
Gdzie nauczyć się pokera?
jason , napewno grales w pokera??,masz aks wchodzis ostro, super nas jest 6 i dajelmy all in kazdy, odpal sobie teraz program i sprawdz kto ma przewage, spasujesz?
nawet jesli nas, to nie ubodzie zgarniemy blindy i twoj bet , mowiles kiedys , ze miales z pokera nadwyzki?? , sa takze przezciez miniturnieje 5 osobowe, troche pykalismy z kumplem kontaky przez gg wystarczy , ze jeden odda drugiemu cala kase i juz mamy fawortyta , ale ciagle 2 te same osoby przy stole i znaczek pl;), tak czy siak poker to ciezka harowa, najwieksza kasa jest w turniejach i gdy nie mamy kasy na wpisowe i chcemy zakwalifikowac sie przez miniturnieje online, to sa setki godzin, ja wole forex, ale wziecie 50$ z jakiegos portalu , a potem 16 stolow na mikrostawkach i zrobienie z tego 1000$ jest jak najbardziej mission posible, i mamy na forex z niczego, ale to sa godziny, trzeba to lubic i miec duzo wolnego czasu, poza tym boom sie skonczyl, a poziom znacznie podniosl, jesli ktos mysli, ze latwiej dojdzie do kasy w ten sposob niz wszelkie inwesytcje kapitalowe, niech wybije to sobie z glowy

- jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
No tak, tylko że ja wygrywam sześć razy więcej, bo jak wygram, zgarniam wasze sześć pul, a wy możecie wygrać tylko jedną moją. A szanse na wygraną wcale nie są takie małe, no chyba że macie AA albo KK, co wcale takie nie jest takie oczywiste.sureshot pisze:masz aks wchodzis ostro, super nas jest 6 i dajelmy all in kazdy, odpal sobie teraz program i sprawdz kto ma przewage, spasujesz?
Przykład wcale nie był wydumany. Ale może być inny. Załóżmy, że gramy limita, mam TT, podbijam i co? Wchodzicie niby wszyscy? Załóżmy, że trzy osoby mają śmieci, jeden Axs, drugi 88, trzeci niech będzie KJ bez koloru. Ciekawe jak to rozegracie, żeby mnie ograć?
Powoli zaczynam rozumieć na czym polega przewaga. Widać więcej kart, czyli niektóre kombinacje odpadają. Jak trzy osoby mają Ax, ofiara na pewno nie ma AA itd. Później można odpadać, jak ktoś trafi trójkę, kolor, strita, czy chociaż dwie pary, reszta pasuje i oszczędza kapitał. Jest to pewna przewaga, ale trzeba mieć duże pojęcie o pokerze, żeby ją wykorzystać, poza tym na pewno nie jest to przewaga miażdżąca.
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl
jest jeszcze inna przewaga w limit...podbijanie, mamy ofiarę w środku, jeden ma pewniaka... podwyższa.. ofiara wchodzi..współpracownik podbija...my podbijamy...co robi ofiara?jasonbourne pisze:Jest to pewna przewaga, ale trzeba mieć duże pojęcie o pokerze, żeby ją wykorzystać, poza tym na pewno nie jest to przewaga miażdżąca.
Przewaga nie jest miażdżąca i jak byś za każdym razem mial lepsze karty od całej naszej trójki to faktycznie było by ciężko cię ograć. ale tak...na dluższą metę nie ma problemu...
- jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
Zależy jaką ma kartę. Z tym podbijaniem to bym się nie zapędzał. Jak ktoś grał na wyższych stawkach, dobrze wie, że jak dasz raise, wejdzie może jedna, dwie, góra trzy osoby. Dlatego trudno coś ugrać, bo trafiasz super kartę, reszta fold i chuj. A na małych czasami są akcje, że dajesz raise, ktoś reraise, i reszta call. Osiem osób.LowcaG pisze:jest jeszcze inna przewaga w limit...podbijanie, mamy ofiarę w środku, jeden ma pewniaka... podwyższa.. ofiara wchodzi..współpracownik podbija...my podbijamy...co robi ofiara?




No jak się nie ma karty to się pasuje, to przecież podstawy. Liczysz pot odds i ci wychodzi czy warto grać czy nie.LowcaG pisze:Przewaga nie jest miażdżąca i jak byś za każdym razem mial lepsze karty od całej naszej trójki
Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl
eee no przecież dobrze wiadomo, że wszystko zależy od kart i od wyczucia przeciwnika. Przykład był tak (ja wiem, że mam wygraną pozycję) i ja nie podwyższam...ja wchodze... gracz wchodzi..a "sprzymierzeniec" podwyższa i ja podwyższam... jak gracz spasuje..no to nic się nie stało z naszego punktu widzenia...a w tym momencie statystyka może zmienić się na jego korzyść stosunek wygranej do szans i może mu się wydawać, że teraz ma szanse.jasonbourne pisze:Zależy jaką ma kartę. Z tym podbijaniem to bym się nie zapędzał. Jak ktoś grał na wyższych stawkach, dobrze wie, że jak dasz raise, wejdzie może jedna, dwie, góra trzy osoby. Dlatego trudno coś ugrać, bo trafiasz super kartę, reszta fold i chuj. A na małych czasami są akcje, że dajesz raise, ktoś reraise, i reszta call. Osiem osób. Jak masz dobrą kartę, wystarczy choćby głupie AT w kolorze, masz szanse na naprawdę dużą pulę. Przecież to jest idealny stół do gry, gdzie wszyscy wchodzą i jeszcze z podbiciem.
Chyba dalej nie czujesz, możliwościjasonbourne pisze:No jak się nie ma karty to się pasuje, to przecież podstawy. Liczysz pot odds i ci wychodzi czy warto grać czy nie.

Nawet prosty przykład.. jestem na 5/10 pozycji, mój sprzymieżeniec jest na deal. Mam AA, nie daje raisa, żeby zachęcić większą liczbę graczy..moj sprzymierzeniec daje raise.
Jason, zastanów się nad tym trochę - prawdopodobieństwa zmieniają się dramatycznie i Twoje szanse też. Spróbuj przetestować z kimś na żywo grając na dwie ręce dla sportu.
Podam Ci inny przykład:
3 osoby, z czego 2 i 3 są w sojuszu
1 KK
2 AA
3 KK
2 i 3 wiedzą, że gdy wejdą wspólnie nie mogą przegrać i grają pod to, inaczej niż by grali indywidualnie.
1. K8
2. 44
3. 44
Gracze wiedzą, że ich czwórki są gówno warte, każdy z nich ma max jedną słabą parę plus to co na stole.
To są radykalne przykłady, w każdej grze wiedza o tym, co ma przeciwnik daje przewagę grupie.
Masz na stole 4 z 6 osób, zastanów się ile daje znajomość dodatkowych 6 kart na rękach przy ocenie szans na wysokie układy - strity, trójki, kolory.
Podam Ci inny przykład:
3 osoby, z czego 2 i 3 są w sojuszu
1 KK
2 AA
3 KK
2 i 3 wiedzą, że gdy wejdą wspólnie nie mogą przegrać i grają pod to, inaczej niż by grali indywidualnie.
1. K8
2. 44
3. 44
Gracze wiedzą, że ich czwórki są gówno warte, każdy z nich ma max jedną słabą parę plus to co na stole.
To są radykalne przykłady, w każdej grze wiedza o tym, co ma przeciwnik daje przewagę grupie.
Masz na stole 4 z 6 osób, zastanów się ile daje znajomość dodatkowych 6 kart na rękach przy ocenie szans na wysokie układy - strity, trójki, kolory.
- jasonbourne
- Pasjonat
- Posty: 1262
- Rejestracja: 07 kwie 2006, 14:45
Tu jest problem, że ja generalnie wygrywam tak normalnie, to co dopiero na dwie ręce? Taki żart. Niezależnie od skuteczności takich technik, mają jeden problem, są niezgodne z zasadami, więc ich doskonalenie może nie być wcale takie przyszłościowe. Jak się gra na 100 -200 USD to luz, ale jak masz na koncie pokerowym np. 10 czy 20k USD i casyno ci powie, sorry, grasz nieuczciwe, blokada konta, konfiskata środków to wtedy wcale nie jest fajnie.Noob pisze:Spróbuj przetestować z kimś na żywo grając na dwie ręce dla sportu.
He,he, przypomina mi się scena z filmu Casyno:" Co wybierasz? Pieniądze i młotek czy bez młotka i bez pieniędzy?"
Dokładnie tak się powinno traktować tanich cwaniaczków.

Zapraszam do czytania moich artykułów "Jak zarabiać co najmniej 100% rocznie na rynku Forex" na portalu Comparic.pl