G A N N
Witam,
czytał ktoś z was czytał "Square of..." Ferrary ? Na 50 str. podaje wyliczenie, że od 18/10/99 do 1/13/00 (87 dni) Saturn przebył 3.14 stopni, a mi wychodzą 2 st. 54 min. i nie wiem, jak on to policzył.
Ja liczyłem tak:
Rok gwiezdny Saturna to 10759,5 dni, co daje 0,033458804 st./dzień, a pomnożone przez 87 dni, daje 2,91 st. czyli ok. 2 st. 54 min.
Wie ktoś może co robię nie tak, czy jak Ferrara pisał książkę to planety szybciej latały
?
pozdrawiam.
czytał ktoś z was czytał "Square of..." Ferrary ? Na 50 str. podaje wyliczenie, że od 18/10/99 do 1/13/00 (87 dni) Saturn przebył 3.14 stopni, a mi wychodzą 2 st. 54 min. i nie wiem, jak on to policzył.
Ja liczyłem tak:
Rok gwiezdny Saturna to 10759,5 dni, co daje 0,033458804 st./dzień, a pomnożone przez 87 dni, daje 2,91 st. czyli ok. 2 st. 54 min.
Wie ktoś może co robię nie tak, czy jak Ferrara pisał książkę to planety szybciej latały

pozdrawiam.
Dzięki za polecenie lektury. Akurat Ferrera a myślę że i Gann jasno stwierdzają, że to ruch planet implikuje zachowanie ludzi na rynku. To ciała niebieskie (Ferrera twierdzi, że Gann używał do tego Saturna) i ich ruch są punktem odniesienia dla wyliczania czasu i ceny. To moje zdanie na ten temat.192Krolewsky88 pisze:Ciezko mi powiedziec poniewaz nigdy sie nie przykladalem do liczenia "wlasciwosci cial niebieskich".
Pozwole sobie jednak zasugerowac co w moim odczuciu jest tutaj wazne z tymi planetami. Pytanie brzmi: co jest przyczyna a co skutkiem? Czy rynek sie ma zachowywac wedlug wlasciwosci planet? Czy moze planety i ich charakterysytka jest skutkiem dzialania jakis praw wpolnych dla planet i rynkow?
Poczytaj Pana Keplera, On sie zajmowal roznymi prawidlosciami w astronomii.
p.s. Oczywiscie nie twierdze ze moj poglad jest jedyny sluszny.
Ale, ale - chodziło mi tylko o to jak Ferrerze wyszły takie a nie inne liczby

Pozdrawiam.
Chciał bym powrócić w wątku do prawa wibracji w aspekcie praktycznym. Zbierając wszystko co tu było napisałem swój wskaźnik (całkowicie niezwiązany z GW czy SQ). U mnie kluczową sprawą jest początek wibracji którą traktuje jako początek sesji po przerwie wekendowej. Jest to zwykła linia łącząca godzine 22 w niedzielę i pierwszy piwot (górka/dołek). Wychodzą od tego otrzymuje zbiór godzin (w zależności od kąta lini i długości jest ich więcej lub mniej) w których będzie zmiana wibracji (kierunek zmiany mogę określić dopiero gdy wykres dojdzie do danej godziny, czyli może to być zmiana kierunku jak i jego wzmocnienie). Wyniki w niektórych tygodniach są wręcz bardzo dobre. Ale zdarzają się i takie gdzie jest gorzej. Czy takie podejście wyznaczania początku wibracji jest słuszne? Czy też wibracje należy wyznaczyć raz. Gram na 1H więc wyznaczenie raz takiej linii tylko raz np 21 marca (ma to sens na 1D) jest bardzo kłopotliwe bo brak jednej świecy na wykresie rozwala mi cały system. Mam nadzieje że nie powtarzam się z pytaniem bo początek był już kiedyś dyskutowany na tym forum ale odnosiło się to do GW i SQ gdzie skala jest kluczowa.