Panowie,
Dorzucę dwa grosze jeśli nie macie nic przeciwko. System, który będzie działał przez większość godzin w sesji, dni w tygodniu, tygodni w miesiącu a miesięcy w roku osobiście nazwę Grallem. Bo takiego jeszcze nie spotkałem i sam nie skompilowałem z różnych metod.
Nawet najbardziej dopasowany, własnoręcznie skonstruowany system jest bronią o ograniczonym rażeniu bo zakłada pewien schemat, pewną geometrię że tak napiszę, ruchów rynkowych, czy to intra czy D1, W1 itd. Pod tą geometrię i sytuację wskazuje chociażby momenty zajęcia pozycji. Do meritum: jak często zdarza się, by wykres tworzył piękna zygazki ładnie pnące się do góry czy do dołu, na których łatwoidentyfikowalnych dołkach/górkach czy też przebiciach poprzednich szczytów/dołków, czy też HL, HH możemy zajmować pozycję?
Ano nieczęsto. Gdy losowość, bo układ proporcji kupujących/sprzedających, wiadomości, wydarzeń itp generuje układ bardzo losowy, generuje nam rynek z oczywistą przewagą jednej ze stron - bułka z masłem. A gdy tej przewagi nie ma? Gdy dodatkowo dołożymy czynniki jak publikacja danych? Wydarzenie losowe? Celowe zagranie na podciągniecie kursu pod aktywację potencjalnych stopów?
Opiszecie to matematyczno w strategii? Wygenerujecie prawdopodobieństwo zdarzenia? Ocenicie je?
Ni w ząb. Ba! Żeby nawet ocenić że mamy konsolidację potrzeba, by jakiś już czas ta konsolidacja trwała. A czy konsolidacja skończy się z pierwszym wybiciem poza jej zakres? Też nie postawiłbym na to 1 zł.
Tu rolę swoją odgrywa MM byśmy nie polegli na serii sygnałów generowanych przez mechaniczny system, który jednak nie jest w stanie opisać zdarzeń umownie nazwanych przeze mnie losowymi, a które doprowadzą koniec końców, że pozycja zamknie się ze stratą. Dlatego pozwolę sobie napisać, że MM jest integralną częścią składową systemu a jednocześnie pochodną charakteru danego rynku (zmienność, zakres wahań, częstotliwość występowania potencjalnych sygnałów, podatność na uleganie trendom etc).
Reasumując.
Nie spotkałem systemu na każdy dzień/tydzień/miesiąc/rok.
Gdy wykres raczy ułożyć się w odpowiedni, grywalny przez system wzór, ładnie zarabiam, niestety nie jestem w stanie określić kiedy to nastąpi oraz jak długo ów 'wzór' będzie utrzymywany przez ogół sił na rynku.
Gdy wykres ma się ku końcowi system mechaniczny pakuje mnie w serię stratnych sygnałów, które przynoszą straty - straty jak najmniej bolesne dzięki utrzymywaniu zasad MM. Co gorsza - najczęściej nie jestem w stanie ustalić od razu, że 'wzór rynku' właśnie się skończył i wykres gra już inną melodię.
PA/LT/SD/SRy ? Dajcie mi 10 gości, 4 wykresy danej pary na czterech TFach a 10 gości wyda 4y przeciwstawne sobie opinie co do aktualnej sytuacji na rynku i tego co możemy oczekiwać. A po fakcie to można za pomocą PA/LT/SD/SR wszystko opisać ze 100%mądrością (domena wszelkiej maści, pożal się Boże, analityków rynków), łącznie z generowanymi losowo wykresami. Dlatego jedynym miarodajnym wskaźnikiem wartości spekulanta i jego metody-systemu jest handel na żywo oraz publikacja realnych wyników.
Najsłabszym elementem ogniwa ostatecznie jestem ja.
Tyle z perspektywy czteroletnich doświadczeń.
J.
Najlepsze strategie
Niby ja?By_żyło_się_lepiej pisze:Pan miał taki ...chojnak pisze:Nie spotkałem systemu na każdy dzień/tydzień/miesiąc/rok.

Nie, nie wypracowałem. Systemowi który używam daleko do tego, choć osobiście nie mogę na niego narzekać, tym niemniej zdarzają mu się okresy 'mocnego trzepania po kieszeni'. I nie do końca mogę o nim napisać, że jest w 100% mechaniczny 'kliknij & zapomnij'.
Chyba że mowa o czymś innym...
Największy sukces jaki możesz osiągnąć w życiu to zwycięstwo nad własnymi słabościami.