Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Tu można dyskutować o wszystkich sprawach związanych z rynkiem Forex.
green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: green7 »

Damfry pisze: Mam w głębokim poważaniu wszelkie przecudowne rady typu: naucz się zrozum, kto z kim oberka tańczy...
Nie mam pojęcia jaki masz pogląd na rynek i na prawdę mnie to nie obchodzi.
Moim skromnym zdaniem jednak powinieneś ciutkę tych rad posłuchać. Bo ilość błędów jakie popełniłeś w swoim rozumowaniu jest spora.

O ile widzę do dodatni swap w admiralu masz dla pozycji krótkiej. Dlaczego więc martwi Cię co będzie jeśli złoto spadnie do 0 ? Ty się martw co będzie jeśli cena wzrośnie ! Przecież jeśli będziesz miał otwartą krótką a cena będzie spadać będziesz zarabiał.

Abyś na całej imprezie zarobił to cena - powiedzmy za rok - musi być niższa od tej która jest obecnie. No i jeszcze złotówka w stosunku do USD nie może się wzmocnić bo to będzie zżerać Twoje zyski.
Jeśli jednak cena złota wzrośnie o 1200 pips (czyli np. z 1300.00 na 1312.00) będziesz na 0, a każdy wzrost powyżej to wzrost strat.
Do tego dodaj sobie, fakt, że ponad 2 tygodnie będziesz musiał czekać na odrobienie przez swap spreadu, to że depozyt musi być większy bo prócz samego otwarcia pozycji musisz wytrzymać jeszcze sytuacje gdy pozycja będzie tracić, i pomysł już nie jest taki super....

Ba, całość sprowadza się do jednego: by zarobić złoto musi spaść. Jeśli jesteś o tym przekonany to po co bawić się w swapy ... zarób na samym spadku ...
Green
Obrazek
Obrazek

Awatar użytkownika
Damfry
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 719
Rejestracja: 18 maja 2010, 12:12

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: Damfry »

green7, aleś to odwrócił :D Kompletnie nie o tym mowa.....
W wielkim skrócie.

Jestem przekonany, że pewnego dnia cena złota będzie rosnąć i tylko kupno mnie interesuje.
Stąd mowa o ujemnym swapie.
W tych całych wyliczeniach, chodziło po prostu o to, by nie zastosować SL, w razie najkrytyczniejszej sytuacji. Jak udało się ustalić, cena nigdy nie spadnie poniżej 0 :mrgreen: w przypadku sprzedaży nie możesz nie zastosować S/L bo nigdy nie wiesz czy starczy Ci rachunku.
Owe zero jest naszym Stopem, który broni nas przed większymi stratami i przeczekiwaniem sytuacji.

Lubie dobre rady, pod warunkiem że są trafne i na temat. A jeśli ktoś chce mi dać rade "nie łap spadającego noża", mam takie rady jak już mówiłem, w poważaniu, dla mnie są zbędne... Noże łapałem kilka lat temu, gdy zaczynałem przygodę z forexem....
Raz jeszcze informuje, że nie miałem nie mam i nie będę miał takiego zamiaru, to rozegrać. Rynek na każdym instrumencie działa tak samo... wiem czego szukać i cierpliwie poczekam na sygnał.
Po to właśnie są wyliczenia na wymagany depozyt, bo gdybym się jednak pomylił i źle odczytał sygnały, wartość 0 jest moim ostatnim bastionem.

Jak już mówiłem, ktoś poruszył temat, ja chciałem go dokładniej sprecyzować i ewentualnie zastosować.
(bo wychodzę z założenia, że mogę czegoś nie wiedzieć)

Chociażby o brzydkim numerze XTB ze zmianą nazwy i wymuszaniem zamknięcia zleceń <---- po to jest właśnie ten temat.
Konkretne informacje, co się może stać, że jednak się straci, bo czegoś się nie przewidziało.... :D

Awatar użytkownika
ZielonaMgielka
Maniak
Maniak
Posty: 2976
Rejestracja: 15 lis 2012, 11:00

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: ZielonaMgielka »

Jesli FED zacznie podnosic stopy procentowe (jest to tylko kwestia czasu) w przyszlym roku to raczej nie liczylbym na spektakularne wzrosty na Zlocie w ciagu nadchodzacych lat. Zloto bylo hedgem dla inflacji / duzej podazy na USD a teraz sytuacja sie odwraca. Prawda jest taka ze 1500 mozesz nie zobaczyc przez dlugie lata.

David_Plavko
Gaduła
Gaduła
Posty: 132
Rejestracja: 27 sie 2011, 13:10

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: David_Plavko »

Ja nie mam zamiaru trzymać pozycji przez 10 lat więc pewne kwestie można spokojnie pominąć.
Jeśli nie masz zamiaru tak długo trzymać pozycji, to znaczy, że prognozujesz szybkie wzrosty, a co za tym idzie nie musisz martwić się o to, że cena będzie dążyć do zera.

Moje odpowiedzi miały na celu zasugerowanie Ci, że gra na Forex opiera się głównie o to, iż mamy możliwość stosowania dźwigni. Jeśli jej nie stosujesz, możesz równie dobrze grać na akcjach, obligacjach itp. One też nigdy nie spadają do 0(powiedzmy, że zdecydowana większość nie spada), też kiedyś odbiją (jeśli inwestujesz w coś, co ma szanse przynosić przychód).

Porównaj zamieszczone przeze mnie stopy zwrotu, na akcjach spółek, które przyszły mi do głowy( czyli związanych z miedzią, węglem, chemią przemysłową), można było zarobić więcej niż na złocie. Wystarczyło je kupić i trzymać, tak jak Ty chcesz trzymać złoto bez lewara.

Znów piszę słowo lewar. Teraz porównaj sobie możliwości zarobku na wszystkich tych walorach do września, tylko że, pomnóż wynik złota razy 10. Nagle złoto robi się w trzy miesiące(1/4 okresu), najlepszą inwestycją z wszystkich. Tu jest moc Forexu. Zbankrutować i zarobić można wszędzie, ale najszybciej dzieje się to na naszym podwórku.

Strategia kup i trzymaj jest bardzo popularna, ale jeśli jesteś na forum, to na sto procent zauważyłeś, że każdy chce przebić te sto procent ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Awatar użytkownika
profession
Pasjonat
Pasjonat
Posty: 503
Rejestracja: 19 mar 2008, 08:44

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: profession »

Temat ciekawy , jednak ma bardzo bardzo wiele niedociągnięć.

Jeśli cena czegoś spada do zera to ile to coś jest warte? Jak dla mnie 0. Nic nie jest warte.

Generalnie w tym całym biznesie chodzi o to by zarabiać. Jeśli taka droga jest dla Ciebie dobra to świetnie, ale czy 8% rocznie jak ktoś tutaj obliczył [w maksymalnym i optymalnym przypadku] to wystarczająco dużo?

Tu chodzi o przewidywanie ruchów cen. Lub przynajmniej bycie po bardziej prawdopodobnej stronie. Co jest bardziej prawdopodobne.

Moim zdaniem łatwiej przewidywać małe krótkie ruchy na których można zarabiać regularnie i szybko. Jest to szybszy wynik i na pewno lepszy niż 8% rocznie.

Jeśli natomiast chcesz, przewidywać długie fale na złocie, to dlaczego by nie użyć sensownego SL i lewara oraz piramidowania pozycji? Twój pomysł i tak nie spełnia założeń, że "nie można na tym stracić". Więc z lewarem i piramidowaniem może była by szansa na godziwszy zarobek. ?? :)
Austryjacka Szkoła Ekonomii jest sednem.

green7
Maniak
Maniak
Posty: 2060
Rejestracja: 16 sty 2008, 18:44

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: green7 »

Damfry pisze:green7, aleś to odwrócił :D Kompletnie nie o tym mowa.....
W wielkim skrócie.

Jestem przekonany, że pewnego dnia cena złota będzie rosnąć i tylko kupno mnie interesuje.
Stąd mowa o ujemnym swapie.
W tych całych wyliczeniach, chodziło po prostu o to, by nie zastosować SL, w razie najkrytyczniejszej sytuacji. Jak udało się ustalić, cena nigdy nie spadnie poniżej 0 :mrgreen: w przypadku sprzedaży nie możesz nie zastosować S/L bo nigdy nie wiesz czy starczy Ci rachunku.

Aaaaa... to najwyraźniej nie zrozumiałem co masz na myśli.
Ale nadal pomysł jest taki sobie:
- chcesz jak rozumiem mieć depo które przetrzyma duże spadki. Do 0 to raczej nie spadnie, ale przypuśćmy, że spadnie do 500. Czyli potrzebujesz 800 USD dla utrzymania pozycji 0.01 lota.
Powiedzmy, że cena w kocu wzrośnie .... do ilu ... do 2000 ? Nigdy tam nie dotarła ... ale ok ... niech dojdzie do 2100.
Czyli wtedy zarobisz 800 USD minus swapy (naliczane codziennie a nie jak sądzisz tylko w środę).
Czyli ryzykujesz 800 USD aby zarobić potencjalnie tyleż samo.

Problem w tym, że nie wiadomo czy cena złota wzrośnie, jak wysoko i kiedy a co za tym idzie jak długo potrwa ta inwestycja. Co będzie jeśli cena spadnie powiedzmy na 1000 USD i będzie kręcić się w tej okolicy ze 2 lata ? Albo i 5 ?

To mi przypomina sytuację jak była wigu20. W 2008 w czasie kryzysu wig20 spadł w okolice 1300 punktów. Po czym odrobił straty i przebił raz 2000. Zaraz potem znowu spadł ale ponownie doszedł do 2000. Wtedy byłem przekonany, że
wcześniej czy później znowu choć na moment wig spadnie poniżej tych 2000. Kryzys dopiero podobno do nas docierał, brak było przesłanek do wzrostu.
No i pewnie KIEDYŚ w20 spadnie poniżej tych 2K. Jednak jak do tej pory minęło ponad 4 lata, i index ani raz nie spadł poniżej 2K. Choć w zeszłym roku brakowało mu już niewiele - chyba tylko ze 40 punktów, ale nadal jest powyżej 2K. Ciągle się kręci w przedziale 2-2.5K. Może potrwać kolejne 10 lat zanim się okaże, że pomysł z tym, że będzie spadek poniżej 2K się zrealizuje.
Analogicznie może być z Twoim złotem. Po paru latach oczekiwania może się okazać, że na lokacie zarobiłbyś dużo lepiej....
Green
Obrazek
Obrazek

QTrader
Gaduła
Gaduła
Posty: 223
Rejestracja: 27 lut 2013, 17:33

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: QTrader »

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
tarfue
Gaduła
Gaduła
Posty: 269
Rejestracja: 29 maja 2011, 22:28

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: tarfue »

ja szukałbym czegoś co ma zero znacznie bliżej zobacz Natural Gas 2012.04.05 albo zajął się konsolą na silver w niedalekiej przyszłości idąc podobnym tropem Złota nie widzę
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

verge
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 24
Rejestracja: 15 lis 2012, 23:44

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: verge »

Problem chyba cały czas jest jeden - nikt nie wie gdzie jest dno, dlatego nie wiadomo na ile i czy w ogóle można się lewarować jeśli gramy długi temin. Fundamenty cały czas mocno przemawiają za złotem. Po przebiciu 1500 popyt na fizyczny kruszec wzrósł, więc cel raczej nie został osiągnięty. Co to może oznaczać? Pewnie dalszą jazdę w dół w najbliższych miesiącach/latach. Ci co kupili po 1800 i przelewarowani nie wytrzymają psychicznie i zlikwidują pozycje ze stratą, jeśli jeszcze tego nie rzobili. Ci którzy się nie lewarują i inwestują długoterminowo (kupili po 300 np) są w lepszej pozycji bo dalej są na plusie i zacierają rączki bo mogą dokupić taniej. Ale faktycznie, tutaj horyzont czasowy to raczej lata. Co do dna ważnym aspektem są też koszty wydobycia które kształtują się ok 20 dla srebra i 1300 dla zlota, czyli tu gdzie wlasnie jestesmy.

Awatar użytkownika
Domino
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 55
Rejestracja: 07 gru 2012, 00:27

Re: Inwestycja na ktorej nie można stracic?

Nieprzeczytany post autor: Domino »

polecam spojżeć na go_carbon,cena 4,20 na dziś więc 420 pip do zera ,a jakby chciał iść w górę za pipka 40 gr.przy 0,01i nie naliczają swapu,może z płynnością gorzej ale spreed 10 to szybko będziesz na BE
Byka łapiemy za rogi,a za co złapać misia?

ODPOWIEDZ