Taa? Nie wiem do czego używałeś tej maszyny - ale patrząc ogólnie na to co działo się na rynku to sprzedawca miał racjęTymek pisze:Niezła bzdura Wink
Pamiętam jak kupowałem komputer w (chyba 1991) 386/40 z 2MB ramu,
to sprzedawca powiedział mi, że nie wykorzystam mocy i nie wie po co
mi taki super komputer (wtedy były 286 i 386/20) Wink A o pamięci mówił,
że będę miał problemy z tą powyżej 1MB Wink Wink Aaa i dysk miałem 10MB
i mówił że ten standard się nie przyjmie Wink Wink
Tak samo bzdurne zdanie.

W 1991 królował DOS - większości aplikacji spokojnie wystarczało 640 KB.
Aplikacje o większym zapotrzebowaniu używały wynalazku zwanego EMS dającego im dostęp do 1MB pamięci.
Był też kolejny "wynalazek" (XMS) pozwalający na przechowywanie danych (ale nie wykonywanie kodu) w obszarach > 1MB.
Ale ogólnie było to mało wykorzystywane przez aplikacje.
Po pierwsze nie było taki potrzeb a po drugie nie było narzędzi ...
Większość aplikacji dla firm tworzyło się wtedy (u nas) w wynalazku zwanym Clipper a ten dorobił się możliwości kompilacji z użyciem extendera pamięci o ile pamiętam sporo sporo później. Ewentualnie używało się jeszcze dBase (też 640KB) i FxPro (ten chyba korzystał już większego ramu) - ale to już parę lat później.....
Nawet kompilator Watcom C - narzędzie wtedy z górnej półki dorobił się możliwości kompilacji z użyciem extendera dopiero właśnie w 91/92 roku. Pamiętam ... bo parę lat później kupiliśmy to "cacko". Wtedy najszybszy i najdroższy kompilator C++ - teraz zdaje się jest on za free. Tak się świat pozmieniał ....
W 1991 nie było jeszcze Windows'a 3.1, który był właściwie pierwszą wersją używaną szerzej do czegokolwiek. I to też nie od razu - bo brak było aplikacji ...
Na dobrą sprawę jedynym typem aplikacji jakie wtedy zaczynały szerzej korzystać z większej ilości pamięci były ...gry

Ale lemingsy działały i na zwykłym kompie ... Tak więc wtedy "do zwykłego" użytku kupowanie takiej maszyny nie miało sensu ...