
Hedging po mojemu
Re: Hedging po mojemu
Po pierwsze nie jestem Twoim przyjacielem, po drugie porównywanie demo z realem nie ma żadnego sensu 

Re: Hedging po mojemu
Myślę, że skoro tak otwarcie deklarujesz, iż jesteś moim nie-przyjacielem, to nie ma sensu, żebyś się więcej udzielał.Pablo90 pisze:Po pierwsze nie jestem Twoim przyjacielem, po drugie porównywanie demo z realem nie ma żadnego sensu
Szczególnie, że jakoś nic konstruktywnego nie wynika z twoich mądrości.
Skup się raczej na swoim, przynoszącym krociowe zyski rachunku rzeczywistym, który zapewne posiadasz i pamiętaj, że "pieniądze lubią ciszę".
-
- Pasjonat
- Posty: 510
- Rejestracja: 06 wrz 2015, 20:12
Re: Hedging po mojemu
FilozofiaForex pisze:Myślę, że skoro tak otwarcie deklarujesz, iż jesteś moim nie-przyjacielem, to nie ma sensu, żebyś się więcej udzielał.Pablo90 pisze:Po pierwsze nie jestem Twoim przyjacielem, po drugie porównywanie demo z realem nie ma żadnego sensu
Szczególnie, że jakoś nic konstruktywnego nie wynika z twoich mądrości.
Skup się raczej na swoim, przynoszącym krociowe zyski rachunku rzeczywistym, który zapewne posiadasz i pamiętaj, że "pieniądze lubią ciszę".
Niestety "kolega" Pablo tak już ma (nie jestem twoim kolegą pewnie usłyszę). Dlatego nie przejmuj się nim tylko rób swoje. Powodzenia.
Re: Hedging po mojemu
Chyba już wiem, co masz na myśli. Wydaje mi się jednak, że to, co "proponujesz" to zwykła analiza techniczna, czyli między innymi szacowanie prawdopodobieństwa kontynuacji bądź zmiany bieżącego trendu.Cblondyn pisze:[...] Poza tym jeśli cena ma nadal spadać to jest zdefiniowana konkretna granica dla spadków (0,0000 tylko hipotetycznie). Można sobie policzyć max strate jaką mogą wygenerować pozycje. [...]
Zależało mi na tym, by oderwać się od potrzeby analizowania rynku, wiesz, taki "system dla każdego". Piszesz o "zdefiniowanej, konkretnej granicy dla spadków", ale też nigdy nie należy wykluczać możliwości wystąpienia nowego historycznego minimum/maksimum.
Stąd moja odpowiedź w postaci "hedgingu po mojemu", której zadaniem jest wyeliminowanie ryzyka związanego z analizowaniem rynku. Oczywiście narażam się na ryzyko związane z pojawieniem się długoterminowego trendu. Cóż, coś za coś. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy.
Jak do tej pory, testując strategie oparte o AT, udało mi się już kilka razy "wykrzaczyć". Oczywiście, być może zrobiłem coś nieumiejętnie, jednak obserwując poczynania innych osób, to okazuje się, że na AT "każdy" ostatecznie łamie sobie zęby. Na "moim >>hendgingu<<" idę do przodu od ponad roku bez większych zakłóceń.
Piszę o swojej strategii, że to hedging, bo wiąże się z otwieraniem i utrzymywaniem pozycji przeciwnych w tym samym czasie. Nie jest to jednak stricte hedgowanie, bo nie dążę do zachowania równowagi między długimi i krótkimi pozycjami.
Re: Hedging po mojemu
AT jakie dokonałem ograniczyła się do wyszukania pary mocno wyprzedanej. I na tym AT sie zakończyła. Dalej to robie dokładnie to co TY. Ustawiam zlecenia z TP. Ale tylko L bez żadnego hedga. Moge nawet pokusić się o ustawienie szeregu zleceń oczekujących buy limit z TP i przez długi czas nie zaglądać. W takich odstępach jak zaproponowałeś. Efekt będzie dokładnie taki sam. I można to robić nie tylko na forexie ale i na innych rynkach jak CFD. Mocno wyprzedanych. Jestem troche zaskoczony bo strategia uśredniania jest powszechnie znana na rynkach akcji. A z tego co wiem wielu traderów zaczynało na GPW tak jak i ja.FilozofiaForex pisze:Chyba już wiem, co masz na myśli. Wydaje mi się jednak, że to, co "proponujesz" to zwykła analiza techniczna, czyli między innymi szacowanie prawdopodobieństwa kontynuacji bądź zmiany bieżącego trendu.Cblondyn pisze:[...] Poza tym jeśli cena ma nadal spadać to jest zdefiniowana konkretna granica dla spadków (0,0000 tylko hipotetycznie). Można sobie policzyć max strate jaką mogą wygenerować pozycje. [...]
Zależało mi na tym, by oderwać się od potrzeby analizowania rynku, wiesz, taki "system dla każdego". Piszesz o "zdefiniowanej, konkretnej granicy dla spadków", ale też nigdy nie należy wykluczać możliwości wystąpienia nowego historycznego minimum/maksimum.
Stąd moja odpowiedź w postaci "hedgingu po mojemu", której zadaniem jest wyeliminowanie ryzyka związanego z analizowaniem rynku. Oczywiście narażam się na ryzyko związane z pojawieniem się długoterminowego trendu. Cóż, coś za coś. Nie ma ryzyka - nie ma zabawy.
Jak do tej pory, testując strategie oparte o AT, udało mi się już kilka razy "wykrzaczyć". Oczywiście, być może zrobiłem coś nieumiejętnie, jednak obserwując poczynania innych osób, to okazuje się, że na AT "każdy" ostatecznie łamie sobie zęby. Na "moim >>hendgingu<<" idę do przodu od ponad roku bez większych zakłóceń.
Piszę o swojej strategii, że to hedging, bo wiąże się z otwieraniem i utrzymywaniem pozycji przeciwnych w tym samym czasie. Nie jest to jednak stricte hedgowanie, bo nie dążę do zachowania równowagi między długimi i krótkimi pozycjami.
Re: Hedging po mojemu
Znowu Ci się pomyliło adriano, miałeś napisać "twoją koleżanką". Często się zapominaszmonikaforexpolska pisze:nie jestem twoim kolegą pewnie usłyszę

-
- Maniak
- Posty: 1608
- Rejestracja: 21 sie 2014, 08:51
Re: Hedging po mojemu
cblondyn, na gpw tez tak robilem ale gpw to rynek nielewarowany wiec mozna bylo trzymac bioton w nieskonczonosc az sie totalnie zesr...o, tak samo spekulujac na rynku spot z dzwignia 1:1 tez mozna to robic bo zawsze masz jakas walute w reku a nie lewarowany zaklad z brokerem albo jego dostawca plynnosci.
Re: Hedging po mojemu
No ale jeśli chodzi o forex to jaki jest lewar sam decydujesz. I jeszcze jedna bardzo ważna zaleta. Nie może zbankrutować jak niejedna spólka na GPW + codzienny swap. Ja zamierzam na tych parach co wymieniłem "jechać" do samego dołka jesli będzieirmentruda pisze:cblondyn, na gpw tez tak robilem ale gpw to rynek nielewarowany wiec mozna bylo trzymac bioton w nieskonczonosc az sie totalnie zesr...o, tak samo spekulujac na rynku spot z dzwignia 1:1 tez mozna to robic bo zawsze masz jakas walute w reku a nie lewarowany zaklad z brokerem albo jego dostawca plynnosci.


Re: Hedging po mojemu
Właśnie dobrze napisałaPablo90 pisze:Znowu Ci się pomyliło adriano, miałeś napisać "twoją koleżanką". Często się zapominaszmonikaforexpolska pisze:nie jestem twoim kolegą pewnie usłyszę



Re: Hedging po mojemu
A no rzeczywiścieCblondyn pisze:Właśnie dobrze napisała. Jeśli to Monika
. Nie może od Ciebie usłyszeć "nie jestem twoją koleżanką" prawda? No chyba, że coś ukrywasz
