Kroki prawne przeciwko Dealing Desk.
Bucket shop to nie broker. Taki biznes oparty jest o założenie, że większość klientów traci i chyba tym się KNF powinien bardziej zainteresować. Skoro pojawia się coraz więcej zarabiających to trzeba sobie jakoś radzić i MT jest tu bardzo pomocny. Zdaje się, że w Singapurze to oprogramowanie jest w ogóle zabronione. Słyszałem kiedyś plotkę o kliencie pozywającym o każdą rekwotę (w Polsce). Technicznie jest możliwe udowodnienie niecnych praktyk z poziomu klienta, każdy kto osiągał ponadprzeciętne zyski na MT wie o czym mówię
Idą wybory, może warto komuś zadać pytanie w tej kwestii? Paru kandydatów zrobi z siebie błazna byle tylko coś powiedzieć. Trzeba tylko to ładnie napisać, że chodzi o spekułę itp. Myślę, że łykną jak pelikan rybę.SEROL666 pisze:Jeb..y KNF powinna się tym zając ale znając życie raz wydanej decyzji tak łatwo nie cofniemy...T-REX pisze:Więc może jest szansa, że CBŚ zastuka kiedyś do takiego XTB czy innego Admirala...(no dobra wiem, że AM to zagranica ale pomarzyć można)...
Tak, tak ale on ponoć ma dużo czasu i prawnikówmatka pisze:Słyszałem kiedyś plotkę o kliencie pozywającym o każdą rekwotę (w Polsce).
Tym niemniej: ja z kolei słyszałem kiedyś o tym, że prawo w pl określa jak maksymalnie długo może trwać otwarcie transakcji w sposób elektroniczny.
Nie sprawdzałem - ale jeśli tak jest, to można by kwestionować transakcje otwierane przez dealing desk .....
i chyba tutaj lezy problem, ze ktos zazywa to brokerem, jaki z nich broker jak pozycja klienta nie znajduje sie na fizycznym rynku?? pisze tutaj o otwartej pozycji klienta, a nie hegowanej przez Bucket shopmatka pisze:Bucket shop to nie broker.
dlaczego wogole nimi zajmuje sie KNF?, nimi powinno zjamowac sie minsterstwo sportu jak totalizatorem sportowym, to powinno nazywac sie agencja, ajencja ..... a nie broker.
"Po drugiej stronie monitora siedzą ludzie, którzy chcą waszych pieniędzy. Albo wy im je zabierzecie, albo oni zabiorą je wam. Bądźcie zimnymi sukinsynami. Cierpliwie czekajcie na swoją kolej......"
Tig3r pisze:W USA o tyle jest inaczej że tam możesz pozwać każdego za wszystko (mój ulubiony przykład to że w instrukcji od żelazka nie było napisane że nie wolno prasować rozgrzanym żelazkiem twarzy).
U nas sądownictwo kuleje. Więc brokerzy czują się bezkarni. Z czasem się to na pewno zmieni, a na chwilę obecną pozostaje jedynie zmiana brokera.
Owszem jak ktoś by miał tyle zapału (czasu i środków) aby walczyć z brokerem to teoretycznie są sądy.. W praktyce sobie tego nie wyobrażam - patrząc przez pryzmat własnego doświadczania jak ten "burd..l" działa..
U nas potrzebne by były regulacje prawne, aby ktoś nad tym czuwał.
Tak się zastanawiam może obecnie UOKiK mógłby jedynie coś ruszyć. Może KNF.
Święte słowa. W USA mozna odzyskac 5 mln dolarów za zbyt gorącą kawe w MCDonalds
Polska jest daleko za murzynami w kwestiach prawnych regulujących tego rodzaju usługi. Raz że jednak do tej pory nie była to gałąx wiodąca w polskim rynku (głównie giełda). Dwa prokuratorzy i sędziowie nie mają bladego pojęcia co to forex i czym to sie je. Dopiero mała grupa mecenasów zaczyna się uczyć (równiez poprzez wasze forum ). Dlatego na razie jakakolwiek walka z brokerem jest praktycznie niemozliwa. Ale to kwestia roku, dwóch.
Na KNF pod rzadami Kluzy nie ma co liczyć na szukanie sprawiedliwości. Zbyt dobrze jest powiązany z kolegami z IDM.
Dodano po 2 minutach:
green7 pisze:Tak, tak ale on ponoć ma dużo czasu i prawnikówmatka pisze:Słyszałem kiedyś plotkę o kliencie pozywającym o każdą rekwotę (w Polsce).
Tym niemniej: ja z kolei słyszałem kiedyś o tym, że prawo w pl określa jak maksymalnie długo może trwać otwarcie transakcji w sposób elektroniczny.
Nie sprawdzałem - ale jeśli tak jest, to można by kwestionować transakcje otwierane przez dealing desk .....
Nie ma green, przynajmniej na razie (w odniesieniu do rynku forex). A chyba powinien byc to standart w takich sytuacjach. Na razie jestesmy z polskim prawem na etapie forexu łupanego. Pod rządami Kluzy w KNF mam wrażenie, że cofnelismy sie jeszcze przed kamień. Ale wkrótce jego zmiana to i może w podejściu regulatora nadzorcy coś się zmieni.
Ja potrafie udowodnic od strony technicznej
Umie juz rozoznac 8 rodzajow pluginow rznacych nas na kwotowaniach
Ale bez wyzysku kasy nie ma.. skro ktos zarabia znaczy ze jestes zle poinformowany frajer tym bardziej jesli zarabia na tobie..
Po latach stwierdzam, ze wdepnalem najgorsze g.. jakie sobie moglem wysniec.. ale coz .. los tak chcial..
Od kazdego wezwania KNF mozna sie odwolac.. i nie wiem na ile firmy/instytucje to robia.. ale ostatnia niby instacja jest tylko prokuratora.
Dodano po 15 minutach:
i kupe czasu lub znajmosci
Umie juz rozoznac 8 rodzajow pluginow rznacych nas na kwotowaniach
Ale bez wyzysku kasy nie ma.. skro ktos zarabia znaczy ze jestes zle poinformowany frajer tym bardziej jesli zarabia na tobie..
Po latach stwierdzam, ze wdepnalem najgorsze g.. jakie sobie moglem wysniec.. ale coz .. los tak chcial..
Na KNF nie mozna liczyc z powodu UE.. KNF robi to do czego zostal powołany, czyli do czego ?prawnik pisze:Na KNF pod rzadami
Od kazdego wezwania KNF mozna sie odwolac.. i nie wiem na ile firmy/instytucje to robia.. ale ostatnia niby instacja jest tylko prokuratora.
a kiedy broker jest brokerem ?matka pisze:Bucket shop to nie broker
I praktyczny fakt nadużyć tez.. wystarczy tez podwazac niedozowolne klauzule i miec blisko do sadumatka pisze:Technicznie jest możliwe udowodnienie niecnych praktyk z poziomu klienta, każdy kto osiągał ponadprzeciętne zyski na MT wie o czym mówię Wink
Dodano po 15 minutach:
i kupe czasu lub znajmosci
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)
- Phoenix_phx
- Gaduła
- Posty: 277
- Rejestracja: 07 gru 2009, 19:17
Przede wszystkim trzeba zmierzyć się z kilkoma kwestiami:
a) jaki czas jest od chwili otwarcia pozycji (zlecenia) do momentu realizacji (naliczania) i w drugą stronę
b) jaki ma to bezpośredni wpływ na wyniki finansowe składającego zlecenie
c) wyłączenie odpowiedzialności lub stosowanie podobnej klauzuli w umowie
d) wpływ państwowego organu nadzorczego na instytucje będące brokerami/DM
e) miejsce zawierania transakcji - wbrew pozorom jedna z ważniejszych kwestii.
f) sposób zebrania materiału dowodowego i przedstawienie go w odpowiedniej formie
Powiem szczerze że temat zaczyna mnie interesować, poniewaz mój broker opóźnia realizację zlecenia typu stop do chwili aż będę na minusie - zatem praktyka godna pogardy.
a) jaki czas jest od chwili otwarcia pozycji (zlecenia) do momentu realizacji (naliczania) i w drugą stronę
b) jaki ma to bezpośredni wpływ na wyniki finansowe składającego zlecenie
c) wyłączenie odpowiedzialności lub stosowanie podobnej klauzuli w umowie
d) wpływ państwowego organu nadzorczego na instytucje będące brokerami/DM
e) miejsce zawierania transakcji - wbrew pozorom jedna z ważniejszych kwestii.
f) sposób zebrania materiału dowodowego i przedstawienie go w odpowiedniej formie
Powiem szczerze że temat zaczyna mnie interesować, poniewaz mój broker opóźnia realizację zlecenia typu stop do chwili aż będę na minusie - zatem praktyka godna pogardy.
Jak przekazuje zlecenie na rynek a zarabia na prowizji. Z choinki się urwałeś?reptile pisze:a kiedy broker jest brokerem ?
http://en.wikipedia.org/wiki/Bucket_shop_\(stock_market\)
To pomaga w każdej sytuacji. Błogosławieni Ci którzy bez tego do czegoś doszlireptile pisze:i kupe czasu lub znajmosci
Ostatnio zmieniony 29 wrz 2011, 00:24 przez matka, łącznie zmieniany 1 raz.
stop czy close ?Phoenix_phx pisze:opóźnia realizację zlecenia typu stop do chwili aż będę na minusie
no hehe.. ale co to ma wspólnego z fx ? Z perspektywy fx cfd to wszystko jest ala bucket Tyle ze na stock goscie znikaja jak wystarczajaco uzbieraja a na fx goscie sami sie ucinaja na MC lub sie im SL pomaga itp..matka pisze:Jak przekazuje zlecenie na rynek a zarabia na prowizji. Z choinki się urwałeś? Very Happy
R.E.P.T.I.L.E. - Robotic Electronic Person Trained for Infiltration and Logical Exploration (off-line,only e-mail)