Z braku czasu tymczasowo zawiesiłem
DT. Na razie do odwołania.
Medium term
03.05.2018
EUR/JPY, short po
130.90, SL na 132,73. Obecnie +80 pips.
Pozostałe pozycje w trakcie:
EUR/NZD - L po 1.6905, SL na 1.6633, obecnie +180 pips.
CAD/CHF - L po 0.7704, SL na 0,7581, obecnie +160 pips - a tak się kręcił koło SL.
Ot i cała magia SMA200, wiem, że to myślenie magiczne itd., ale w dotychczasowej 8-letniej przygodzie z giełdą i FX to właśnie to dało mi zarobić najwięcej. Nie były to duże kwoty, bo z 1500 zł ok. 2500 zł, niemniej w okresie 6 m-cy to znaczący przyrost. A w tamtym okresie popełniałem sporo różnych błędów wynikających ze szlifowania strategii.
Obecnie mam pomysł, żeby wpleść jakąś krótką średnią do tej ideologii, np. EMA21 (bo tak, bo się często przewija w różnych systemach, nie ma w tym nic znaczącego, a skoro kilka tysięcy traderów na świecie na to patrzy, to w jakiś sposób musi być respektowana

). I tak zastanawiam się nad wejściami klasycznie jak teraz po SMA200, a potem po przebiciu na korekcie EMA21 zamykanie 2/3 pozycji i pozostawienie 1/3 "na dłużej", aż cena zejdzie pod/nad SMA200. Oczywiście po osiągnięciu RR minimum 1:1 lub 2:1, szanujmy się, nie będę zabierał 50 pips z trade'a z SL 200-300.
Obecnie czaję się na złotko bo się kręci koło SMA200 na D1.