panowania nad sobą gdy są dobrze nauczane. Po 9 latach w sztukach walki (nie sportach) ciężko mnie czymkolwiek sprowokować, a i tak - póki mogę to uciekam od napastnika. Sztuka walki sztuką, a rozsądek rozsądkiem. :)

Co do taekwondo (które sam trenuję) - efektowne, świetne i... mało przydatne na ulicy. Ale na szczęście można znaleźć jeszcze mniej przydatne jak capoeira (też trenuję).

Oyama Karate to fajna sztuka walki - choć powstała z dziwnych pobudek, a założyciel tej szkoły miał naprawdę odlotowego ojca :))

Awatar użytkownika
Pierz Andrzej
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1200
Rejestracja: 02 lip 2006, 14:17

Nieprzeczytany post autor: Pierz Andrzej »

ramaso pisze:Oyama Karate to fajna sztuka walki - choć powstała z dziwnych pobudek, a założyciel tej szkoły miał naprawdę odlotowego ojca
w krk wtedy byly dwie odmiany karate :) Oyama i Kyokushinkai

ta pierwsza byla okreslana jako karate uliczne a ta druga jak walka pokazowa nie do obrony tylko na zawody itp :)

w Oyamie bylo duzych "niedozwolonych" chwytow ciosow itp

jedna szkola na druga nadawala i robila zla opinie :D
z poważaniem
Andrzej Pierz
FOREX-SERVICE

Awatar użytkownika
ramaso
Gaduła
Gaduła
Posty: 116
Rejestracja: 05 maja 2011, 21:06

Nieprzeczytany post autor: ramaso »

no tak - to poklosie tego ze Oyama Karate zostalo stworzone przez Shigeru Oyama, czyli syna Masutatsu Oyama - zalozyciela Kyokushinkai. :)

Awatar użytkownika
jasonbourne
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 1262
Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45

Nieprzeczytany post autor: jasonbourne »

ramaso pisze:2 lata to nie staż. A sam ile trenujesz?
No krócej znacznie.
ramaso pisze:Co do taekwondo (które sam trenuję) - efektowne, świetne i... mało przydatne na ulicy.
Ja nigdzie nie napisałem, że lubię się bić na ulicy. He,he, wiem jak wygląda ulica, w nocy oczywiście, i jakoś mnie to nie bawi. Bardzo łatwo może się coś stać i później taka kontuzja będzie się ciągnąć przez całe życie. To naprawdę niewiele trzeba. Ja w nocy wolę spać. Najlepiej z kimś.:)

I szczerze mówiąc, to też mi się podoba w boksie i kickboxingu, że się ćwiczy w bardzo konkretnych ochraniaczach, przez co ryzyko jakiejś poważniejszej kontuzji jest dość małe, zwłaszcza jak się ćwiczy z ludźmi normalnymi. Co innego chcieć komuś dojebać, rozwalić, pokonać, zdominować jak ostatniego szmaciarza :mrgreen:, a co innego chcieć komuś zrobić krzywdę. To są dwie różne rzeczy.;)
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl

Noob
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 397
Rejestracja: 05 wrz 2007, 18:39

Nieprzeczytany post autor: Noob »

Przecież w Muay Thai sparingi też się robi w ochraniaczach, dokładnie takich jak w kickboxingu. Ja osobiście uważam, że kickboxing czy tajski to jednak ciekawszy wybór niż boks, chociaż z drugiej strony to zawsze bardziej elegancko wygrać walkę samymi pięściami :wink:
Co do skuteczności różnych technik to w sumie nie ma pola to żadnej dyskusji za bardzo - najbardziej skuteczne jest BJJ, tyle że nie wszystkim podoba się taka ilość przytulania się do mężczyzn.

Zawsze bardzo mnie śmieszą osoby, które zapiszą się na krav magę czy inne gówno tego typu i im się wydaje, że są wielkimi kozakami. W gruncie rzeczy te "sporty" są kompletnie nieprzydatne, to tylko upośledzona forma prawdziwych sztuk walki. Jeżeli ktoś zna ich historię i wie chociażby jak powstało judo to wie, że podstawą skuteczności jest powtarzalność wykonywania pewnych technik, coś co w ogóle nie występuje na krav madze, gdzie na treningu co najwyżej się robi sparing bokserski (na dużo niższym poziomie niż na boksie), a markuje robienie rzeczy typu cios w tchawicę, wsadzanie palców w oczy, czy kopanie po jądrach.

Dagu

Nieprzeczytany post autor: Dagu »

mnie smiesza takie posty jak powyzej
krav sluzy do zabijania
jej cywilna wersja skupia sie na obronie
nie wiem czym jest kryterium skutecznosci dla kogos ale dla mnie to mozliwosc obrony zycia/mienia na ulicy i w tej gesti krav nie ma konkurencji

w innej beczki w sztukach walki adepci cwicza ciosy itp
w krav cwiczy sie odruchy taka dundamentalna roznica

sztuki walki sa piekne honorowe i wogole bajeczne jak jednorozce ze stumilowego lasu ale blagam bez bzdur ze krav maga jest nie przydatka bo to najwieksza skrajna glupota tego forum na przestrzeni tygodni

walka jest bardzo nie czysta i cholerenie nie etyczna ale coz jezeli przychodzi mi bronic siebie przed skrojerniem komorki to nie bede robil majestatycznych obrotow jedna noga z wykopem druga zachowujac pozycje swierszczyka ying yang, co kto lubi co kto woli abstrachujac cios w tchawice zadany z zaskoczenia potrafi uziemic goscia kilka razy wiekszego/silniejszego od nas samych
sama w sobie jest bardzo grozna bo z niezwykla latwoscia mozna kogos pokaleczyc lub poprostu zabic, sport dla myslacych i odpowiedzialnych
jak dla mnie powinien byc zakazany dla osob z wyrokiem

pozzdrawiam i no stress ; )

ODPOWIEDZ